Advertisement
Menu
/ marca.com

Kapitan przyszłości

W dniu swoich 25. urodzin Fede Valverde patrzy w przyszłość z wielką nadzieją i entuzjazmem. Niedawno po raz drugi został ojcem, a wielu widzi w nim przyszłego kapitana Realu Madryt. Z nowymi pokładami energii Urugwajczyk chce jeszcze poprawić swoje liczby z poprzedniego sezonu.

Foto: Kapitan przyszłości
Fot. Getty Images

Dziś urodziny obchodzi człowiek, który – jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego – za kilka lat będzie kapitanem Realu Madryt. Chodzi oczywiście o Fede Valverde. Trudno na dziś stwierdzić to z całą pewnością, bo futbol uwielbia wszelkie zwroty akcji, ale konsekwencja Urugwajczyka, jego jakość i jego madridismo pozwalają wierzyć, że wybieganie tak daleko w przyszłość nie jest ani błędem, ani naiwnością.

Fede świętuje 25. urodziny w sezonie, który rozpoczął z wielkim entuzjazmem. Z kilku powodów. Kampania 2022/23 była dziwna, a dodatkowo on kończył ją, będąc wyczerpanym fizycznie. W maju nie mógł już tego znieść. Był wykończony. Ze względu na wymagający początek sezonu, ze względu na sześć rozgrywek, w jakich rywalizował Real, ze względu na Mistrzostwa Świata, które nie poszły po myśli jego i jego reprezentacji, co mocno go dotknęło. Również ze względu na incydent z Álexem Baeną czy frustrację związaną z odpadnięciem w półfinale Ligi Mistrzów, lekko złagodzoną przez triumf w Copa del Rey. Te wszystkie czynniki sprawiły, że był to dla niego trudny rok.

Dzięki nim spojrzał jednak na to lato w inny sposób. Musiał dużo odpoczywać i dokładnie to robił. Odciął się bardziej niż kiedykolwiek, żeby skupić się na rodzinie i przyjaciołach. Odwiedził swoje rodzinne miasto, Montevideo, siedzibę Peñarolu, którego jest wychowankiem i w którym wzrastał, zanim podpisał kontrakt z Los Blancos w wieku 17 lat. Otworzono tam predio, czyli boisko, na jego cześć.

Jego partnerka, argentyńska dziennikarka Mina Bonino, urodziła ich drugiego syna, Bautistę, który w dobrym zdrowiu towarzyszy już swojemu starszemu bratu, Benicio, który tego lata spędził z rodzicami wspaniałe chwile. Także w Argentynie, gdzie odwiedzili River Plate, ulubiony klub Miny. Zresetował się, ale kilku niespodzianek nie zabrakło.

Szokiem była propozycja pięciomeczowego zawieszenia zaproponowana przez Komitet Rozgrywek w związku ze sprawą Baeny. Co ciekawe, Fede dowiedział się o tym niemal w tym samym czasie, gdy Sąd Śledczy numer 48 w Madrycie odrzucił donos zawodnika Villarrealu na rzekomą agresję Urugwajczyka po spotkaniu na Santiago Bernabéu 8 kwietnia.

Nadchodzący sezon będzie pełen wyzwań dla popularnego Sokoła. Pierwszym z nich są regularne występy w drużynie Carlo Ancelottiego, zarówno w środku pola, jak i w ofensywnym tercecie z przodu. Transfer Bellinghama wzmacnia konkurencję w drugiej linii pełnej jakościowych opcji, wśród których znajdują się Modrić, Kroos, Camavinga, Tchouaméni, Ceballos, a nawet Brahim i Güler, którzy oferują nowe, niedostępne wcześniej boiskowe profile.

Paradoksalnie, ogólne trudności ubiegłego sezonu nie przysłaniają bardzo pozytywnej rzeczywistości pod kątem indywidualnym. Rozgrywki 2022/23 były najlepsze w wykonaniu Fede w całej jego dotychczasowej karierze. Rozegrał 56 meczów na wszystkich frontach (więcej niż kiedykolwiek), zdobył 12 bramek (także więcej niż kiedykolwiek) i zanotował 7 asyst, znakomicie odnajdując się w roli snajpera, o którą jego otoczenie domagało się od dawna. „Fede, musisz być odważniejszy, bo twoje uderzenie jest fantastyczne”, powiedziano mu od serca. Valverde posłuchał tej rady i wywiązał się ze swojego nowego zadania z nawiązką, przenosząc swój wkład w osiągnięcia zespołu w zupełnie inny wymiar.

Wkład, który musi potwierdzić w nowym sezonie, swoim szóstym w pierwszej drużynie Królewskich w wieku zaledwie 25 lat, które dzisiaj kończy i będzie je świętował razem z kolegami z drużyny. Fede patrzy w przyszłość z entuzjazmem, jest zmotywowany i pełen energii. Takie podejście jest jak najbardziej odpowiednie w obliczu wymagającego roku, którego zwieńczeniem będzie Copa América w Stanach Zjednoczonych.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!