AS: Ancelotti odrzucił ofertę z Arabii Saudyjskiej
Włoch był kuszony nie tylko przez Brazylijczyków, ale także przez PIF, który jest właścicielem czterech największych klubów w Saudi Professional League.
Fot. Getty Images
Pojawienie się Cristiano Ronaldo w lidze saudyjskiej stanowiło punkt zwrotny w najnowszej historii futbolu. Wielomilionowe kontrakty, które liga saudyjska oferuje zawodnikom i trenerom, zmieniły rynek piłkarski. Wielu marzy o telefonie z saudyjskiego klubu lub Publicznego Funduszu Inwestycyjnego (PIF), który jest właścicielem czterech największych klubów w Saudi Professional League. Benzema, Kanté, Koulibaly, Rúben Neves, Brozović, Mahrez… to tylko niektórzy z tych, którzy ulegli pokusie petrodolarów. Jednak nie wszystkie gwiazdy były skłonne przenieść się do Arabii Saudyjskiej. Jednym z takich przypadków jest Carlo Ancelotti.
Trener Królewskich otrzymał niedawno telefon od jednego z przedstawicieli PIF, który zaproponował mu posadę w jednym z klubu w zamian za wielomilionową ofertę. Włoch, z typową dla siebie uprzejmością, odpowiedział na telefon, ale od razu odrzucił propozycję. Odpowiedź nie pozostawiła miejsca na kontrpropozycję. Carletto spełnia swoje marzenie o prowadzeniu Realem Madryt i pieniądze nie będą dla niego powodem do zmiany zdania. Jego kontrakt wygasa 30 czerwca 2014 roku i zamierza go wypełnić, a nawet chciałby go przedłużyć.
6 lipca Ednaldo Rodrigues, prezes Brazylijskiej Federacji Piłkarskiej, uruchomił dzwonki alarmowe w Madrycie, rzucając bombę podczas prezentacji Fernando Diniza jako tymczasowego trenera. „Diniz jest trenerem, którego podejście do gry jest dość podobne do trenera, który przejmie stery po Copa América, Carlo Ancelottiego”. W ten sposób Rodrigues uznał za pewnik podpisanie kontraktu z włoskim trenerem od przyszłego sezonu. Nic bardziej mylnego. To prawda, że Ancelotti pozytywnie odpowiedział na propozycję zostania w przyszłości selekcjonerem Brazylii, ale nie zawarł żadnej umowy ani nie podpisał żadnego dokumentu. W rzeczywistości, jeśli Real Madryt zaproponuje Ancelottiemu przedłużenie umowy po zakończeniu obecnego sezonu, ten zgodzi się pozostać na ławce.
Ednaldo Rodrigues rozmawiał kilka dni temu z Florentino Pérezem, aby osobiście przekazać mu chęć podpisania umowy z Ancelottim. Prezes CBF nie poddaje się i naciska. Włochowi to schlebia, ale jest także nieco zirytowany całym szumem, jaki został wygenerowany przez CBF wokół niego. Ancelotti myśli tylko o rozpoczynającym się sezonie i próbie utrzymania Realu Madryt na drodze do tytułów. Ani pieniądze z Arabii, ani z Brazylii nie odwrócą jego uwagi od tego celu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze