W poszukiwaniu piłkarskiego życia
Jesús Vallejo udaje się na roczne wypożyczenie do Granady, gdzie miał okazję grać w przeszłości. W poprzednich dwóch sezonach w Realu Madryt defensor wystąpił w zaledwie 12 meczach i teraz ma nadzieję, że powrót do Andaluzji będzie dla niego szansą na regularną grę.
Fot. Getty Images
Jeszcze niespełna miesiąc temu media informowały, że Jesús Vallejo nie ma zamiaru ruszać się z Realu Madryt. Pomimo że w minionym sezonie 26-latek niemalże nie dostawał szans, nie planował zmiany otoczenia i nie widział nawet problemu w przejęciu numeru 24 po Mariano. Teraz jednak jego sytuacja prezentuje się zupełnie inaczej. Działania klubu utwierdziły Hiszpana w przekonaniu, że w najbliższym sezonie jego rola byłaby jeszcze mniejsza niż przez ostatnie dwa lata, dlatego ostatecznie zdecydował się na zmianę otoczenia.
W sobotę Królewscy oficjalnie potwierdzili, że defensor uda się na roczne wypożyczenie do Granady. Będzie to jego druga przygoda na Nuevo Los Cármenes. Hiszpan miał okazję grać w klubie z Andaluzji w sezonach 2019/20 i 2020/21 i z całą pewnością dobrze wspomina ten czas. Pierwszy raz do Granady trafił w styczniu 2020 roku. W sumie rozegrał wtedy 14 spotkań, dlatego latem Królewscy zdecydowali się na ponowne wypożyczenie.
Drugi sezon Vallejo na Nuevo Los Cármenes można było uznać za niezwykle udany. Wystąpił w 37 meczach i był najlepszy wynik w całej jego karierze. Po zakończeniu rozgrywek Andaluzyjczycy chcieli zatrzymać obrońcę w swoich szeregach, jednak ten ostatecznie zdecydował się wrócić do Madrytu. W sezonie 2021/22 zagrał w zaledwie ośmiu meczach. Latem 2022 roku Real sprowadził Antonio Rüdigera, a Carlo Ancelotti dał Jesúsowi jasno do zrozumienia, że w kolejnych rozgrywkach będzie mu jeszcze trudniej o jakiekolwiek minuty. Mimo tego komunikatu Hiszpan nie zmienił otoczenia i chciał udowodnić włoskiemu trenerowi, że może odwrócić swoją sytuację. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna.
W poprzednim sezonie obrońca ani razu nie znalazł się w wyjściowym składzie Los Blancos. W sumie zanotował zaledwie cztery występy, a na murawie spędził łącznie… 88 minut. Pod tym względem był na ostatnim miejscu w kadrze, a więcej od niego grał chociażby Álvaro Odriozola, który w sześciu spotkaniach zebrał 93 minuty.
26-latek doszedł do wniosku, że pozostanie w Realu na kolejny rok po prostu nie ma sensu. Z tego powodu zaczął rozważać zmianę klubu. Chciał trafić do miejsca, gdzie znów mógłby być piłkarzem i gdzie mógłby liczyć na regularną grę. Wybór ostatecznie padł na Granadę, a wypożyczenie wydawało się najrozsądniejszą opcją dla wszystkich stron. Carlo Ancelotti zawsze cenił sobie jego profesjonalizm, jednak obrońca po prostu nigdy nie znajdował się w jego planach i odpowiadał stylowi gry, który preferuje Włoch.
„Życzę całemu Realowi Madryt szczęścia w sezonie 2023/24. Dziękuję wszystkim madridistas za bezwarunkowe wsparcie, które dostawałem od nich każdego dnia. Wkrótce znów się zobaczymy. Bycie częścią Realu Madryt jest zawsze przywilejem. #HalaMadrid”, napisał na Twitterze Vallejo.
Desear toda la suerte del mundo al @realmadrid para la temporada 23/24. Muy agradecido a todos los madridistas por el apoyo que nos muestran a diario de manera incondicional. Nos vemos de nuevo pronto😊 Siempre es un privilegio pertenecer al Real Madrid. #HalaMadrid pic.twitter.com/xwK6XCuT6Q
— Jesús Vallejo (@JesusVallejo) July 15, 2023
W sumie będzie to piąte wypożyczenie Hiszpana odkąd został piłkarzem Realu Madryt. W 2015 roku podpisał kontrakt z Królewskimi, ale został jeszcze w Saragossie w ramach wypożyczenia i niemal cały sezon był podstawowym zawodnikiem. W 2016 roku wykonał kolejny krok w przód i trafił do Eintrachtu Frankfurt. Na sezony 2017/18 i 2018/19 Jesús został w Realu Madryt. Niestety, były to dla niego lata stracone. Mało gry i powtarzające się kontuzje sprawiły, że klub zdecydował się kolejne wypożyczenie. Wybór padł na Wolverhampton. Niestety, ten ruch okazał się kompletną katastrofą i już zimą musiał szukać dla siebie nowego miejsca. Wtedy właśnie pojawiło się światełko w tunelu, jakim była Granada. Teraz defensor wraca do Andaluzji i ma nadzieję, że znów otrzyma kolejne piłkarskie życie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze