„W wieku 16 lat wyniszczał wszystkie maszyny na siłowni”
Grający obecnie w trzecioligowej Ponferradinie Agus Medina miał w swojej karierze epizod w Birmingham. Jednocześnie będąc w Anglii miał okazję z bliska obserwować pierwsze kroki w zawodowym futbolu w wykonaniu Jude'a Bellinghama. Teraz w wywiadzie dla dziennika AS wrócił wspomnieniami do tamtych czasów i opowiedział o tym, jak widzi dalszy rozwój nowego pomocnika Realu Madryt.
Fot. Getty Images
Jak trafiłeś do Birmingham?
Cornellà miała z nimi porozumienie dotyczące wymiany zawodników od kategorii młodzieżowych aż po pierwszy zespół. Skontaktowali się ze mną, abym przyjechał na testy. Spodobałem się im i zostałem.
Kiedy po raz pierwszy zobaczyłeś Bellinghama?
Po przyjeździe przed treningami przechodziłem standardowe testy wytrzymałościowe na siłowni, aby ocenić mój stan przygotowania fizycznego. On już w wieku 16 lat „wyniszczał” wszystkie maszyny. Był zdecydowanie ponad resztą chłopaków w swoim wieku i tak naprawdę wyprzedzał nas wszystkich.
Był już pewniakiem w pierwszym zespole?
Gdy przychodziłem, to rotował z drużyną U-23, ale już na Święta Bożego Narodzenia zadebiutował w pierwszym zespole. Pokazał się z niesamowitej strony i już się nie zatrzymał.
Jakie było twoje pierwsze wrażenie na jego temat?
Teraz dzięki pracy na siłowni jest zdecydowanie szerszy, ale w tamtym czasie był naprawdę chudym chłopakiem. Mimo wszystko od zawsze wyróżniał się siłą fizyczną. Bardzo trudno było go przepchnąć i zabrać mu piłkę. Takie było moje pierwsze wrażenie. Weterani twardo w niego wchodzili, mieli siłę i doświadczenie, a i tak nie byli w stanie pokonać tego 16-letniego chłopaka.
A pod względem technicznym?
Na pewno się wyróżniał. Jego zwody zdecydowanie zwracały na siebie uwagę. To było coś, z czego później znaliśmy go w Bundeslidze i w Borussii Dortmund – zwód, start, przyśpieszenie i ruch w stronę bramki. W tamtym czasie stosował takie zagrywki po pięć czy sześć razy w ciągu jednego treningu.
Czy przypominał ci wówczas jakiegoś innego zawodnika?
Osobiście nie widziałem zbyt dużo Zidane'a w akcji, ale inni mówili, że bardzo go przypominał. Pod względem fizycznym był i wciąż jest niepowstrzymany. Nigdy się nie męczył bieganiem, w trakcie przebieżek zawsze szedł na maksa i dawał z siebie wszystko. Na wszystkich robił wrażenie i od tamtego czasu jeszcze bardziej się rozwinął.
Jak długo byliście w jednym zespole?
Sześć miesięcy. Jego już w tamtym czasie obserwowały wielkie kluby. Pamiętam, że dosyć mocno naciskał Manchester United, ale on wolał Borussię Dortmund. I patrząc na jego karierę tam, wydaje się, że podjął właściwą decyzję.
Co wyróżniałbyś u niego najbardziej?
Prowadzenie piłki. Jest w tym genialny. Bardzo często korzysta ze zwodów polegających na mylącym przeciwnika balansie ciała. Jest w tym naprawdę dobry.
Czy w tamtym czasie zakładałeś, że Bellingham niebawem wskoczy na taki poziom?
W tamtym momencie tak na to nie patrzyłem. Widziałem chłopaka, który po prostu wykorzystuje swoje szanse, ale nie sądziłem, że zajdzie tak daleko w tak krótkim czasie. Zostanie MVP Bundesligi w wieku 19 lat mówi samo za siebie. W Birmingham mają po nim same rewelacyjne wspomnienia mając na uwadze to, co pokazał w tak krótkim czasie i w tak młodym wieku.
Czego oczekujesz od jego przenosin do Hiszpanii? Adaptacja może go trochę kosztować?
Przechodząc z Niemiec myślę, że nie. Tutaj technika jest ważniejsza niż w Niemczech, ale on pod względem technicznym i fizycznym nie ma żadnych braków. To, co robi, jest niesamowite.
Czy gra w Realu Madryt w tak młodym wieku może być dla niego zbyt dużą presją?
Myślę, że nie. Możliwe, że na początku będzie go trochę kosztować nabranie pewnych automatyzmów, ale szybko się zaadaptuje, ponieważ jest bardzo dobry. Ponadto jest również bystry. Perfekcyjnie czyta grę. Pamiętam, że już w wieku 16 lat szybko łapał wszelkie wytyczne trenera i dobrze wiedział, co ma robić. Dlatego też nie wydaje mi się, aby adaptacja do Realu Madryt i do La Ligi dużo go kosztowała.
Gdzie jest jego sufit? Czy w krótkim czasie może powalczyć o Złotą Piłkę?
Oczywiście. Jego rozwój jest niesamowity i łamie wszystkie granice.
Ty grasz na pozycji pivota. Gdybyś przeszedł do drużyny Primera División i znalazłbyś się naprzeciwko Bellinghama, to jak starałbyś się go powstrzymać?
To byłoby bardzo trudne zadanie. Ciężko jest go zatrzymać. Jego gra to prawdziwe trzęsienie ziemi na boisku. Ponadto pod względem defensywnym naprawdę się nie patyczkuje. Stara się odebrać piłkę za wszelką cenę. Jeśli musi popełnić siedem fauli, to je popełni. Jest w tym wszystkim bardzo uparty. Nie wiem, jakbym miał go powstrzymać, ponieważ jest bardzo dobry zarówno z piłką, jak i bez niej.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze