Advertisement
Menu
/ Relevo

Willa za cztery miliony i pozwolenie od Archidiecezji

Vinícius Júnior zaprosił Eduardo Camavinga do swojego rodzinnego Rio de Janeiro na część wakacji. Po czasie dołączyli do nich Rodrygo Goes i Éder Militão. Poza imprezą i zwiedzaniem miasta cała czwórka zaczęła też prywatne treningi przed sezonem.

Foto: Willa za cztery miliony i pozwolenie od Archidiecezji
Fot. Instagram

Vinícius Júnior i Eduardo Camavinga byli jednymi z głównych letnich bohaterów w aspekcie informacji o wakacjach graczy Realu Madryt. Francuz skorzystał z zaproszenia Brazylijczyka, by poznać jego rodzinne Rio de Janeiro i dodatkowo wziąć udział w jego imprezie urodzinowej. Pomocnik ma świetne stosunki z brazylijskim klanem i często spotyka się z canarinhos także w Madrycie.

Relevo podkreśla, że chociaż Camavinga zaliczył świetną drugą część sezonu, to zgodnie z przekazem jego otoczenia, zakończył rozgrywki ze sporym zmęczeniem fizycznym i mentalnym. W ramach regeneracji najpierw spędził czas z rodziną i przyjaciółmi w Maroku i Grecji, a następnie udał się do Brazylii.

Portal dodaje, że Vinícius przyjął kolegę w swojej nowej willi w dzielnicy Barra da Tijuca, jednej z najbardziej ekskluzywnych w mieście. Atakujący pracował nad tą posiadłością od trzech lat i wprowadził się do niej w tym roku. W sumie powstała ona z połączenia czterech działek i jak informują lokalne media, cała inwestycja kosztowała około 4 milionów euro. Na jej terenie poza budynkami mieszkalnymi znajdują się także boisko, dyskoteka, sala do gier, siłownia czy klimatyzowany basen.

W ostatnich dniach w domu Brazylijczyka pojawiły się dziesiątki, jeśli nie setki osób. Poza Viníciusem i jego przyjaciółmi, którzy mieszkają z nim w Madrycie, oraz Camavingą i jego bratem zaproszenie otrzymał także Jordan Bajo, fotograf będący przyjacielem obu graczy. Po kilku dniach do kolegów dołączył też Rodrygo Goes, który w poprzednich dniach przebywał z rodziną w São Paulo. W tym czasie atakujący trenował w ośrodku Santosu, z którego wykupił go Real Madryt. Jako ostatni przyjechał Éder Militão, który w tych dniach także przebywał w São Paulo, gdzie świętował roczek swojej córeczki Cecilii.

Zanim Rodrygo i Militão dołączyli do Viníciusa i Camavingi, ta dwójka zwiedzała też de Janeiro, a jednym z celów był Pomnik Chrystusa Odkupiciela, na który weszli razem przy pozwoleniu Archidiecezji Świętego Sebastiana, która zarządza między innym sanktuarium Chrystusa Odkupiciela. Vinícius w ramach podziękowań przekazał ojcu Omarowi Raposo swoją podpisaną koszulkę.

Cała czwórka poza spędzaniem razem czasu zaczęła też wspólnie trenować, bo już 20 lipca wznowi przygotowania z Realem Madryt. Wszystko pod okiem trenerów Thiago Lobo, który na co dzień opiekuje się Viníciusem, oraz Mateusa Leona, który na co dzień prowadzi Rodrygo.

Wszystko podsumowała w tym tygodniu impreza urodzinowa Viníciusa, na której obowiązywał czarny ubiór i po której każdy otrzymał prezent w postaci koszulki atakującego z hasłem „Tańcz Vini Jr.” i numerem 23.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!