Dlaczego Güler nie odejdzie na wypożyczenie?

„Tak jak powiedziałem wcześniej, zapewniono mnie tutaj, że będę grał i koniec. Odejście na wypożyczenie nie znajduje się w moich planach”. Był to czwarty raz w ciągu niecałych trzech minut, kiedy zadano mu to pytanie, więc w końcu stanowczo odpowiedział, gdzie będzie grał w przyszłym sezonie. Teraz wiemy o nim nieco więcej. Arda Güler ma 18 lat, piekielnie dobrą lewą nogę i twardy charakter.

Nie ma mowy o wypożyczeniu
On ma rację. Będzie piłkarzem pierwszej drużyny Realu Madryt, gdyby jakiś dziennikarz chciał go jeszcze o to zapytać. Carlo Ancelotti został wezwany kilka dni temu do Valdebebas, żeby wyjaśnić mu, że istnieje możliwość natychmiastowego sprowadzenia jednego z najbardziej obiecujących ofensywnych pomocników w europejskim futbolu.

Przekazano mu, jak wygląda sytuacja i powiedzieli, że operacja jest w ich rękach. Zawodnik i jego rodzina podjęli decyzję o rozpoczęciu nowego etapu z dala od Turcji i postawili dwa warunki nie do odrzucenia: definitywne opuszczenie Fenerbahçe, bez gry kolejny sezon na wypożyczeniu w Stambule, co początkowo rozważali Królewscy i Barcelona także to zaproponowała (żeby móc sobie pozwolić na główną część opłaty transferowej w następnym roku), oraz bycie częścią pierwszego zespołu, która go pozyska. Koniec z wypożyczeniami.

Młody Turek ma w klubie ważnego zwolennika swojego talentu, Juniego Calafata, który był odpowiedzialny za wysłanie wideo do Ancelottiego, żeby ten mógł dokładnie przyjrzeć się ofensywnemu pomocnikowi, który może grać zarówno na prawym skrzydle, jak i w środku pola. Carletto poznał się na 18-latku: chłopak ma talent, umiejętność tworzenia zagrożenia i kreowania sytuacji bramkowych, czyli coś, czego drużyna nie ma obecnie wystarczająco dużo, co martwi włoskiego trenera.

Dlatego nie tylko dał mu zielone światło, ale też osobiście zadzwonił do Ardy, żeby powiedzieć mu, że bardzo chciałby go mieć w drużynie i przekazać mu, gdzie widzi go na boisku: bliżej pola karnego rywala niż w drugiej linii, gdzie konkurencja jest większa. Jest to strefa, w której odczuwalna może być strata Asensio i w której Güler będzie rywalizował z Brahimem.

Borussia, Milan i Ajax
W ten sposób Los Blancos sięgnęli po kolejną wielką nadzieję futbolu, wyprzedzając w tym wyścigu trzy kluby, które były najbliżej podpisania z nim kontraktu. Co ciekawe, żadnym z nich nie była Barcelona, mimo że dużo mówiło się o tym, że Deco prawie zamknął całą transakcję.

Największe zainteresowanie oprócz Realu wyrażały Borussia Dortmund, Milan i Ajax, które zagwarantowały mu pewne miejsce w kadrze pierwszej drużyny. Udział w tej licytacji brały również Sevilla i PSG. Ale Arda Güler nie zawahał się, kiedy zobaczył, że Real Madryt jest gotów zapewnić mu miejsce w pierwszym zespole.