Advertisement
Menu

Pierwszy mecz dla Barcelony

W pierwszym finałowym meczu Ligi Endesa Barcelona wykorzystała grę na własnym parkiecie i pokonała Real Madryt, obejmując tym samym prowadzenie w rywalizacji do trzech zwycięstw. Królewscy po bardzo dobrej pierwszej połowie spisali się słabo w drugiej.

Foto: Pierwszy mecz dla Barcelony
Fot. Getty Images

Barcelona wyszła na prowadzenie w finałowej rywalizacji o mistrzostwo Hiszpanii. Real Madryt rozegrał bardzo dobrą pierwszą połowę, ale po powrocie na boisko zaprezentował swoje gorsze oblicze. Trzecia kwarta wyglądała fatalnie, chociaż wynik jeszcze nie był zły. Barça powiększyła przewagę na początku czwartej części i utrzymała je później do końca, bo chociaż Królewscy próbowali gonić, to popełniali zbyt wiele błędów. Kolejny mecz już w niedzielę.

Pierwsze minuty spotkania należały do Realu Madryt, który szybko potrafił zyskać osiem punktów przewagi. Ogólnie w całej kwarcie Królewscy nie mogli narzekać na skuteczność. Ani razu nie spudłowali za trzy punkty, chociaż oddali tylko dwa takie rzuty. Barcelona zdołała się otrząsnąć i ofensywnie zaczęła dorównywać madrytczykom. Tak wysoka skuteczność sprawiła, że obie drużyny przez całą kwartę zebrały tylko siedem piłek. Gospodarze lepiej prezentowali się w końcówce i to oni schodzili na przerwę z prowadzeniem (28:23).

Trudno byłoby utrzymać skuteczność z pierwszej kwarty, więc w drugiej części pojawiło się więcej spudłowanych rzutów. Chus Mateo, podobnie jak przez pierwsze dziesięć minut, mocno rotował składem. To się sprawdzało, bo punkty dokładali zarówno podstawowi zawodnicy, jak i zmiennicy. Barcelona też miała swoje argumenty i przez większość czasu znajdowała się na prowadzeniu. Real Madryt przyspieszył dopiero w końcówce i zdołał wyprzedzić rywali przed zejściem do szatni (47:50).

Po zmianie stron Real Madryt wrócił na parkiet niekorzystnie odmieniony. Zawodziła przede wszystkim ofensywa, bo obrona była w stanie mocno ograniczyć zdobycze punktowe Barcelony. Słabo było na linii rzutów za trzy punkty, ale też bliżej kosza. Na domiar złego brakowało bardziej agresywnych wejść pod kosz i Blancos nie wykonywali ani jednego rzutu osobistego. Z taką grą utrzymanie prowadzenia było niemożliwe, więc stratę tylko dwóch oczek na koniec kwarty można było oceniać pozytywnie (63:61).

Ostatnią część meczu Real Madryt rozpoczął fatalnie. Seria 11:1 postawiła Królewskich w trudnej sytuacji, bo po raz pierwszy przewaga Katalończyków była dwucyfrowa. Od tego momentu podopieczni Chusa Mateo wszelkimi sposobami próbowali dogonić rywali, ale im to nie wychodziło. Nawet jak udawało się wywalczyć trzy rzuty osobiste, to tacy zawodnicy jak Rudy czy Llull nie potrafili wykorzystać ich wszystkich, a w takiej rywalizacji każdy rzut ma znaczenie. Barça natomiast skutecznie kończyła swoje akcje i cały czas trzymała madrytczyków na dystans, dzięki czemu była w stanie utrzymać korzystny dla siebie wynik do ostatniego gwizdka.

97 – Barcelona (28+19+16+34): Veselý (10), Satoranský (11), Laprovíttola (19), Abrines (10), Mirotić (14), Da Silva (10), Paulí (0), Şanli (14), Kalinić (4), Kuric (3), Jokubaitis (2), Nnaji (0).

88 – Real Madryt (23+27+11+27): Williams-Goss (9), Hanga (0), Tavares (15), Yabusele (11), Musa (5), Causeur (2), Rudy (7), Hezonja (9), Rodríguez (16), Poirier (0), Llull (14).

Statystyki

Barcelona – Real Madryt 1:0

Terminarz finału Ligi Endesa:
• 18 czerwca, 18:30, Barcelona – Real Madryt
• 20 czerwca, 21:00, Real Madryt – Barcelona
---------------------------------------------------------------------
• 22 czerwca, 21:00, Real Madryt – Barcelona
• 25 czerwca, 21:00, Barcelona – Real Madryt

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!