Advertisement
Menu
/ theathletic.com

The Athletic: Bellingham to dobry początek pracowitego lata

Jude Bellingham to tylko początek pracowitego lata dla Realu Madryt, przekazuje Mario Cortegana z The Athletic.

Foto: The Athletic: Bellingham to dobry początek pracowitego lata
Fot. Getty Images

Cortegana podkreśla, że liderzy Królewskich zgodzili się, że należy przyśpieszyć tak szeroko omawiane w tych latach przejście zespołu z weteranów na młodych zawodników. Ten kierunek wzmocniono 1 czerwca na spotkaniu między prezesem Florentino Pérezem, dyrektorem generalnym José Ángelem Sánchezem i trenerem Carlo Ancelottim.

Już wtedy szkoleniowiec dostał potwierdzenie, że może liczyć na trzech piłkarzy, których już zaprezentowano jako nowych graczy Królewskich, czyli kolejno Frana Garcíę, Brahima i Jude'a Bellinghama. Rozmawiano też o szansie na pozyskanie Joselu na zasadzie wypożyczenia ze spadającego z ligi Espanyolu.

Głównym tematem rozmowy liderów Królewskich stał się oczywiście atak, bo zespół opuścili Karim Benzema, Marco Asensio, Eden Hazard i Mariano. Klub zapewnił trenera, że znajdzie środki na wartościowe wzmocnienie ofensywy. Ancelotti przekazał, że jego wybrańcem byłby Harry Kane, ale klub nie chce płacić ponad 100 milionów euro za 29-letniego napastnika z rocznym kontraktem.

Wymieniono także Lautaro Martíneza z Interu, Victora Osimhena z Napoli czy Randala Kolo Muaniego z Eintrachtu, który jest faworytem Juniego Calafata, głównego skauta klubu. Francuz jest wyceniany na 90 milionów euro i tu klub uważa cenę za zawyżoną przy zawodniku z tak małym doświadczeniem na najwyższym poziomie. To samo dotyczy Moussy Diaby'ego z Bayeru. Takie nastawienie to również efekt sparzenia się transferem Luki Jovicia.

Analizowano opcję z wolnym agentem Roberto Firmino, a zdrugiej strony nigdy nie spoglądano na Kaia Havertza, chociaż media w pewnym momencie twierdziły, że to priorytet Królewskich. Klub ruszyłby po Niemca tylko przy bardziej korzystnej okazji, której się nie spodziewa. Rozważano także Rodrigo Moreno z Leeds, które spadło z Premier League.

W tym tygodniu do rozważań musiał dołączyć Kylian Mbappé. Cortegana cytuje swojego kolegę z redakcji Adama Craftora, który usłyszał od PSG, że jeśli Francuz nie zmieni zdania o nieprzedłużaniu umowy, to zostanie sprzedany tego lata temu, kto zaoferuje za niego największe pieniądze. Królewscy i atakujący mają się ku sobie, ale w Madrycie nikt już w tej sprawie nie uznaje niczego za pewne. Obecnie trwają medialne przepychanki, ale należy spodziewać się rozwoju tej partii pokerowej. Cortegana podkreśla, że Real zawsze miał i teraz też ma plan na wypadek pojawienia się szansy na pozyskanie Mbappé.

Poza atakiem pozostaje kilka innych kwestii. Trenerzy chcieliby wymienić rezerwowego bramkarza, bo Andrij Łunin nie przekonał ich szczególnie na klubowym mundialu. Jednym z kandydatów jest David Soria, któremu wygasła umowa z Getafe, ale ciągle nic nie domknięto.

Ancelotti chciałby też pozyskać bocznego obrońcę, który mógłby grać na obu flankach. Ten profil wypełniają Cancelo i Hakimi, ale nikt nie spodziewa się tego lata ich transferów. Jorge Mendes oferował Portugalczyka zimą, ale Real odrzucił tę opcję przez pensję gracza, jego wiek i potencjalną wartość sprzedaży w przyszłości. Marokańczyk ma z kolei małe szanse na opuszczenie PSG. Dlatego Włoch nie spodziewa się w tym roku jakościowego wzmocnienia boków obrony.

Klub myśli jednak o tym temacie, a głównym kandydatem Królewskich do przyjścia przynajmniej na lewy bok jest Alphonso Davies. Transfer Kanadyjczyka byłby tylko możliwy przy odejściu Ferlanda Mendy'ego, który ma umowę do 2025 roku i nie zamierza odchodzić. Działaczy martwią problemy fizyczne Francuza, który w tym sezonie rozegrał na przykład jedynie 18 meczów w La Lidze. Na prawej stronie umowę do 2025 roku ma Carvajal, a do 2024 Lucas, więc przynajmniej w najbliższym sezonie nie zajdą tam zmiany. Z prawej flanki odejdzie jedynie Odriozola.

W środku pola Ancelotti i klub czekają na ostateczną decyzję Daniego Ceballosa, którego chcieliby mieć w kadrze. Sam zawodnik waha się przez rolę, jaką może mieć w kolejnym sezonie. Toni Kroos i Luka Modrić zgodzili się na nowe umowy, chociaż Chorwata ciągle ma kusić Arabia Saudyjska. Cortegana twierdzi, że Florentino nie chce jednak, by Niemiec i Chorwat byli podstawowymi zawodnikami. Prezes naciska, by częściej w środku pola grał Camavinga.

Cortegana twierdzi, że Ancelotti obawiał się, iż 103-milionowy transfer Bellinghama ograniczy budżet na wzmocnienia na innych pozycjach, ale działacze zapewnili go, że znajdą pieniądze na inne transfery. Byłaby to zmiana względem ostatnich lat, gdy największe nazwiska, jak Alaba czy Rüdiger pozyskano na zasadzie wolnych transferów, a transfer Auréliena Tchouaméniego niejako spłacono sprzedażą Casemiro. Od wybuchu pandemii klub w ramach kwot transferowych wydał jedynie 111 milionów euro za Tchouaméniego i Camavingę, pomijając przychodzącego w 2024 roku Endricka.

Bellingham mógł nie być priorytetem Ancelottiego, ale był priorytetem klubu w ramach strategii stawiania na młodych piłkarzy. Ancelotti wyjechał już na wakacje, a nad dalszymi transferami pracują Pérez, Sánchez i Calafat, informując oczywiście trenera o opcjach. Cortegana podsumowuje, że Bellingham to świetny ruch, ale to dopiero początek lata.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!