Advertisement
Menu

Jak grali wypożyczeni i sprzedani – Juanmi Latasa

Juanmi Latasa nie może jednoznacznie ocenić swojego pobytu w Getafe. W całym sezonie strzelił tylko dwa gole, ale rozgrywki kończył jako wyjściowy napastnik Getafe, które utrzymało się w lidze.

Foto: Jak grali wypożyczeni i sprzedani – Juanmi Latasa
Fot. Getty Images

Juanmi Latasa nie może być z siebie w pełni zadowolony. Zaledwie trzy spotkania w tym sezonie zaczął w pierwszym składzie, jednak warto zerknąć na chronologię wydarzeń. Za kadencji Quique Sáncheza Floresa, który był trenerem do 31. kolejki był typowym zmiennikiem-zadaniowcem. Grał bardzo mało, ale regularnie. W tych 31 kolejkach ligowych zagrał 13 razy, ale najdłuższy jego występ trwał 31 minut. Tu pięć minut, tu sześć, tu nawet nie wszedł z ławki. Latasa nie strzelał goli, otrzymywał szanse, które realnymi szansami nie były, a Getafe dryfowało w dolnej części tabeli.

Małą, malutką odskocznią był Puchar Króla, ale tam mierzący 192 centymetry wzrostu napastnik zaliczył zaledwie jeden udany epizod. W starciu z czwartoligowym San Roque de Lepe wszedł z ławki rezerwowych i strzelił gola tuż po zameldowaniu się na murawie. Z kolejnym czwartoligowcem (Diocesano) wyszedł w pierwszym składzie, ale szybko zszedł z boiska.

Jego rola w drużynie zmieniła się wraz z przyjściem Pepe Bordalása. Na początku przygody nowego-starego trenera Getafe Latasa miał problemy zdrowotne, ale w ostatnich spotkaniach był bardzo istotny dla całej gry Getafe. W ostatnich czterech meczach zagrał 278 minut, czyli więcej niż we wszystkich wcześniejszych meczach razem wziętych (!). A co jeszcze ważniejsze, potrafił pomóc drużynie trafieniem z Osasuną w przedostatniej kolejce, czym przybliżył Getafe do utrzymania.

Warto jednak zatrzymać się na moment i zastanowić, dlaczego w ogóle Bordalás postawił na Latasę. Bardzo ważnym czynnikiem była oczywiście kontuzja Enesa Ünala i potrzeba chwili, by uzupełnić atak. Trzeba jednak przy tym zaznaczyć, że Latasa grał kosztem Borjy Mayorala, który mimo wszystko wyrobił sobie w La Lidze niezłą markę. Nie można nie zwrócić uwagi na największą zaletę Latasy – wzrost i warunki fizyczne. Nie chodzi tu o wykończenie, lecz o udział w budowie akcji i pomysł na grę Getafe, które w ostatnich kolejkach preferowało grę długą piłką. W ostatnim spotkaniu Latasa stoczył aż 28 pojedynków główkowych i wygrał połowę z nich, co dość dobrze pokazuje jego styl gry.

Zaczynał sezon jako rezerwowy, który częściej przesiadywał na ławce całe spotkania, niż pojawiał się na boisku choćby na minutę. Kończył jednak jako zawodnik pierwszego składu, który pomagał drużynie czymś innym niż trafienia. Z pewnością była to dla niego solidna i potrzebna lekcja życia, po której ocena nie może być jednoznaczna. Jednoznacznie można za to stwierdzić, że na dziś Latasa nie jest graczem, który zrobi różnicę w klubie z czołówki, ale może być niezwykle przydatny właśnie dla takiej drużyny jak Getafe. Prawdopodobnie po rocznym wypożyczeniu zespół z Coliseum Alfonso Pérez skorzysta z opcji wykupu 22-latka, który nadal będzie mógł rozwijać się w klubie, który gwarantuje mu minuty. Dopóki Bordalás jest w klubie, Latasa będzie dostawać swoje szanse.

Mecze (w pierwszym składzie): 21 (3)
Minuty: 526
Bramki: 2
Asysty: 0
Średnia ocena według SofaScore (La Liga, Skala 1–10): 6,40

Ranking wypożyczonych zawodników według redakcji RealMadryt.pl*:
1.
2.
3.
4.
5. Juanmi Latasa
6. Antonio Blanco
7. Reinier
8. Mario Gila
9. Víctor Chust

* – do zawodników wypożyczonych dodaliśmy również Frana Garcíę, Takefusę Kubo, Mario Gilę, Miguela Gutiérreza i Víctora Chusta. Real Madryt zapewnił sobie wcześniej prawa do tych zawodników. W klasyfikacji nie ujęliśmy piłkarzy, którzy odeszli na zasadzie transferu definitywnego, których powrót jest bardzo mało prawdopodobny lub wykluczony (Borja Mayoral, Casemiro, Isco, Luka Jović i Marcelo).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!