Nacho: Na początku sezonu nie czułem się doceniany

– Pierwszy raz wygasała mi umowa. Nie martwiłem się jednak, bo mam dobre stosunki z klubem i nawet kiedy miałem ważny kontrakt, zawsze siadaliśmy na koniec sezonu, by podjąć najlepszą decyzję w kwestii przyszłości. Tak było także teraz. Oczywiście wygasająca umowa sprawia, że dostajesz oferty i masz łatwiej, by odejść, ale jestem szczęśliwy, że zostaję tu na kolejny rok. Myślę, że to najlepsza decyzja.

– Ile miałem ofert? Nie chodziło o liczbę, ale o ich jakość. Najważniejsze było poczucie bycia ważnym w klubie. To było dla mnie najważniejsze w tej decyzji. Jednak na końcu spojrzałem na liczby minut i meczów, które rosły z sezonu na sezon, więc decyzja była łatwiejsza niż się wydaje.

– Zainteresowanie Bayernu? Nie. Były oferty z Europy, Arabii Saudyjskiej i jedna z MLS, która bardzo mi się podoba. Jednak najpoważniejsza była z Realu. Nie chcę wymieniać innych ekip.

– Rozważam zakończenie kariery gdzieś indziej? Myślałem o innych doświadczeniach, ale na razie chcę iść rok po roku. Chcę czuć się ważnym, to jest dla mnie najważniejsze. Jeśli za rok będę czuć się ważny, przedłużę umowę o kolejny rok. Chciałbym tu zakończyć karierę, ale nie za wszelką cenę. Jeśli będę musiał zakończyć swój etap w Realu, to chętnie przeżyję inne doświadczenia.

– W meczu z Athletikiem w środku wiedziałem, że to nie jest moje pożegnanie. Mogłem jeszcze zmienić decyzję, ale w środku czułem, że jeszcze się nie żegnam. Nie uważam, że takie pożegnanie byłoby też odpowiednie. W poprzednich tygodniach dochodziłem do decyzji o pozostaniu i w dniu ostatniego meczu porozmawiałem z klubem i prezesem. Florentino zażartował, że to nie jest moment, byśmy robili sobie takie zdjęcie z trofeami, jakie robił właśnie Marco Asensio. Następnego dnia wszystko domknęliśmy.

– Na początku sezonu grałem mniej i miałem duże wątpliwości co do pozostania w Realu Madryt. Nie czułem się doceniany i uważałem, że traktuje się mnie niesprawiedliwie. W styczniu poczułem, że to się zmieniło. Przez kontuzje czy inne sytuacje, od stycznia do czerwca wyglądało to zupełnie inaczej. Skończyło się na tym, że rozegrałem więcej minut niż w poprzednich latach.

– Odejście Benzemy? Nie powiedział nam o niczym, ale mieliśmy wątpliwości jak wy. Osobiście nie powiedział o niczym drużynie. Wyszła informacja i wtedy wszyscy dowiedzieli się, że odchodzi. Może myślał o tym do samego końca, a poza tym jest bardzo introwertyczną osobą, który lubi ukrywać swoje sprawy. Ja go znam doskonale i cała ta sytuacja do niego pasuje.

– Jakim kapitanem będę? Ludzie doskonale mnie znają. Zostanie pierwszym kapitanem niczego nie zmieni. Walczę za ten herb od pierwszego dnia tutaj, więc nie muszę tłumaczyć, kim jestem. Podoba mi się ta odpowiedzialność.

– Czy myślę, że Raúl zostanie kiedyś moim trenerem? Nie wiem... Gdybym miał postawić, to jest trenerem i legendą Realu Madryt. Na pewno ma na to szanse.