Advertisement
Menu
/ COPE, Twitter

„Real Madryt sprzedał mecz, a pieniądze przekazali synowie prezesa”

José María García kolejny raz oskarżył Lorenzo Sanza, zmarłego prezesa Realu Madryt, o sprzedanie meczu w 1996 roku. Syn Sanza zapowiedział, że skieruje oskarżenia byłego dziennikarza do sądu.

Foto: „Real Madryt sprzedał mecz, a pieniądze przekazali synowie prezesa”
Fot. Getty Images

José María García to jedna z legend dziennikarstwa sportowego i radiowego w Hiszpanii. Karierę zakończył w 2002 roku, a w maju Movistar+ wypuścił serial dokumentalny o jego życiu i pracy. To przywróciło Garcíę do życia publicznego. W poniedziałek były dziennikarz udzielił wywiadu w radiu COPE, w którym powiedział:

„Istnieje taśma z całym filmem z meczu na Estadio Santiago Bernabéu, który został sprzedany. Pieniądze przynieśli i zabrali synowie prezesa. Ówczesnego prezesa. Nie opowiadałem o tym wcześniej, ale mogę podać wszelkie szczegóły. Real Madryt się sprzedał. Konkretnie druga drużyna - Castilla. Prezesem był don Lorenzo Sanz, niech spoczywa w pokoju, bo miał trudną śmierć”, przekazał 79-latek. W dalszej części nie podał szczegółów tego meczu, bo odpłynął w rozmowy o innych prezesach klubów z tamtej epoki.

García wypowiedział to oskarżenie już w 2016 roku w wywiadzie dla dziennika MARCA, ujawniając wtedy, że chodziło o mecz Castilli z Almeríą z 1996 roku. Remis dawał utrzymanie Almeríi i oznaczał spadek Sestao. Padł wynik 1:1. „Castilla kontra Almería w Segundzie A. To był pierwszy mecz, jaki Capello obejrzał z loży po podpisaniu umowy jako trener Realu Madryt. Trzech piłkarzy Castilli odmówiło udziału w tym zawijańcu. Jednym z nich jest Víctor Sánchez del Amo, dzisiejszy trener Deportivo. On jedyny biegał w tym meczu, zobaczył to Capello i wziął go do pierwszej drużyny. Musieli zremisować, za co była duża premia dla piłkarzy i trenera, który dzisiaj pozostaje szkoleniowcem”, mówił wtedy García. Sestao wniosło wtedy do Federacji o śledztwo w sprawie tego remisu, ale nie znaleziono dowodów na opłacenie piłkarzy Realu B.

Fernando Sanz, jeden z synów zmarłego prezesa, wystosował oświadczenie na Twitterze po wywiadzie Garcíi dla COPE:

„W związku z wypowiedziami wystosowanymi przez dziennikarza Pana José Maríę Garcíę, które obiegły różne media, chcemy im kategorycznie zaprzeczyć, bo są całkowicie tendencyjne i fałszywe, przez co mogą być przedmiotem przestępstw dotyczących naruszenia honoru, godności i prestiżu osób, które się wymienia, pamięci naszego ojca oraz Klubu, któremu ten tak lojalnie służył.

Te wypowiedzi są zbiorem oszczerstw i pomówień odnośnie do możliwej sprzedaży meczu ze strony Realu Madryt, w których wymienia się nas bezpośrednio i osobiście w temacie przekazywania pieniędzy. Jest to naruszenie prawdy i dobrego imienia poprzez oskarżenia o czyny, które w przypadku bycia prawdziwymi byłyby przedmiotem przestępstwa. W związku z tym po doradztwie ze strony naszych prawników ogłaszamy, że podejmujemy działania prawne w celu ustalenia prawdy, obrony honoru naszego i naszego ojca oraz Klubu, któremu prezesował z taką dumą”.

AKTUALIZACJA 12:55 García na antenie COPE sprostował, że pomylił się, gdy mówił, że Lorenzo Sanz i jego synowie sprzedali mecz Castilli. Były dziennikarz przeprosił za swoje oskarżenie i podkreślił, że rodzina Sanzów nie miała nic wspólnego z tamtym wydarzeniem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!