Federacja proponuje zmiany sędziowskie, La Liga od razu je odrzuca

Wiosną kluby La Ligi zgodnie zaczęły promować pomysł stworzenia niezależnej spółki, która zarządzałaby arbitrami w profesjonalnym futbolu, czyli w Primera i Segunda División. Federacja, do której należą sprawy sędziowskie i dyscyplinarne na podstawie Porozumienia Koordynacyjnego, nie chce tracić władzy nad arbitrami, ale zaproponowała swoje zmiany w systemie sędziowskim.

W oficjalnym komunikacie potwierdzono, że Federacja jest otwarta na zmiany, które pozwolą na większą przejrzystość w całym tym temacie. Podstawą mają być jeszcze częstsze spotkania z klubami i mediami, by omawiać konkretne akcje i sytuacje.

Najważniejszy jest jednak drugi punkt, w którym Federacja proponuje stworzenie nowego organu obsady sędziowskiej, który byłby niezależny od Komitetu Technicznego Arbitrów. Nowy organ miałby zostać stworzony na zasadach na przykład Komitetu Rozgrywek, czyli znajdowałby się w strukturach Federacji, ale związek nie miałby na niego żadnego wpływu. Co więcej, w ramach tego organu powstałyby dwa niezależne komitety do obsady sędziów boiskowych oraz sędziów VAR-u.

RFEF proponuje też, by te dwa nowe organy zawierały po 5 członków: po trzech byłych sędziów oraz po reprezentancie piłkarzy i trenerów. Ta ostatnia dwójka mogłaby jedynie zgłaszać swoje uwagi, ale nie miałaby głosu w obsadach sędziowskich. Co jest kluczowe, członków organów wybierałoby Walne Zgromadzenie Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej.

La Liga odpowiedziała, że te propozycje nie wypełniają żądań klubów i w żadnym stopniu nie prowadzą do niezależności sędziów, a raczej w jeszcze większym stopniu uzależniłyby arbitrów od Federacji. La Liga twierdzi, że w żadnym wypadku nie może tego zaakceptować.

Kluby podkreśliły kolejny raz, że chcą zbudować niezależny i przejrzysty system, który z powodzeniem wdrożono już w Anglii, Niemczech czy Stanach Zjednoczonych. Nowy organ stworzyłyby Federacja i La Liga przy udziale innych interesariuszy jak piłkarze czy trenerzy, ale byłby on od nich niezależny. La Liga podkreśla, że jedyne rozwiązanie to zarządzanie profesjonalnym sędziowaniem właśnie poprzez niezależne od wszystkich organy.