Ancelotti: Rozwiązanie na rasizm to przerwanie meczu
Carlo Ancelotti pojawił się na konferencji prasowej po meczu z Valencią. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na Estadio Mestalla.
Fot. Getty Images
[Radio Nacional] Co wydarzyło się w związku z rasistowskimi obelgami w kierunku Viníciusa? Mógł pan z nim już porozmawiać? Może pan rzucić na to trochę światła?
Rozmawiałem z nim w trakcie meczu, bo atmosfera była... bardzo gorąca. Bardzo zła. Zapytałem, czy chce grać dalej, ale samo moje myślenie, czy powinienem go zdjąć, bo atmosfera jest rasistowska, nie wydaje mi się dobre [krzywi się]. Muszę zdejmować piłkarza, jeśli nie gra dobrze czy coś chcę zmienić, ale nigdy nie przydarzyło mi się, żebym myślał o zdjęciu piłkarza przez rasizm. Takie sytuacje widziałem trzy razy, ale nie w taki sposób jak dzisiaj. Nie w taki sposób... To nieakceptowalne. Liga hiszpańska ma problem, którym nie jest Vinícius. Vinícius to ofiara bardzo poważnego problemu. Co z tym zrobić? Nie jestem najbardziej odpowiednią osobą, by myśleć, co trzeba zrobić, ale nie można grać w futbol w taki sposób. Mówiłbym to samo, gdybyśmy wygrali. Przegraliśmy, nie graliśmy dobrze, trudno znaleźć motywację... Ale to jest zbyt poważny temat. Do tego wrzucenie piłki na boisko w trakcie ataku... Obrażają cały czas Viníciusa i na koniec pokazują mu czerwoną kartkę... O czym my rozmawiamy? Nie, jestem bardzo smutny, bo musimy to usunąć z La Ligi, która ma wielkie drużyny i dobrą atmosferę. Mamy 2023 roku. Rasizm nie powinien istnieć. Jedyny sposób według mnie to przerwanie meczu. To prawda, że teraz jest protokół i sędzia mówił: nie, najpierw musimy poinformować ludzi, że jeśli to powtórzą... [grymas] Powinniśmy jechać do domu.
[Onda Cero] Czy myślał pan o zdjęciu Viniego? Czy on nie chciał grać dalej? Czy sędzia przekonał go do dalszej gry? Chcę też panu przypomnieć, że w tym sezonie było już z 9-10 donosów do Komisji Antyprzemocowej w sprawie rasistowskich obelg w kierunku Viníciusa...
[przerywa] Tak i co się stało? Co się z nimi stało? Donos i co?
Nic.
Nic.
Więc jakie jest rozwiązanie?
Jak mówię, przerwanie meczu. Dla mnie to przerwanie meczu. Nie wiem, co innego mogą wymyślić. Jasne jest jednak, że nie może być tak dalej. Tak się nie da. To zawodnik otrzymujący najwięcej fauli i obelg.
On chciał grać dalej?
Sędzia mówił, że trzeba grać dalej. Mówię sędziemu: to ja go zdejmę. On na to: nie, musi grać dalej, zastosuję protokół i jeśli to wydarzy się drugi raz... I wydarzyło się drugi raz, bo gdy pokazał mu czerwoną kartkę, cały stadion krzyczał „małpa, małpa, małpa”. I co? Aj... [krzywi się] Nie ma za wiele do powiedzenia. Ja jestem bardzo smutny, bo nigdy czegoś takiego nie przeżyłem. Nie w taki sposób. Nigdy nie myślałem, żeby zmienić piłkarza, bo go obrażają. A Vinícius to dziecko, uwielbia grać w piłkę i mówił „Chcę grać dalej, chcę grać dalej”... Dobrze, ale w takich warunkach było trudno. Do tego teraz w środę nasi kibice nie będą mogli oglądać Viníciusa, bo pokazali mu czerwoną kartkę, gdyż jeden z VAR-u wymyślił agresję, która nie istnieje, bo piłkarz Valencii go trzymał i on próbował się oswobodzić, za co pokazali mu czerwoną kartkę.
[COPE] Niewiele można tu dodać. Czy Vinícius w szatni komentował, co powiedział ten kibic z trybun? Co powiedzieliście mu po meczu?
Wszyscy z nim jesteśmy. Piłkarz jest oczywiście smutny, bo on jedynie chce grać w piłkę. Chce tylko tego. Nie rozmawiałem z nim po meczu, ale był dosyć smutny. Nie był wkurzony, był smutny.
[SER] Czy dla pana to historyczny dzień? Czy należało zatrzymać mecz?
Tak, należało przerwać mecz.
Więc należało zatrzymać to w tamtym momencie i rozejść się domu.
Tak, tak. Zgadzam się, dla mnie należało przerwać mecz, bo tu nie oszalała jedna osoba. Tu oszalał stadion.
[ABC] Oskarża pan cały stadion o obrażanie Viníciusa. Czy w tym całym zajściu nie mamy pozytywnego precedensu, w którym sam Vinícius wskazał na trybunie obrażającego kibica, którego wyrzucono ze stadionu. Czy zatrzymano tę osobę? Czy wiecie, kto to jest?
Nie... Ja nie wiem.
Czy ten gest Viníciusa w tak fatalnym dniu tworzy precedens, że piłkarz wskazuje ręką i oczami bezpośrednio na kibica, który go rasistowsko obraża? Ja czegoś takiego nigdy nie widziałem.
Ja również nigdy tego nie widziałem, jak nie widziałem nigdy stadionu obrażającego rasistowsko. Mogą to robić niektóre osoby, ale nigdy cały stadion.
[Radio MARCA z Madrytu] Zgadzam się z tym, co pan mówi. Ze wszystkim, ale mam trochę przeciwne pytanie. Należy wytępić rasizm, ale mam pytanie, czy pan lub liderzy zespołu nie powinniście porozmawiać z Viníciusem, by skorygował pewne gesty? Na przykład, typowy gest dotykania herbu czy wysyłanie stadionu do Segundy. Rasizm powinien zniknąć, ale czy Vinícius też może poprawić pewne zachowania?
Oczywiście. Każdy musi się poprawiać, szczególnie młodzi. Jednak tu musimy pamiętać, że gdy obraża cię cały stadion, to szczególnie młodzi nie są zdolni do bycia tak chłodnymi, jakimi powinni być. To jest dosyć normalna i oczywista reakcja, jaką miał Vinícius. Ja, klub i koledzy wspieramy go we wszystkim. We wszystkim.
[oficer prasowy kończy konferencję, ale pytania domaga się dziennikarz z Walencji; ostatecznie po przepychankach słownych oficera i za zgodą Carlo pozwolono na jedno pytanie]
[Radio MARCA z Walencji] Tylko tyle, że miał pan już problemy z językiem, to chcę panu doprecyzować, że Mestalla w żadnym momencie nie krzyczała „małpa”. Krzyczała „głupek” [z hiszpańskiego „małpa” = „mono”, a „głupek” = „tonto”].
[Carlo wykonuje ironiczny gest hamowania dłonią] Tak, tak...
Nie, wydaje mi się, że igra pan z tematem, który należy rozwinąć. Nie mówię, że się pan myli, bo wszyscy potępiamy rasizm.
To dobrze.
To jest oczywiste, ale jeśli odnosi się pan do okrzyków na stadionie, to krzyczano „głupek”.
A dlaczego sędzia przerwał mecz?
Bo piłkarz powiedział, co się stało.
Bo mówili do niego „głupek”? Zatrzymali mecz, bo mówili mu „głupek”? Nie.
Nie sądzę, ale chyba przerwał mecz, bo piłkarz chciał zejść z boiska?
Nie. Przerwał mecz, bo otworzył protokół rasistowski.
Ja chcę powiedzieć panu, że poważne jest oskarżanie całego stadionu o nastawienie rasistowskie. To poważne oskarżenie. Może je pan wytłumaczyć? Bo jeśli chodzi o ten okrzyk trybun, to mówię panu, że to nie była „małpa”, a to był „głupek”. Czy może chodzi o coś innego?
Była to „małpa” czy był to „głupek”, sędzia przerwał mecz, by otworzyć protokół rasistowski. Gdyby stadion krzyczał „głupek”, nie otworzyłby tego protokołu. Porozmawiajcie z sędzią. Porozmawiajcie z sędzią, bo dlatego przerwał ten mecz. [oficer mówi: „Wystarczy. Dziękujemy”].
* - należy podkreślić, że sami „inteligentni” fani Valencii pokazali swoimi filmikami i chwaleniem się nimi, że duże grupy osób na stadionie obrażały Viníciusa rasistowsko obelgami czy okrzykami udającymi małpę. Nie była to każda osoba na stadionie, ale nie były to też dwie osoby ani wszyscy nie krzyczeli zgodnie jedynie „głupek”.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze