Advertisement
Menu
/ marca.com

Niemożliwa misja Nacho, Asensio i Ceballosa

Siedmiu piłkarzy Realu Madryt wchodziło w sezon z ostatnim rokiem umowy. Mariano odlicza już ostatnie dni w klubie, Benzema, Modrić i Kroos przedłużą kontrakty o rok, a przyszłość Ceballosa, Nacho i Asensio wciąż pozostaje niejasna.

Foto: Niemożliwa misja Nacho, Asensio i Ceballosa
Fot. Getty Images

Dani, Ignacio i Marco z założenia znajdują się w identycznej sytuacji, ale każdy z nich na dobrą sprawę mierzy się  z odmiennymi wątpliwościami. Łączy ich z pewnością to, że żaden z nich na tym etapie kariery nie chce być zapchajdziurą. Ostatni miesiąc stanowił dowód na to, że żaden z tej trójki w kolejnym sezonie raczej nie otrzyma roli, do jakiej aspiruje, a jedynej nadziei upatrywać można wyłącznie w niedyspozycji czy dołku innych graczy.

Jako ostatni ofertę nowego kontraktu otrzymał Ceballos. Daniemu propozycja się nie spodobała nawet pomimo faktu, że wysłuchano jego sugestii co do długości umowy. Wątpliwości wykraczają jednak nieco dalej. Pomocnik nie odnajduje zgodności między finansami, czynnikiem sportowym i przewidywanej dla niego roli. Usługami 26-latka zainteresowany jest Betis, jedna drużyna z Serie A, a nawet zespół z Arabii Saudyjskiej. Nikt jednak do tej pory nie był w stanie spełnić wszystkich oczekiwań Hiszpana. Pozostanie w Realu także bardzo się komplikuje. Szanse na pierwszy skład są bardzo niewielkie.

Pozostanie Asensio jeszcze kilka dni temu wydawało się bardzo bliskie. Atakujący jednak cały czas się namyśla. Tym samym dystans wciąż się powiększa. Marco szuka czegoś, czego w Madrycie raczej nie dostanie – miejsca w wyjściowej jedenastce na najważniejsze mecze sezonu. Obaj Hiszpanie jednocześnie odczuwają pewien lęk przed opuszczeniem Realu. Z każdym dniem jest on mimo to coraz mniejszy, gdy zaczynają sobie uświadamiać, co czeka ich dalej w przypadku dalszej gry dla Królewskich.

Jeśli chodzi o Nacho, sytuację trzeba rozpatrywać jeszcze inaczej. Klub złożył obrońcy ofertę, która w praktyce oznaczałaby zakończenie przez niego kariery w Realu Madryt. Ignacio jednak zawsze podkreślał, że chce czuć się doceniany i być kimś więcej niż tylko piłkarzem będącym po prostu zawsze pod ręką, ale nigdy od początku. Taki stan rzeczy boli 33-latka, a minione dwa miesiące pokazały, że kiedy przychodzi co do czego, to Nacho faktycznie idzie w odstawkę. Inter, finalista tej edycji Ligi Mistrzów, wciąż na niego czeka. Włosi w marcu osobiście stawili się w Madrycie i starali się przekonać defensora do transferu. Decyzja piłkarza wciąż nie jest jednak nikomu znana.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!