Imanol: Ten Real Madryt to istne szaleństwo

– Czy zwycięstwo z Realem Madryt może być tym kluczowym impulsem w walce o czwarte miejsce? Powiedziałbym, że tak, ale jednocześnie nic ten impuls nie da, jeśli nie podtrzymamy odpowiedniego tempa w pięciu następnych kolejkach. Niezależnie od tego, co zrobimy w tym meczu, musimy utrzymać regularność, ponieważ rywale nie śpią, a w grze jest jeszcze piętnaście punktów. Ale tak, to zwycięstwo na pewno byłoby zastrzykiem energii na pięć ostatnich meczów, do których moglibyśmy podejść z pewną przewagą.

– Czy Real Madryt będzie już myślami przy finale Copa del Rey? Niezależnie od zbliżającego się finału taka drużyna jak Real Madryt zawsze chce wygrywać i chociaż zabraknie im kilku bardzo ważnych zawodników, to na pewno stworzą bardzo, bardzo konkurencyjny skład. Jeśli Real Madryt coś udowodnił, to fakt, że potrafi rywalizować we wszystkich rozgrywkach. I dlatego wygrywają to, co wygrywają. Niezależnie od tego, kto wyjdzie w pierwszym składzie, a kogo zabraknie.

– Brak Viníciusa to duża strata? Oczywiście, że tak, ponieważ to zawodnik, który robi różnicę. Ale z drugiej strony były też sytuacje, w których nawet z Viníciusem na boisku mecze wygrywali inni zawodnicy. Bez wątpienia rozgrywa wielki sezon, jego liczby mówią to same za siebie, ale gdy nie ma swojego dnia, to pojawiają się inni, a oni będą jutro na boisku.

– Skład Realu Madryt na ten mecz na pewno będzie inny niż zazwyczaj, ale to nie oznacza, że będzie gorszy. Wielu z tych, którzy wyjdą od pierwszej minuty, pod pewnymi względami są lepsi od tych, którzy grają zazwyczaj. Każdy zawodnik Realu Madryt, nie tylko ten pierwszego składu, byłby w stanie grać w jakiejkolwiek drużynie Ligi Mistrzów. A do tego mają wielkiego trenera, którego darzę ogromnym szacunkiem za to wszystko, co robi w futbolu i jakim jest człowiekiem.

– Jak pokonać Real Madryt? Robiąc na boisku wszystko bardzo dobrze. Trzeba wygrywać jak najwięcej pojedynków, grać szybciej, lepiej sobie radzić przy stałych fragmentach gry… Ten Real Madryt i ten trener to istne szaleństwo! Jestem przekonany, że nie zagrają jak ostatnio z Gironą, ponieważ wiedzą, że naprzeciwko mają Real Sociedad, który potrafi z nimi nawiązać wyrównaną rywalizację.

– Wysoka porażka z Gironą? Po pierwsze nie sądzę, aby Real Madryt zagrał tak słabo, aby przyjąć taką goleadę. Zadecydowały naprawdę małe detale. I nie wydaje mi się, aby Realowi Madryt przytrafiło się teraz podobne potknięcie jak z Gironą. O dwie takie porażki z rzędu byłoby naprawdę trudno. Dlatego uważam, że zobaczymy najlepszą wersję Realu Madryt. Tym bardziej że naprzeciwko będą mieć wielkiego rywala, który wywalczył sobie szacunek.

– Przyszłość Kubo? Myślę, że wszyscy obecni zawodnicy Realu Sociedad są zadowoleni i świadomi, w jakim są klubie i o co gramy. Take od pierwszego dnia udowadnia, że czuje tę koszulkę i nie mam wątpliwości, że wszyscy będą chcieli zostać w Realu Sociedad.