Bez obrony
Po meczu na Montilivi Carlo Ancelotti przyznał, że drużynie zabrakło zaangażowania w obronie i trudno się z nim nie zgodzić. Królewscy w żadnym stopniu nie utrudnili zadania Gironie, która mimo o wiele mniejszego posiadania potrafiła wypunktować swojego rywala.
Fot. Getty Images
Spotkanie z Gironą było dla podopiecznych Carlo Ancelottiego zimnym prysznicem. I choć niełatwo wskazać jedną, konkretną przyczynę tej kompromitacji, na pierwszy plan wysuwa się formacja defensywa, która rozegrała iście kompromitujące zawody. To, co wydarzyło się we wtorkowy wieczór na Montilivi, było efektem braku zaangażowania i intensywności, co znajduje swoje odzwierciedlenie w statystykach. Oczywiście trzeba również wspomnieć o wielkim wieczorze Valentína Castellanos, który, co ciekawe, był jedynym graczem Girony, który uderzał na bramkę strzeżoną przez Andrija Łunina.
Od samego początku Królewscy starali się zdominować swojego rywala. Mecz zakończyli z posiadaniem piłki na poziomie 71,4% i pod tym względem było to ich trzecie najlepsze spotkanie w tym sezonie Primera División – częściej przy piłce utrzymywali się jedynie w starciach z Mallorcą (73,8%) oraz Elche (72,4). Niestety, wysokie posiadanie w żadnym stopniu nie przełożyło się na wynik. Gracze Carletto oddali również więcej strzałów od swojego rywala (18 do 13). Piłkarzom Girony udało się jednak zablokować więcej uderzeń (9 do 3), a ponadto wykazali się zabójczą skutecznością. Gospodarze oddali w sumie pięć celnych strzałów (wszystkie autorstwa Castellanosa) i po czterech z nich Łunin musiał wyjmować piłkę z siatki.
„Jeśli ta drużyna ma zaangażowanie defensywne, wygrywa wszystkie mecze. To jest klucz do sukcesu. Mamy wyjątkową jakość i to musi zostać wsparte zaangażowaniem defensywnym, którego dzisiaj nie mieliśmy. Bo w ostatnich 7 meczach mieliśmy 6 czystych kont, a dzisiaj tracisz 4 gole. Dlaczego? Bo zaangażowanie defensywne nie było na normalnym poziomie”, stwierdził Carlo Ancelotti na konferencji prasowej i trudno się z nim nie zgodzić.
Fatalnie spisał się Antonio Rüdiger, który przez cały mecz stoczył zaledwie dwa pojedynki powietrze (jeden wygrany). Jeśli Niemiec rozegrał słabe zawody, to nawet nie warto wspominać o dyspozycji Édera Militão, który ma za sobą chyba najgorsze zawody od roku. Brazylijczyk nie stoczył ani jednego pojedynku w powietrzu, podczas gdy jego średnia z tego sezonu to 3,3 na mecz. Królewscy zagrali bez obrony i jeśli myślą o poważnej rywalizacji z Manchesterem City, taka sytuacja nie może się już powtórzyć.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze