Advertisement
Menu
/ marca.com

Białe tsunami

Real Madryt pokazuje w ostatnich tygodniach swoje najpiękniejsze oblicze. Poza meczem z Villarrealem rzecz jasna. Sezon wkracza w absolutnie decydującą fazę, a Królewscy w każdym kolejnym spotkaniu nacierają na swoich rywali niczym tsunami.

Foto: Białe tsunami
Fot. Getty Images

Mierzenie się z Realem Madryt jest ostatnio jak podjęcie próby przetrwania czegoś niemożliwego do przetrwania. Podopieczni Carlo Ancelottiego po marcowej przerwie na reprezentacje odpalili tryb demolki. Za każdym razem, gdy piłka idzie w ruch, sprawiają, że w ich rywalach rodzi się poczucie konieczności przeżycia historii wyniszczającej do granic możliwości. Ligowa porażka z Barceloną na Camp Nou, która praktycznie rozstrzygnęła kwestię mistrzostwa Hiszpanii, całkowicie zmieniła ich sposób funkcjonowania na boisku. Ten nowy styl życia Królewskich, który charakteryzuje się ogromną liczbą okazji, zmusza trenerów drużyn przeciwnych do następującej refleksji: Czy ucieczka przed białym tsunami jest możliwa?

„Pokazaliśmy energię i dobre nastawienie w meczu, który trochę mógł okazać się pułapką”, komentował włoski szkoleniowiec po zwycięstwie z Cádizem. Meczu, który doskonale obrazuje głód i ambicję, z jakimi Los Blancos podchodzą do każdego spotkania. Najbardziej przypomina to czasy gry w Madrycie Cristiano Ronaldo. Portugalczyk, jedyny w swoim rodzaju, miał niesłabnący głód konsekwentnego nacierania na rywala nawet wtedy, gdy ten po pierwszym ciosie lądował na deskach. Podobny gen rywalizacji Real Madryt uosabiał w swoich ostatnich potyczkach.

Strzałów więcej niż na Dzikim Zachodzie
Królewscy oddali łącznie 109 strzałów w swoich ostatnich pięciu konfrontacjach. Zawodnicy Ancelottiego osaczają bramkę przeciwnika i nieustannie bombardują ją kolejnymi uderzeniami. Takich liczb w latach swojej przestępczej świetności nie powstydziłby się sam Billy the Kid, najsłynniejszy rewolwerowiec Dzikiego Zachodu. Prawie 50% z tych 109 strzałów Realu było celnych (49). W meczu z Kadyksem Królewscy poszli o krok dalej i zanotowali drugą połowę z największą liczbą strzałów w ostatnich 10 latach. W zremisowanym 0:0 starciu również z ekipą Los Piratas, które miało miejsce 19 grudnia 2021 roku, piłkarze ze stolicy Hiszpanii 36 razy uderzali na bramkę, a w sobotnim spotkaniu na Estadio Nuevo Mirandilla – 35.

Strzały te przełożyły się na 16 strzelonych goli w La Lidze, Pucharze Króla i Lidze Mistrzów. Bo kiedy Real Madryt jest rozpędzony w ataku, misją rywala staje się walka o przetrwanie i osiągnięcie niemożliwego, czyli o zachowanie czystego konta. Brak dokładności, a przede wszystkim brak skuteczności w najbardziej newralgicznych miejscach na boisku jest jedynym aspektem do poprawy w zespole prowadzonym przez Carletto, który w pojedynkach z Chelsea i Barceloną widział krzyż na drodze obu tych drużyn błagających o litość. A gdyby madridistas wykazali się większą skutecznością, wynik byłby znacznie wyższy.

Nie tylko gole, ale też czyste konta
W związku z tym, że budowy domu nigdy nie zaczyna się od dachu, najlepszy architekt świata, Thibaut Courtois, nie chciał przegapić fiesty ostatnich pięciu meczów, zakładając w swoich planach kilka kluczowych parad, które scementowały dobry moment, jaki obecnie przeżywa drużyna.

Interwencja po strzale Sterlinga w rywalizacji z Chelsea perfekcyjnie odzwierciedla znaczenie belgijskiego bramkarza w madryckiej układance. Jego spektakularne występy sprawiły, że Real Madryt zagrał na zero z tyłu w czterech ze swoich ostatnich pięciu meczów. Tylko Villarreal dowodzony na murawie przez wielkiego Samu Chukwueze był w stanie rozszyfrować defensywne koncepcje opracowane przez Ancelottiego. Real Valladolid, Barcelona, Chelsea i Cádiz to cztery ofiary radykalnej metamorfozy Królewskich. Metamorfozy, która zamieniła ich w nadzwyczaj trudne do pokonania tsunami.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!