Vinicius: Mam 22 lata i 200 meczów, więc to normalne, że teraz gram lepiej

– To dobry wynik, ale musimy iść dalej mocno w rewanżu na wyjeździe. Wiemy, że będzie trudno, ale czujemy się dobrze. Czujemy się dobrze fizycznie i mentalnie. Mamy to, czego potrzebujemy na końcówkę sezonu.

– Trener mówi, że mogę być najlepszy na świecie? Zostawiam to trenerowi i ludziom. Ja skupiam się na ponownym wygraniu Ligi Mistrzów. Musimy dobrze dograć sezon i dalej iść mocno, by móc robić wielkie rzeczy.

– Czuję się bardziej chroniony w Europie niż Hiszpanii? Nie czuję się bardziej chroniony. Po prostu czuję, że sędziowie robią poprawne rzeczy. Jeśli w 1. minucie jest ostry faul, to musi być za niego kartka. Jeśli rywal przerywa groźną kontrę, musi dostać kartkę. Jeśli faulują mnie 50 razy, to powinni jak najszybciej zobaczyć kartkę. Inaczej nie da się grać.

– Mówi się, że niepotrzebnie odpowiadam na prowokacje? Muszę robić to, co myślę i co mówi trener. Prowokuje się mnie od kiedy miałem 8 lat we Flamengo. Nie czuję presji. Gram dla najlepszego klubu na świecie i jestem spokojny. Ludzie mnie kochają.

– Niesamowity rozwój w ostatnich 2 sezonach? Myślę, że jest to normalne. Przyjechałem tu w wieku 18 lat i nie przeszedłem tam przez cały proces w szkółce. Przyjazd w wieku 18 lat do najlepszego klubu na świecie to coś trudnego. Od 18. do 21. roku życia robiłem odpowiednie rzeczy, pracowałem dodatkowo w domu, pracowałem w klubie. Teraz mam 22 lat i ponad 200 meczów, więc to normalne, że gram teraz lepiej. Pracuję jednak nad moją najlepszą wersją, która moim zdaniem ciągle przede mną. Myślę, że moja najlepsza wersja jeszcze przede mną, bo mam dopiero 22 lat. Obym mógł dalej się rozwijać, pomagać kolegom i robić dobre rzeczy.

– Stan Valverde? Myślę, że jest z nim dobrze, patrząc na dzisiejszy mecz [śmiech]. Myślę, że jest z nim dobrze.

– Czy Hiszpania jest rasistowska? Myślę, że w ogóle społeczeństwa zawsze trudno o wychowanie każdej osoby. Ja próbuję pozostawać zawsze spokojny i oby La Liga mogła robić odpowiednie rzeczy w tej sprawie.

– Kto dotychczas krył mnie najlepiej? W Hiszpanii na pewno Araújo, który świetnie broni i ma siłę. Dlatego też gra w Barcelonie [śmiech].

– Chcę, żeby Ancelotti prowadził mnie w Realu czy Brazylii? Oby w obu [śmiech]. Nie wiem, trudne pytanie. Dla mnie to najlepszy trener na świecie. Nie wiem, jak dla innych, ale dla mnie i innych w Realu tak.

– Złota Piłka? Prawda jest taka, że chcę grać na najlepszym poziomie, by wygrać wiele Lig Mistrzów, jak Luka, Karim i inni wielcy zawodnicy tutaj, którzy zapisali historię najlepszego klubu na świecie.

– Ancelotti zrozumiał mnie lepiej niż Zidane? Nie. Z Zidane'em miałem 19 i 20 lat. To normalne, że grałem jak grałem. To normalne, że popełniałem błędy. Ciągle je popełniam, ale już dużo mniej [śmiech]. Jest tak przez wiek, dojrzałość i rozegrane mecze. Dalej się uczę przy piłkarzach, jacy są tutaj. Będę jednak popełniać błędy do końca kariery [śmiech].

– Czy podpisałem już nowy kontrakt? Obym mógł podpisać kontrakt z Realem na zawsze [śmiech].

– Co myślę, gdy mówią, że Mbappé przyjdzie do Realu? Prawda jest taka, że nie myślę nic. Myślę o piłkarzach, jacy są tutaj. Codziennie razem pracujemy, by wygrać w tym sezonie coś ważnego.

– Przyszłość Asensio? Oby Asensio został, zawsze nam pomaga. Strzelił tu już dużo i wygrał dużo, pomagając drużynie. Oby został z nami.