Lampard: Musimy wierzyć
Po wczorajszym meczu Realu Madryt z Chelsea reporter BT Sport rozmawiał z Frankiem Lampardem, trenerem londyńczyków. Poniżej możecie zapoznać się z zapisem rozmowy z angielskim szkoleniowcem.
Fot. Getty Images
Nie miało być tu łatwo, ale jeszcze trudniej jest, gdy grasz z mistrzami w dziesięciu. Jaki jest pański werdykt w sprawie dzisiejszego meczu?
Rozczarowującą rzeczą jest oddanie stałego fragmentu gry…
Chodzi o drugiego gola?
Tak, o drugiego, gdy graliśmy już w dziesięciu. Rywalizacja była jeszcze otwarta, to była kwestia ducha walki. Mieliśmy swoje szanse… trzy kontrataki… Były też pewne dobre elementy, wynik jest rzeczywistością. Na Stamford Bridge mogą wydarzyć się wyjątkowe rzeczy. To bardzo mocny zespół, ale my musimy wierzyć.
Mecz ewoluował do czegoś w rodzaju okopania się i czekania na swoją szansę. Czy taki był cel po pierwszym kwadransie?
Na początku było wiele wysiłku, ale to bardzo mocny zespół w defensywie, jest bardzo niebezpieczny. Być może był taki trudny moment, było trochę zwątpienia zawodników w zrozumieniu, jak dobrzy są, co mogą zrobić. Były momenty, gdy mogliśmy lepiej wykorzystać w posiadaniu wielkość boiska, być bardziej agresywnym na połowie rywala. Być może zrobimy to w przyszłym tygodniu. Tak jak powiedziałem, były dobre rzeczy, ale wynik jest faktem.
Kontuzja i zejście Koulibaly’ego były kolejnymi zakłóceniami w planie na ten mecz?
Jasne. Były zmiany, wszedł Marc (Cucurella – dop. red.), robił swoją robotę w tej roli. Ważną sprawą była utrata zawodnika takiego jak Chilly. To dla nas wielki gracz, a tracimy go także na rewanż. To duże rozczarowanie.
Tak jak pan powiedział, nadal jesteście w tych rozgrywkach. Czy ma pan plan na Stamford Bridge? Musicie zagrać lepiej niż dziś.
Musimy, jasne, musimy. Musimy to zrozumieć, były pewne szczegóły w tym meczu. To też kwestia nastawienia, musimy być dużo bardziej pozytywni w tym, co robimy. Jeśli to zrobimy, a mamy zespół, który może prezentować bardzo dużą jakość, możemy sprawić, że to będzie wielka noc na Stamford Bridge. Teraz nie ma sensu za wiele o tym mówić, bo to w przyszłym tygodniu. Jestem rozczarowany wynikiem, ale przy 0:1 i grze w dziesięciu 30 minut przed końcem meczu nie wiesz, co może się wydarzyć, więc idziemy dalej.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze