Mbappé ma cztery miesiące na kluczową decyzję
Francuzi utrzymują, że kontrakt Kyliana Mbappé obowiązuje jedynie do czerwca 2024 roku i Francuz musi niedługo podjąć decyzję w sprawie opcji pozwalającej na przedłużenie go o rok. Oznacza to powrót telenoweli z odejściem atakującego.
Fot. Getty Images
Paris Saint-Germain nowy kontrakt Mbappé ogłosił 21 maja. Wszędzie oficjalnie informowano, że Francuz wiąże się z klubem do 2025 roku. Po czasie we Francji zaczęto jednak podawać, że umowa obowiązuje tak naprawdę do 2024 roku, a trzeci sezon jest opcjonalny i jego aktywowanie zależy tylko od samego zawodnika.
Teraz temat wraca, bo jak podaje L’Équipe, nadchodzi czas decyzji w tej sprawie, a 24-latek praktycznie w każdym meczu pokazuje, że jest najważniejszym piłkarzem Les Parisiens. W ten weekend to on błyszczał w klasyku w Marsylii, strzelając dwa gole i asystując przy trafieniu Leo Messiego. Jeszcze wyraźniej jego wpływ było widać w meczu Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium, gdy po wejściu z ławki odmienił dynamikę spotkania, chociaż ostatecznie PSG nie udało się doprowadzić do remisu i odpowiedzieć na gola Niemców.
Damien Degorre z L’Équipe, wskazując właśnie na mecz z Marsylią, przekazuje, że Mbappé decyzję w sprawie przedłużenia umowy na sezon 2024/25 musi podjąć do końca obecnych rozgrywek, czyli formalnie pozostają mu na to prawie dokładnie cztery miesiące. Dziennikarz stwierdza, że paryski klub musi zrobić wszystko, by przekonać atakującego do przedłużenia kontraktu, bo inaczej wejdzie w lato ze znanym już sobie dylematem, czyli będzie musiał rozważyć sprzedaż Kyliana w tym roku lub potencjalnie pozwolić mu odejść za darmo latem 2024 roku. Degorre analizuje, że tę pracę musi wykonać Luis Campos, doradca sportowy Les Parisiens, a ten cel jest nawet ważniejszy niż praca nad przyszłością Leo Messiego.
Z tym stwierdzeniem zgadza się Le Parisien, które w swoim artykule zapowiada potencjalny koniec tercetu MNM, którym zmęczony ma być nawet sam klub. Odejście jednej lub nawet dwóch gwiazd dałoby powiew świeżości drużynie, ale przede wszystkim budżetowi płacowemu, który według UEFA jest najwyższy w Europie i wynosi 730 milionów euro rocznie. Paryska gazeta podkreśla, że priorytetem jest oczywiście zatrzymanie Mbappé.
Le Parisien potwierdza, że tak naprawdę umowa napastnika obowiązuje do 2024 roku i tylko on swoją decyzją może przedłużyć ją o rok, chociaż w tym przypadku nie pojawia się informacja o granicznej dacie dla takiej decyzji. Pada jednak stwierdzenie, że jeśli atakujący nie zdecyduje się na przedłużenie kontraktu, to latem powstanie dylemat, co zrobić z Kylianem: rozmawiać o kolejnym przedłużeniu kontraktu, sprzedać go czy pozwolić mu na odejście za darmo w 2024 roku.
Dziennik podkreśla, że nic nie zmienia się w nastawieniu katarskich właścicieli: nie pozwolą ani na transfer Mbappé, ani na jego odejście za darmo. Sam piłkarz czeka na rozwój wydarzeń i przede wszystkim wyników. Tym razem wielkie znaczenie będą mieć wyniki w Lidze Mistrzów i plany transferowe zespołu. Wśród nich na czoło wysuwa się sytuacja z Neymarem. Mbappé ma nie być przeciwny jego odejściu.
Warto dodać, że w Hiszpanii w ostatnich miesiącach poza debatami ekspertów nie pojawiła się żadna informacja o tym, że Real Madryt miałby planować transfer Mbappé na ten czy nawet następny rok.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze