Advertisement
Menu

Pewne zwycięstwo z Žalgirisem

W 25. kolejce Euroligi Real Madryt pewnie i wysoko pokonał Žalgiris. Wyrównana gra toczyła się tylko w pierwszej kwarcie, a później na parkiecie rządzili madrytczycy. Dzięki tej wygranej Królewscy zrównali się w liczbie zwycięstw z Olympiakosem.

Foto: Pewne zwycięstwo z Žalgirisem
Fot. Getty Images

Koszykarze Realu Madryt w dobrym stylu wrócili do Euroligi po dłuższej niż zwykle przerwie. Wysoko pokonali Žalgiris i zrównali się liczbą zwycięstw z liderującym Olympiakosem. W dodatku taki rozmiar wygranej sprawił, że Królewscy mają lepszy bilans meczów bezpośrednich z Litwinami. Rewanż za porażkę w Kownie w pełni się udał. Z graczy pierwszej piątki świetnie spisali się Tavares, Deck oraz Williams-Goss, a największym wzmocnieniem z ławki byli Musa z Poirier.

Pierwsza kwarta przypominała trochę grę Realu Madryt z Pucharu Króla. Madrytczycy niemal zupełnie odpuścili rzuty za trzy punkty i stawiali na grę pod koszem, gdzie wyróżniali się Deck oraz Tavares. Brakowało przy tym skutecznej obrony i Žalgiris był w stanie skutecznie kończyć wiele swoich akcji. Goście byli też skuteczniejsi w rzutach z dystansu. Dzięki temu to oni schodzili na pierwszą przerwę z prowadzeniem (22:24).

W drugiej części Real Madryt znacznie się poprawił. Królewscy już na początku zaliczyli serię 15:2, co pozwoliło im wypracować dwucyfrową przewagę. Co prawda dalej ataki skupiały się na strefie blisko kosza, ale tam skuteczność była znakomita. Zmiennicy bardzo dobrze czuli się na parkiecie. Žalgiris natomiast stracił grunt pod nogami. Większość akcji Litwinów była nieskuteczna i w połowie rywalizacji Chus Mateo mógł być zadowolony z wyniku (53:38).

Po zmianie stron trwał koncert madrytczyków, którzy dominowali praktycznie w każdym elemencie gry. Różnica punktowa szybko przekroczyła dwadzieścia punktów i zbliżała się do trzydziestu. Panowanie pod koszem było całkowite. Deck, Tavares czy Poirier dokładali kolejne punkty, a Cornelie dorzucił do tego celną „trójkę”, co ostatnio jest pewnym wydarzeniem w szeregach madrytczyków (76:52).

Ostatniej kwarcie nie towarzyszyły już emocje związane z tym, kto wygra mecz. Odrobienie tak dużej różnicy, w dodatku w WiZink Center, było niemożliwym zadaniem. Litwini chcieli po prostu zmniejszyć rozmiary porażki. Real Madryt mógł grać bez żadnej presji i też skutecznie wykańczał akcje. Takiej reakcji można było oczekiwać od drużyny po słabym występie w Pucharze Króla.

96 – Real Madryt (22+31+23+20): Williams-Goss (12), Causeur (0), Deck (12), Cornelie (9), Tavares (16), Rudy (5), Hezonja (4), Rodríguez (4), Poirier (11), Yabusele (6), Musa (17).

69 – Žalgiris (24+14+14+17): Taylor (8), Hayes (4), Šmits (7), Brazdeikis (16), Ulanovas (3), Giedraitis (2), Lekavičius (8), Birutis (5), Lukošiūnas (0), Polonara (2), Dimša (6), Butkevičius (8).

Statystyki | Tabela

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!