Oficjalnie: Sergio Ramos żegna się z kadrą

„Nadszedł czas. Czas, bym pożegnał się z reprezentacją Hiszpanii. Z La Roją. Dziś rano zadzwonił do mnie obecny selekcjoner, który poinformował mnie, że nie jestem i nie będę częścią jego planów, niezależnie od tego, jak będzie mi szło i co zrobię w swojej karierze.

Z ciężkim sercem, to koniec drogi, którą miałem nadzieję dalej ciągnąć i która skończyłaby się z lepszym smakiem w moich ustach, na równi z sukcesem, jaki osiągnęliśmy z La Roją. Szczerze wierzę, że ta przygoda zasługiwała na to, bym sam o tym zdecydował lub dlatego, że moje występy nie byłyby na poziomie godnym naszej drużyny narodowej. Nie z powodu wieku czy innych powodów, które – choć nie słyszałem ich bezpośrednio – na pewno poczułem. Wiek sam w sobie nie jest cnotą ani wadą; to tylko numer, który nie musi być związany z występami czy umiejętnościami. Podziwiam i zazdroszczę takim zawodnikom jak Modrić, Messi i Pepe. Są kwintesencją tradycji, wartości, merytokracji i sprawiedliwości w piłce nożnej.

Niestety w moim przypadku tak nie będzie, ponieważ piłka nożna nie zawsze jest uczciwa, a futbol nigdy nie jest tylko futbolem.

To coś, co muszę zaakceptować, choć z tym smutkiem dzielę się z wami, ale też z wysoko podniesioną głową i wdzięcznością za te wszystkie lata i wsparcie. Odchodzę z niezapomnianymi wspomnieniami, wszystkimi tytułami, o które walczyliśmy i razem celebrowaliśmy i ogromną dumę, którą czuję jako najczęściej reprezentujący Hiszpanię zawodnik w historii. Ten herb, ta koszulka i ci fani, wy wszyscy, uszczęśliwiliście mnie. Nadal będę wspierać mój kraj z pasją kogoś, kto miał szczęście dumnie reprezentować go 180 razy. Z całego serca dziękuję wszystkim, którzy we mnie wierzyli! ❤️💛❤️” – napisał Sergio Ramos za pośrednictwem mediów społecznościowych.

36-latek sięgnął z drużyną narodową po dwa mistrzostwa Europy (2008 i 2012) i mistrzostwo świata (2010). W 180 spotkaniach zdobył 23 bramki. Ostatniego gola strzelił 6 września 2020 roku na Estadio Alfredo Di Stéfano w potyczce z Ukrainą.