Camavinga stwarza „problem”
Eduardo Camavinga rozegrał bardzo dobre zawody w Pampelunie i coraz mocniej naciska na Auréliena Tchouaméniego w walce o miejsce w pierwszym składzie. Były pomocnik Monaco powinien wrócić do jedenastki na wtorkowy mecz na Anfield, ale przed Carlo Ancelottim ewidentnie twardy orzech do zgryzienia.
Fot. Getty Images
Real Madryt może już w pełni skupić się na przygotowaniach do pierwszego meczu z Liverpoolem, w którym jedną z kluczowych decyzji, jaką podjąć będzie musiał Carlo Ancelotti, dotyczy środka pola. Wobec niespodziewanej absencji Auréliena Tchouaméniego we wczorajszym meczu z Osasuną Eduardo Camavinga wrócił na swoją ulubioną pozycję pomocnika, na której zanotował bardzo dobry występ i wystosował tym samym mocną kandydaturę w kontekście pierwszego składu na wtorkowy mecz Ligi Mistrzów na Anfield.
Wroga atmosfera na zawsze niewygodnym stadionie i permanentnie naciskający rywal nie stanęły młodemu Francuzowi na przeszkodzie, aby przejąć kontrolę nad środkową częścią boiska. Pod względem czysto defensywnym zawsze był na posterunku, a w momencie wyprowadzania piłki był dla drużyny Carlo Ancelottiego prawdziwym zbawieniem, jeśli chodzi o wychodzenie spod pressingu zawodników gospodarzy.
Tchouaméni głównym pivotem
Mimo wszystko wydaje się, że podstawowym pivotem w dalszym ciągu pozostaje Tchouaméni, który po dobrym meczu z Elche nie poleciał wraz z resztą zespołu do Pampeluny. Były pomocnik Monaco powinien jednak wrócić do pierwszego składu na starcie z Liverpoolem, chociaż trzeba tutaj podkreślić, że jeszcze nigdy wcześniej Camavinga nie naciskał aż tak mocno w walce o miejsce w podstawowej jedenastce. Z drugiej strony Carletto nie wyklucza gry z dwójką Francuzów jednocześnie, ale na ten ruch najprawdopodobniej jest jeszcze za wcześnie.
Głównym bohaterem meczu z Osasuną oprócz Viníciusa i właśnie Camavingi był również Fede Valverde. Urugwajczyk od kilku tygodni wykazuje symptomy powrotu do formy z początku sezonu i akurat temat jego obecności na Anfield nie podlega żadnej dyskusji. Tym samym liczba potencjalnie wolnych miejsc w środku pola jest coraz bardziej ograniczona.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze