Wszystkiego najlepszego, Andrij!

14. Tyle meczów w barwach Realu Madryt rozegrał ukraiński bramkarz, który może dziś świętować swoje urodziny. Andrij Łunin trafił do Realu Madryt latem 2018 roku, ale jego problem polegał na tym, że kilkanaście dni później do zespołu dołączył też Thibaut Courtois, a w odwodzie był jeszcze Keylor Navas. Drzwi do regularnej gry w zespole zamknęły się dla Ukraińca szybciej, niż zostały otwarte.

Łunin szybko zdecydował się na hiszpańską tułaczkę po słabszych klubach. Najpierw było Leganés, później Valladolid, a na koniec Oviedo i dopiero tam miał faktyczną szansę na pokazanie swoich umiejętności. Ukrainiec prezentował się na tyle dobrze, że latem 2020 roku zdecydowano, iż może wrócić do Realu i zostać zastępcą Courtois. Kolejny kłopot Łunina polegał zaś na tym, że w ubiegłym sezonie Los Blancos skompromitowali się w Pucharze Króla i odpadli z Alcoyano. Był to jedyny mecz, w którym zagrał bramkarz.

W tym sezonie Łuninowi udało się rozegrać w Madrycie więcej meczów niż kiedykolwiek. Raz zagrał w Pucharze Króla, ale druga szansa już nie nadeszła, ponieważ Carlo Ancelotti w 1/8 finału wolał postawić na Courtois, co było również oznaką braku zaufania do Łunina. Nic nie wskazywało na to, by Ukrainiec w tym sezonie pojawił się jeszcze na boisku, ale w dniu urodzin rozegra dziś 15. spotkanie w barwach Los Blancos. Parę dni temu wystąpił w półfinale Klubowych Mistrzostw Świata, a dziś przyjdzie pora na finał.

Wszystkiego najlepszego, Andrij!