João Félix: Może krytykują Viníciusa, bo jest lepszy niż reszta

W Hiszpanii istnieje ogromna polemika wokół Viníciusa. Dla jednych to prowokator, a dla innych ofiara obrońców. Co myślisz na ten temat?
Nie rozumiem krytykowania Viníciusa. Może robią to, bo jest lepszy niż reszta. Może dlatego, że wykonuje dryblingi, których inni nie potrafią. Bo drybluje, jak nie drybluje nikt. Bo jest szybki, jak nikt inny. Bo strzela gole i asystuje. Ma świetny czas i wydaje się, że wszyscy są przeciwko niemu. Jestem jego przyjacielem, rozmawiam z nim i podoba mi się jego futbol. Prowokują zwody, które wykonuje, ale to jest futbol. To jego futbol, to radość i mi to się podoba. Nie rozumiem całej tej krytyki.

Więc ludzie są wobec niego niesprawiedliwi?
Myślę, że trochę tak, bo on wykonuje wszelkiego rodzaju dryblingi, o których mówicie, że prowokują, ale tak nie jest. To jego futbol. Futbol to nie tylko podanie, kopnięcie, bieganie za rywalem i bronienie... Musi być trochę dryblingu i magii, bo niestety jest tego coraz mniej. Wy stwierdzacie, że on prowokuje, ale ja nie sądzę, że prowokuje. Rywale są tym wkurzeni, ale nie powinni być.

Co doradziłbyś Viníciusowi?
Powiedziałbym, żeby dalej robił to samo, bo to zabawia. Widziałem, że teraz ścierał się z tymi z Mallorki. Pięknie jest to oglądać, bo czasami wygrywa Vini, a czasami wygrywają inni. Szkoda tylko, że wchodzi tu temat rasizmu. Są sposoby na krytykowanie bez włączania tego tematu.

Ty stałeś się piłkarzem La Ligi, który statystycznie najczęściej padał ofiarą fauli ze strony rywali. Uważasz, że sędziowie powinni w większy sposób chronić artystów?
Kiedy dochodzi do faulu, sędzia powinien zagwizdać i zastosować trochę ochrony, bo zawsze w takiego typu gracza wchodzi się mocniej. Czasami sędziowie nie chronią. Najpiękniejsi w futbolu są ci zawodnicy, którzy dryblują, zawodzą, zakładają siatki, sombrero i pokazują magię. Mówię za siebie, bo ja lubię oglądać mecz z takim piłkarzem, który tworzy u mnie wielkie oczekiwania. Czekam, czy zrobi coś innego. Wiele osób tak myśli. Uważam, że sędziowie mogliby ich chronić trochę bardziej. Nie mówię, że w Hiszpanii sędziowie są słabi, bo nic do nich nie mam. Tylko przeciwko Gilowi Manzano, który wyrzucił mnie z boiska w meczu z Athletikiem [śmiech], ale uważam, że arbiter powinien chronić bardziej, by spektakl mógł być większy.