Sędziowski skandal w La Lidze

W poniedziałkowym starciu Cádiz wyszedł na prowadzenie już w 7. minucie i kontrolował sytuację, w której wychodził ze strefy spadkowej na 14. miejsce. Goście odpowiedzieli golem w 81. minucie, który został uznany, ale po czasie okazało się, że… padł z wyraźnego spalonego.

Sytuację widać na poniższej stopklatce, gdy gracz Elche (białe koszulki) wygrywa głową walkę o piłkę w środku pola, a futbolówka ostatecznie trafia do Ponce, który jest w tej sytuacji na wyraźnym spalonym. Atakujący Elche rozegrał akcję, a na końcu piłka ze skrzydła została dośrodkowana właśnie na jego głowę i trafiła do siatki.

Na żywo realizator nawet nie cofnął akcji do tego momentu i puścił powtórkę z planu pozwalającym na ocenianie spalonego dopiero w momencie odegrania Ponce do środka pola. VAR sprawdzał gola, ale nie cofnął akcji tak daleko (o 9 sekund od trafienia do siatki). Dopiero po prawie 4 minutach pokazano powyższą powtórkę, która pokazała, że Ponce rozpoczął swoją akcję bramkową na pozycji spalonej. Powtórkę tego gola można obejrzeć na tym skrócie od znacznika 1:46.

Sergio González, trener Cádizu, potwierdził, że Carlos del Cerro Grande, boiskowy sędzia główny, po meczu przeprosił go za ten błąd. Media, jak radio COPE czy telewizyjne Chiringuito, podały, że Komitet Techniczny Arbitrów także przyznaje się do błędu i uznaje go za niewybaczalny. Wszystko wskazuje na to, że Iglesias Villanueva, sędzia zajmujący się jedynie VAR-em, zostanie zawieszony.

Zamiast 3 punktów i awansu na 14. miejsce, Cádiz zdobył punkt i pozostał w strefie spadkowej, przeskakując jedynie z 19. na 18. pozycję.