Xavi: Real mentalnie ma punkt przewagi
Trener Barcelony, Xavi Hernández, wziął udział w konferencji prasowej przed finałowym starciem Superpucharu Hiszpanii. Poniżej prezentujemy zapis tego spotkania z dziennikarzami.
Fot. Getty Images
Jakie jest twoje spojrzenie na Real przed tym meczem?
Takie jak zawsze. Są bardzo silni fizycznie i niezwykle poukładani taktycznie. Do tego świetnie umieją przechodzić z jednej fazy akcji do kolejnej. To wielki rywal, nasz najsilniejszy przeciwnik w lidze i obrońca tytułu w Lidze Mistrzów. Real to zawsze Real, mają ten szczególny gen konkurowania w finałach. Musimy wyrównać tę różnicę. Jesteśmy zmotywowani i pełni nadziei. Ten tytuł wiele by dla nas znaczył, również ze względu na to, z kim się mierzymy. Niezależnie od tego, co się wydarzy, będziemy szli dalej. Z pucharem w kieszeni wiara w siebie jednak oczywiście wzrośnie.
Mentalność również jest ważna. Ciąży na was większa presja zwycięstwa?
Aspekt psychologiczny jest kluczowy, pod tym względem Real ma punkt przewagi i więcej doświadczenia. My jednak odczuwamy olbrzymi głód. Nie zdobyliśmy nic od jakiegoś czasu. Młodzi chcą pokazać ten głód, a weterani potwierdzić swoją jakość i doświadczenie. Myślę, że to działa na naszą korzyść.
Barcelona gra dobrze w początkowych fazach, ale potem traci rezon.
Zawsze trafiają się rzeczy, które mnie martwią. W grze nie da się osiągnąć perfekcji. Trzeba starać się minimalizować błędy. Rywal zawsze to komplikuje. Musimy naciskać.
Podoba ci się rozwiązanie z półautomatycznym wychwytywaniem spalonych?
Możemy mówić tutaj o dwóch rzeczach. VAR sprawia, że tracimy trochę futbolu. Z drugiej strony jednak jest sprawiedliwiej, co mi się podoba. Czasami w grę wchodzi interpretacja, ale są też sytuacje czarno-białe, jak właśnie spalony. Ogólnie uważam, że VAR sprawia, iż piłka jest bardziej sprawiedliwa.
Real miał jeden dzień odpoczynku więcej. Czy takie sytuacje powinny ulec zmianie?
Tak. Być może coś zostanie z tym zrobione w przyszłym roku. Byłoby sprawiedliwiej, ale nie szukam wymówek. Wszyscy moi piłkarze są dostępni, a w niedzielę czeka nas finał. Gdy zaczynasz jako mały chłopiec grać w piłkę, robisz to po to, by występować w takich spotkaniach. By grywać w finałach przeciwko Realowi Madryt. Nie boimy się, ani nie odczuwamy niepokoju. Traktujemy to jako świetną okazję do zdobycia trofeum, które w połowie sezonu dużo by dla nas znaczyło. Tak więc cała naprzód i walczymy o Superpuchar.
Nie macie wrażenia, że po prostu musicie wygrać?
Barcelona zawsze musi wygrywać. Gdyby rywalem nie był Real, podejście byłoby identyczne. Staniemy naprzeciwko nich pełni motywacji i nadziei.
Co oznaczałoby dla ciebie zdobycie trofeum? Nauczyłeś się czegoś po poprzednim sezonie?
Powtarzałem już niejednokrotnie, że nigdy nie patrzę w pierwszej kolejności na siebie. Priorytetem jest Barcelona. Jestem trenerem i tym samym głównym odpowiedzialnym za należyte rozplanowanie spotkania. Czeka nas wielka szansa.
Co pan powie swoim piłkarzom przed meczem?
No właśnie. Szczerze mówiąc, zamieniłbym się na role z którymś z zawodników, nawet gdybym musiał usiąść na ławce. Dla takich spotkań gra się w piłkę. Jesteśmy niezwykle zmotywowani sami z siebie. Dla trenera takie potyczki są trudne, ponieważ bardziej się cierpi. W poprzednim meczu się wkurzyłem, bo wydawało mi się, że przy stanie 2:2 nie wszyscy mieli w głowie to, że grają o finał.
Czy poprzedni Klasyk będzie miał na was jakiś wpływ?
Będzie inaczej. Przechodzimy przez inne chwile. Postaramy się pokazać naszą osobowość. Chcemy zademonstrować nasz model gry i jak najlepiej bronić.
Rozegrałeś wiele Superpucharów Hiszpanii. Czy któryś budził podobne odczucia, jak ten?
Naszym obowiązkiem jest po prostu zdobycie trofeum. Jesteśmy Barceloną, przyjechaliśmy tu zwyciężyć.
Jakie cechy Araújo pozwalają mu grać na prawej obronie?
W obronie jest niebywały. Daje nam bardzo dużo, przyda się zwłaszcza w takim starciu, jak to z Realem.
Czy Gavi będzie niezbędny?
Zawsze potrzeba nam takiego zaangażowania i intensywności. Zobaczymy, czy ostatecznie zagramy czwórką środkowych pomocników, z dwoma skrzydłowymi czy trzema graczami w środku. W trakcie potyczki będę analizował też, w jaki sposób atakuje przeciwnik. Mamy wiele możliwości, jeszcze nie zdecydowałem, na jaki wariant postawimy od początku. Najważniejsze, byśmy byli dobrze przygotowani. Często nie jest to kwestia nazwisk. Sytuacja jest często bardzo dynamiczna.
Ancelotti nie przegrał finału od 2010 roku.
Widzę, że dajesz mi duże szanse (śmiech). Naprawdę mam wielkie chęci i jestem zmotywowany. Dużo kosztowało nas dotarcie tutaj. Jeśli Ancelotti przez tyle lat nie przegrał finału, jestem zmotywowany jeszcze bardziej.
Poprosiłeś o transfer Carrasco, jeśli odejdzie Memphis?
Powiedziałem już, że nie chcę, by ktokolwiek odchodził. Jeśli ktoś o to poprosi, trzeba będzie tę pozycję pokryć kimś nowym.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze