Courtois: To normalne, że rywal tworzy sobie okazje
Thibaut Courtois pojawił się dzisiaj na konferencji prasowej przed jutrzejszym półfinałem Superpucharu Hiszpanii z Valencią. Przedstawiamy zapis tego spotkania bramkarza Realu Madryt z dziennikarzami w w ośrodku Al-Nassr w Rijadzie.
Fot. RealMadridTV
[RMTV] Drużyna rozpoczyna 2023 rok z szansą na kolejny tytuł. Co jest najważniejsze w takich rozgrywkach bez marginesu na błąd?
Musimy dobrze rozpocząć mecz. To będzie trudne spotkanie ze świetnym rywalem. Najważniejsza jest wygrana i wtedy spojrzymy na finał. To kolejna szansa na trofeum dla historii Realu Madryt. Oczywiście też po ostatniej porażce chcemy wrócić do wygrywania i to jest najważniejsze.
[Relevo] Na początku sezonu miałeś pewne problemy z rwą kulszową. Jak czujesz się teraz? I w jakiej dyspozycji wróciłeś z mundialu, który nie był dla ciebie za dobry?
Prawda jest taka, że teraz czuję się bardzo dobrze. Myślę, że tamte problemy to było coś więcej niż tylko rwa kulszowa. Jednak ogólnie znaleźliśmy rozwiązanie i teraz czuję się bardzo dobrze. Co do mundialu, to poza pierwszym golem dla Maroka moim zdaniem miałem dobry mundial pod względem osobistym z dwoma czystymi kontami. Jednak jeśli nie awansujesz jako drużyna, to ocena nie jest najlepsza. Indywidualnie czułem się jednak dobrze. Potem z Valladolidem mogłem pokazać, że czuję się dobrze i bez bólu. Ostatnio oczywiście szkoda dwóch takich goli [uśmiech], ale pod względem osobistym czuję się bardzo dobrze.
[The Athletic] Jak czujecie się fizycznie? Po trudnym meczu przylecieliście do Arabii Saudyjskiej, po powrocie będziecie grać cały czas co 3 dni, niedługo lecicie do Maroka na klubowy mundial. Odczuwacie ten aspekt? Jak się czujecie? W ostatnich dniach wypadli wam kolejni zawodnicy przez kontuzje.
Fizycznie czujemy się dobrze. Ci, którzy nie pojechali na mundial, wykonali pracę fizyczną w stylu drugiego okresu przygotowawczego. Ci z nas, którzy wrócili po mundialu, też wykonali swoją pracę fizyczną. Może efekty tego będzie widać później. Być może ci grający na mundialu do końca są trochę bardziej zmęczeni, ale to jest normalne. Wszyscy jednak czują się dobrze i są gotowi, by dołożyć swoje. Wiemy, że gramy co 3 dni i tak to wygląda, gdy występujesz w wielkim klubie jak Real Madryt. Czujemy się dobrze. Oczywiście ostatnio nie pokazaliśmy naszej najlepszej wersji, ale dzisiaj rozmawialiśmy o tym z trenerem pod względem taktycznym. Pokazał nam wideo z tym, co robiliśmy źle w tym meczu. Czasami jednak takie obrazki nie oddają tego, jak się czujemy. Co do kontuzji, taki jest futbol i dzieje się tak w wielu zespołach. Te kontuzje nie sa jednak tak poważne i oby oni mogli szybko wrócić do drużyny. Jeśli jednak masz 2 małe problemy w kadrze z 25-26 zawodnikami, to nie jest to zła średnia.
[dziennikarz z Arabii Saudyjskiej] To przyjemność móc was tutaj gościć. Co sądzisz o organizacji turnieju w Arabii Saudyjskiej? I co sądzisz o meczu z Valencią?
Dla nas to przyjemność przyjeżdżać do Arabii Saudyjskiej. Czujemy się tu mile widziani. Wiemy, że mamy tu wielu kibiców i widzieliśmy ich przy okazji dwóch poprzednich wizyt w Dżuddzie i tutaj. Jest tu wielu naszych fanów i dla nas to jak granie u siebie. Real to klub całego świata z kibicami na całym świecie. Myślę, że pięknie jest tu przyjeżdżać i być blisko kibiców, którzy nie zawsze mogą przyjechać do Madrytu. Co do jutrzejszego meczu, to trudne starcie. Mają dobrą ekipę i trenera, który mocno motywuje z zewnątrz. On mocno naciska na swoich zawodników. Będzie to więc intensywny mecz z wysokim rytmem. Dlatego to będzie to trudne spotkanie, ale mamy nadzieję, że tutejsi kibice popchną nas do zwycięstwa.
[Radio MARCA] W Valladolidzie uratowałeś zespół dwoma paradami. Z Villarrealem też miałeś kilka ważnych interwencji. Czy martwi cię to, że masz tak dużo pracy? Bramkarz musi ratować zespół i dla ciebie to coś dobrego, że chronisz drużynę, ale czy to nie jest jednak na końcu niekorzystne dla ekipy?
Cóż, w nowoczesnym futbolu trudno o to, by bramkarz nie miał pracy. Tym bardziej jeśli grasz ofensywnie i rzucasz wielu zawodników przed linię piłki. Czasami rywal z jakością może zranić cię kontrą. Villarreal to zespół z dużą jakością, który zawsze stworzy zagrożenie. Podobnie jest z Valladolidem. Myślę, że to nie jest problem. W poprzednim sezonie było podobnie. Teraz różnica może być taka, że w tym sezonie rywale strzelili nam trochę więcej goli. Jednak w ostatnim meczu te dwa gole moim zdaniem też były nieszczęśliwe. Pierwszy to złe podanie, które napędziło ich akcję, a po strzale dotknąłem piłkę i nie wiem, czy piłka leciała na słupek, czy obok, ale trafiła w Ferlanda i wpadła do siatki [śmiech]. Drugi gol to karny... Cóż, trochę wątpliwy [uśmiech]. W nowoczesnym futbolu to jednak normalne, że rywal tworzy sobie okazje. Temat jest taki, że musimy ograniczyć te wielkie okazje przeciwnika, bo strzały z dystansu znajdą się zawsze i zawsze rywal ma jakąś jakość. Jednak ogólnie to mnie nie martwi.
[dziennikarz z Arabii Saudyjskiej] Będziecie trenować w ośrodku Al-Nassr, które pozyskało Cristiano Ronaldo. Co myślisz o tym ruchu? I jakie masz spojrzenie na La Ligę, gdzie spadliście na drugie miejsce?
Myślę, że transfer Cristiano do Arabii Saudyjskiej pokazuje, że ten kraj chce mocno poprawić się pod względem sportu. Widzimy to w przypadku F1 i innych wydarzeń, w tym również naszego Superpucharu. Widzieliśmy na mundialu, że Arabia rozegrała dobre mecze i wygrała z Argentyną. Cristiano wybrał przyjazd tutaj i to jest jego decyzja, więc nie mogę tu wydawać za wielkiej opinii [śmiech]. Myślę jednak, że to pokazuje, że Arabia Saudyjska chce mocno poprawić się w temacie futbolu, a dla tutejszej ligi to też ważne, że przyszedł do niej zawodnik na takim poziomie. Myślę, że sprowadzili go, by wygrać tę ligę.
[Chiringuito] W tych dniach wrócił temat rąk i rzutów karnych za zagrania ręką. Szef sędziów powiedział dzisiaj, że jeśli trzeba, wyjaśni każdemu chętnemu kryteria. Czy ty masz wątpliwości co do karnych na waszą korzyść i niekorzyść?
[śmiech] Popatrzmy... Temat jest taki, że czasami nie ma wątpliwości, ale czasami też przychodzą latem ci to tłumaczyć i... Nie chodzi tylko o Hiszpanię, bo przed każdym mundialem czy EURO też przychodzi ktoś z UEFA czy FIFA, by wszystko wytłumaczyć. Czasami to jest uciążliwe, bo takie spotkanie trwa godzinę i powtarzają rzeczy, które już znamy [śmiech]. Najdziwniejsze w tym jest to, że na tych spotkaniach mówią o rzeczach, które potem odgwizdują lub których nie odgwizdują. To tworzy właśnie to zamieszanie, w którym nie wiesz, dlaczego to odgwizdano lub tego nie odgwizdano. Hmm... Co do rąk z ostatniego meczu, dla mnie ta odgwizdana na naszą korzyść była mocno pechowa dla rywala. Myślę, że to nie zmieniło akcji, iż on musnął piłkę. Może to nawet pomogło Viniemu w lepszej kontroli piłki. Co do ręki Davida [Alaby], to był ten przypadek, w którym opisują, że przy upadku naturalne dla twojego ciała jest podparcie się ręką na ziemi. On się poślizgnął i dodatkowo próbował uciec z ręką, żeby nie dotknąć piłki. Za to był karny... Była opcja z VAR-em, by to obejrzeć, ale... To wszystko jest trochę dziwne, bo regulamin mówi, że jeśli używasz ręki do zachowania równowagi przy podparciu, to nie jest karny. Rozumiem też, że sędzia w pierwszym momencie może to odgwizdać, bo w futbolu wszystko dzieje się tak szybko, że też muszą podejmować decyzję w sekundę. To nie jest łatwe. Jest jednak pomoc z powtórkami... Może trzeba poprawić spojrzenie na to, jakie ręce realnie wpływają na grę, a jakie nie. To jest ta wątpliwość, jaka istnieje.
[dziennikarka z Arabii Saudyjskiej] Jak bardzo cieszycie się z przyjazdu tutaj i spotykania tak wielu kibiców Realu Madryt w tej części świata?
Bardzo się cieszymy, że tu jesteśmy i że widzimy tylu fanów Realu Madryt w Rijadzie. Pamiętam, że w poprzednim sezonie przy niepełnym stadionie przez COVID już było wiele osób w białych koszulkach. To coś pięknego dla piłkarzy, że jesteśmy tak daleko do Madrytu, ale widzimy taką samą sympatię jak tam. Dla nas to zawsze zaszczyt móc oglądać to, ilu fanów mamy na świecie. Mamy nadzieję, że jutro będziemy mogli podarować tutejszym kibicom zwycięstwo.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze