Następca Casillasa
W dziecięcych kategoriach Realu Madryt swoje pierwsze kroki w roli bramkarza stawia Martín Casillas Carbonero. Potomek wielkiego bramkarza Królewskich niedawno skończył 9 lat.
Fot. twitter.com
Na boiskach Valdebebas zaczyna się kształtować nowe pokolenie Realu Madryt. Po tym, jak do szkółki dołączyli Lucas, syn Lucasa Vázqueza, i Nicolás, syn Thibaut Courtois, tym razem przyszła pora na kolejne głośne nazwisko. Martín, syn Ikera Casillasa i Sary Carbonero, zaczyna stawiać swoje pierwsze kroki w roli bramkarza w kategoriach dziecięcych Królewskich. Potomek najlepszego golkipera w historii Hiszpanii do Valdebebas przeniósł się z Pozuelo, w którym spędził ostatnie dwa sezony.
Martín urodził się 3 stycznia 2014 roku, a to oznacza, że kilka dni temu obchodził swoje 9. urodziny. Przypomnijmy, że w tamtym czasie Casillas podczas pierwszego sezonu Carlo Ancelottiego w Madrycie był podstawowym bramkarzem Los Blancos tylko w Lidze Mistrzów i w Copa del Rey. W La Lidze z kolei podstawowy skład należał do Diego Lópeza.
Potomek Ikera gra obecnie w jednej z najmłodszych drużyn Realu Madryt, w Benjamínie B. Tam jako bramkarz występuje z numerem 13 i zdążył już rozegrać kilka meczów w ramach ligowych rozgrywek i innych lokalnych turniejów. W sumie od października zanotował osiem występów, na przestrzeni których jego zespół odniósł komplet zwycięstw z bilansem bramkowym 86:17. Drużyna Benjamínu B, która swoje mecze zazwyczaj rozgrywa na boisku numer 6 w Valdebebas, bramki traciła w spotkaniach z Adarve (12:5), Colegio El Prado (9:5), Arroyo Fresno, Villa Rosa, Canillas i Zona Norte. Młoda ekipa Królewskich jest obecnie pewnym liderem w swojej lidze.
Gra u boku syna Balboy
W tym zespole dostrzec można również inne znane nazwisko – Ethan Balboa, syn Javiera Balboy, który barw Realu Madryt bronił w sezonie 2005/06. Ethan wyróżnia się przede wszystkim jako świetny i skuteczny napastnik – obecnie ma na koncie 30 bramek, z czego aż 8 zdobył w jednym meczu z Adarve. Teraz drużyna Benjamínu B może liczyć na nieco dłuższą przerwę od rozgrywek, gdyż na boisko wróci dopiero 21 stycznia przy okazji meczu z Unión Zona Norte A. Taka sytuacja wynika z tego, że ich liga liczy 13 zespołów, a to oznacza, że raz na kilka kolejek jedna z drużyn odpoczywa – tym samym młodzi Los Blancos przegapią 10. kolejkę zaplanowaną na 14 stycznia.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze