Real Madryt pozostaje spokojny ws. Frana Garcíi

Relevo wczoraj poinformowało, że Betis może być zainteresowany sprowadzeniem Frana Garcíi wobec możliwego odejścia Álexa Moreno do Aston Villi. Nawet jeśli lewy obrońca nie zmieni klubu teraz, to bardzo prawdopodobne, że wzbudzi ogromne zainteresowanie latem.

Sergio Santos z tego portalu, który jest jego głównym dziennikarzem zajmującym się Realem Madryt, odpowiada, że Królewscy pozostają bardzo spokojni wobec tych wszystkich spekulacji. Połowa praw do 23-latka, który odszedł do Rayo 1,5 roku temu, ciągle należy do Los Blancos i bez ich zgody nie może odbyć się żadna operacja z jego udziałem.

Klauzula odejścia w kontrakcie piłkarza z Rayo to 10 milionów euro, więc jeśli ktoś zgłosi się z taką kwotą, a klub z Vallecas nie zamierza rozmawiać z nikim na niższym poziomie, to Real Madryt musi podjąć wtedy decyzję: sam wpłaca 5 milionów euro i odzyskuje piłkarza czy po prostu otrzyma za niego przelew właśnie na 5 milionów euro.

Santos dodaje, że w klubie coraz częściej rozmawia się o pozyskaniu Hiszpana na kolejny sezon. Co więcej, jeśli już zimą po obrońcę zgłosi się Betis i będzie chciał wpłacić jego klauzulę, Królewscy mogą być gotowi do przejęcia piłkarza już teraz, bo obiektywnie jego wartość po 1,5 roku gry dla Rayo przekracza już 10 milionów euro. Odzyskanie go będzie dobrym biznesem niezależnie od tego, czy klub zostawi go w zespole, czy odsprzeda.

Temat wzmocnienia lewej obrony to jeden z priorytetów na kolejny sezon niezależnie od przyszłości Ferlanda Mendy'ego, któremu latem pozostaną dwa lata umowy. Najbardziej realne opcje na tę pozycję to wychowankowie Fran García i Miguel Gutiérrez z Girony, przy czym dzisiaj zdecydowanie wyżej stoją akcje gracza Rayo.