Advertisement
Menu
/ as.com

Co dalej z Brahimem?

Brahim Díaz wkracza w kluczowe momenty kariery. Po tym sezonie upływa okres wypożyczenia piłkarza do Milanu, a 23-latek będzie musiał stawić się w Madrycie.

Foto: Co dalej z Brahimem?
Fot. Getty Images

Włosi wbrew wielu doniesieniom tamtejszej prasy nie mają zawartej w umowie opcji wykupu atakującego. Dlatego też piłka znajduje się po stronie Królewskich. Jak donoszą dziennikarze Asa, na Bernabéu bardzo pozytywnie oceniają pobyt gracza na Półwyspie Apenińskim i do czerwca nie będą spuszczać z niego oka. Jakkolwiek jednak patrzeć, dalsze losy Díaza pozostają niepewne.

W tym sezonie Brahim spisuje się bez zarzutu zwłaszcza w Serie A. Na krajowym podwórku zdobył jak dotąd cztery bramki i zaliczył asystę w 15 meczach. Obrona mistrzostwa nie będzie łatwa, ponieważ Napoli nie zwalnia tempa i ma już osiem oczek przewagi nad Rossoneri. Zgodnie z wyliczeniami Olocip Hiszpan jest trzecim najważniejszym piłkarzem zespołu po Leão i Tomorim. To samo źródło podkreśla, że Díaz według statystyk dysponuje najlepszym wykończeniem i jest drugi pod względem podań poprzedzających asysty i strzały. Nie można też zapomnieć o jego golu w stylu Diego Maradony przeciwko Juventusowi.

Kamyczkiem do ogródka jest postawa Brahima na arenie międzynarodowej. Tam trudno mu utrzymać stabilność. A przecież to właśnie w Europie zdecydowanie najłatwiej byłoby mu przekonać do siebie Real. Tak czy inaczej, w Madrycie będą uważnie przyglądać się starciu mediolańczyków w 1/8 finału Ligi Mistrzów z Tottenhamem. Włosi podchodzą do tej potyczki z bardzo dużą nadzieją. W zeszłym sezonie Milan po ośmiu latach wrócił do Champions League, jednak nie był w stanie wyjść z grupy. Teraz ta sztuka się udała, co sprawia, że w klubie są przekonani, iż drużyna zmierza w dobrą stronę.

Brahim musi walczyć o miejsce w składzie z Charlesem De Ketelaere, jednak na ten moment jego wkład w wyniki jest znacznie bardziej decydujący. Milan chętnie pozostałby z 23-latkiem na dłużej, jednak jak na razie trudno stwierdzić, jakie są na to szanse. Zawodnik wróci do Madrytu o wiele bardziej doświadczony, a jego kontrakt obowiązuje do 2025 roku. O ile jednak w Mediolanie jego rywalem jest De Ketelaere, z którym grą dzieli się niemal po równo, o tyle w Realu konkurencja jest znacznie silniejsza.

Vinicius, Rodrygo, Valverde są absolutnie nie do ruszenia. Inaczej sprawa ma się, gdy przyjrzymy się sytuacji Asensio i Hazarda. Niewykluczone, że ich niepewna przyszłość pociągnie za sobą także konkretne decyzje w sprawie Brahima. Balearczyk był jedną nogą poza klubem już minionego lata. Choć stopniowo zyskiwał na znaczeniu u Ancelottiego, to jednak wciąż nie przedłużył on wygasającego z końcem sezonu kontraktu. Redaktorzy Asa donoszą mimo to, że zostały już podjęte działania w kierunku parafowania z Marco nowej umowy. Hazard natomiast standardowo będzie starał się walczyć o odzyskanie zaufania trenera. Jeśli jednak któryś z nich ostatecznie opuści klub, Brahim może wypełnić lukę.

Warto też pamiętać, że Díaz może grać nieco głębiej. A tutaj sytuacja kontraktowa kilku piłkarzy również pozostaje otwarta. Kroos, Modrić i Ceballos są związani z Królewskimi do 30 czerwca. Klub na pewno będzie rozmawiał z każdym z nich o ich planach na przyszłość, jednak nie da się zagwarantować pozostania całego tercetu.

Real mocno postawił na transfer Brahima w styczniu 2019 roku i zapłacił za niego City 17 milionów euro. Dziś piłkarz jest gotowy, by wrócić do Madrytu i pokazać, iż klub miał rację, sprowadzając go do siebie. Działacze i pion sportowy niewątpliwie będą mu się uważnie przyglądać w ciągu najbliższego półrocza. Na razie jednak Hiszpan musi skupić się wyłącznie na dobrych występach dla Milanu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!