Advertisement
Menu
/ as.com

Złota okazja dla Ceballosa

30 grudnia Królewscy zmierzą się Realem Valladolid, a starcie to może oznaczać dużą szansę dla Daniego Ceballosa. W pierwszym ligowym meczu po mundialu Carlo Ancelotti wciąż nie będzie mógł liczyć na kilku piłkarzy i to otwiera Hiszpanowi drzwi do pierwszej jedenastki.

Foto: Złota okazja dla Ceballosa
Fot. Getty Images

Celem Daniego Ceballosa w drugiej części sezonu jest wykonanie kroku w przód w walce o regularną grę w Realu Madryt. 30 grudnia Królewscy zmierzą się z Realem Valladolid w pierwszym meczu po zakończonych niedawno Mistrzostwach Świata w Katarze, a w meczu tym najprawdopodobniej nie zobaczymy takich graczy jak Aurélien Tchouaméni, Eduardo Camavinga czy Luka Modrić. Z tego powodu spotkanie na Estadio José Zorrilla może okazać się wielką szansą dla 26-latka.

W obecnym sezonie Ceballos rozegrał w białej koszulce w sumie 209 minut i pod tym względem jest czwartym zawodnikiem od końca w całej kadrze Los Blancos. Z całą pewnością nie jest to wynik, jakiego oczekiwał, a w złapaniu regularności przeszkodziła mu dodatkowo kontuzja mięśniowa, której nabawił się w październiku i w efekcie przegapił sześć spotkań. Hiszpan ciężko trenował, aby jak najszybciej wrócić do optymalnej dyspozycji i teraz zamierza udowodnić, że pomimo ogromnej rywalizacji w środku pola jest dla niego miejsce w zespole prowadzonym przez Carlo Ancelottiego. 

Dani gra mało, ale cieszy się ogromną sympatią i zaufaniem ze strony Carletto. Latem wiele mówiło się o potencjalnym odejściu pomocnika, ale Włoch cały czas zapewniał, że chce go mieć w swojej kadrze i liczy na niego w następnym sezonie. Rozgrywki 2021/22 nie były udane dla 26-latka, który w sumie spędził na murawie 338 minut. W czerwcowym wywiadzie przyznał jednak, że dostał przeprosiny od Ancelottiego, który przekazał mu, że nie zagrał tylu minut, na ile zasługiwał. Piłkarz otrzymał jasny komunikat, że jeśli zostanie i dalej będzie walczył o swoje miejsce tak jak do tej pory, wkrótce będzie jedną z alternatyw dla włoskiego szkoleniowca. 

Do tej pory Ceballos wchodził głównie na końcowe fragmenty spotkań, ale niewykluczone, że w najbliższym czasie jego sytuacja ulegnie zmianie. 30 grudnia Ancelotti wciąż nie będzie mógł liczyć na wielu zawodników, którzy aktualnie korzystają z dodatkowych dni urlopu po mundialu w Katarze. Gracze, którzy nie wybrali się na Mistrzostwa Świata, wznowili treningi 1 grudnia, a w grupie tej był właśnie Ceballos. Na Estadio José Zorrilla Hiszpan chce dać do zrozumienia, że wcale nie zmiarza składać broni i dobra końcówka poprzedniego sezonu, zwieńczona występem w finale Ligi Mistrzów, nie była dziełem przypadku. 

Obecność pomocnika w kadrze jest pozytywną wiadomością dla całego zespołu, który w ciągu najbliższych tygodni będzie zmuszony do walki na wielu frontach i wszyscy są świadomi, że rotacje będą po prostu nieuniknione. Na początku stycznia Los Blancos rozegrają swój pierwszy mecz w tegorocznej edycji Pucharu Króla. W tym samym miesiącu udadzą się do Arabii Saudyjskiej, gdzie będą chcieli drugi rok z rzędu podnieść w górę Superpuchar Hiszpanii. 11 stycznia zmierzą się z Valencią, a jeśli wygrają, cztery dni później zagrają w finale.

Później również nie będzie czasu na odpoczynek, bo w lutym wraca Liga Mistrzów, a na horyzoncie już czeka starcie z Liverpoolem na Anfield. Jakby tego było mało, w lutym zespół uda się do Maroka, aby zagrać w Klubowych Mistrzostwach Świata. Taki natłok spotkań sprawia, że korzystanie w każdym meczu z tej samej trójki pomocników będzie praktycznie niemożliwe, z czego zdaje sobie sprawę sam Dani Ceballos. 

Niewiadomą kwestią wciąż pozostaje kontrakt Hiszpana, który wygasa 30 czerwca 2023 roku. Latem zawodnik był bliski przenosin do Betisu, ale ostatecznie pozostał na Santiago Bernabéu. Przed Danim kluczowe miesiące w kontekście jego przyszłości. Działacze wciąż nie złożyli mu oferty przedłużenia umowy, ale z całą pewnością wszystko jeszcze może się zmienić.  

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!