Advertisement
Menu
/ as.com

Trzy mundialowe sugestie

Mundial mógł przynieść Carlo Ancelottiemu nowe pomysły na Édera Militão, Marco Asensio i Auréliena Tchouaméniego. Cała trójka odnalazła się na innych pozycjach niż te, jakie przypadają im w Realu Madryt.

Foto: Trzy mundialowe sugestie
Fot. Getty Images

Mundial w Katarze przyniósł ze sobą trzy ważne wskazówki dla Carlo Ancelottiego. Na przestrzeni kilku ostatnich tygodni włoski szkoleniowiec mógł się bowiem przekonać, jak Éder Militão radził sobie na prawej stronie obrony, Marco Asensio umacniał się na pozycji fałszywej dziewiątki, a Aurélien Tchouaméni sprawdzał się w ustawieniu z dwójką pivotów. Hat-trick wiadomości, który zdecydowanie poszerza na przyszłość wachlarz możliwości w pierwszym zespole Realu Madryt.

Éder Militão
Powrót do przeszłości. Militão swoją przygodę z zawodowym futbolem rozpoczynał właśnie na prawej obronie – na tej pozycji rozegrał w sumie 26 spotkań spośród wszystkich 37 w koszulce São Paulo. To właśnie wtedy zwrócił na siebie uwagę skautów Porto, którzy postanowili sprowadzić go do Europy. Jednak już w Portugalii brazylijski defensor zaczął coraz częściej schodzić do środka (na boku obrony rozegrał tylko 32% wszystkich meczów), a w Realu Madryt nie było już na ten temat żadnej debaty. Na wszystkie 107 spotkań w barwach Los Blancos po prawej stronie zagrał tylko raz – 8 marca 2020 roku w przegranym meczu z Betisem.

Tamtego dnia Brazylijczyk zawiódł, dlatego zawsze, gdy jest taka potrzeba, Ancelotti na prawym boku defensywy korzysta z Lucasa Vázqueza. Tite już takich wątpliwości nie miał i wobec braku nominalnych lewych obrońców na tę stronę boiska przeniósł Danilo, a jego miejsca po prawej stronie zajął właśnie Militão. Zawodnik Realu Madryt na tej pozycji zagrał ze Szwajcarią, Koreą Południową i Chorwacją. W tym czasie notował średnio po cztery wygrane pojedynki na mecz, skuteczność podań na poziomie 91% i skuteczność dośrodkowań na poziomie 65%.

Marco Asensio
Najpierw Ancelotti w klubie, a następnie Luis Enrique w reprezentacji – Asensio ewidentnie ma coś z zawodnika, który odnajduje się na pozycji fałszywej dziewiątki. Może odpowiednia mobilność w tej strefie boiska, może umiejętność właściwego cofania się po piłkę, może bardzo dobry strzał z dystansu… Jednak na pewno nie skuteczność pod bramką rywala, ponieważ na pozycji tej hiszpański atakujący zdobył tylko jedną bramkę w ośmiu spotkaniach. Na mundialu oddawał średnio po trzy strzały na mecz, zanotował skuteczność podań na poziomie 81% i wygrał tylko 31% pojedynków indywidualnych.

Powyższe liczby ewidentnie nie robią wrażenia, ale fakty są takie, że dwóch różnych trenerów stara się próbować Asensio w roli fałszywej dziewiątki. A jeszcze w poprzednim sezonie wydawało się, że opcja ta przepadła na dobre, gdyż 26-latek zawiódł na całej linii w wyjazdowym meczu z Athletikiem Bilbao, po którym Królewscy odpadli z Copa del Rey. Teraz jednak zgromadził po kilkanaście minut najpierw w Klasyku, następnie w Derbach Madrytu, a na koniec skompletował cztery mecze na mundialu. Teraz Asensio wraca do Madrytu, w którym ponownie swoich szans mógłby szukać właśnie w roli fałszywej dziewiątki.

Aurélien Tchouaméni
W reprezentacji Francji potwierdziło się to, że Tchouaméni najlepiej czuje się w ustawieniu z dwójką pivotów. Problem w tym, że Ancelotti nie zakłada odejścia od schematu 4-3-3, jaki praktykuje obecnie w stolicy Hiszpanii. Francuskiemu pomocnikowi nie pozostaje zatem nic innego, jak na dobre zaadaptować się do klubowych realiów. Na samym mundialu osiągnął skuteczność podań na poziomie 95% i wygrał aż 81% pojedynków powietrznych.

Tchouaméni udowodnił również, że świetnie odnajduje się w zadaniach czysto ofensywnych. Gdy nie ma na sobie presji związanej z tym, że jest ostatnią deską ratunku przed linią defensywną swojego zespołu, potrafi stworzyć duże zagrożenie pod bramką rywala. Widać to było przede wszystkim w meczu z Anglią, w którym po strzale z dystansu wyprowadził Francuzów na prowadzenie. Dla Didiera Deschampsa jest niezastąpiony w ustawieniu 4-2-3-1, w którym odnajduje się dużo lepiej niż w tym, w którym przychodzi mu grać w Realu Madryt.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!