Advertisement
Menu

Argentyna gra dalej!

W drugim ćwierćfinale Mistrzostw Świata Argentyna wygrała z Holandią po rzutach karnych. Po 90 minutach było 2:2, a w dogrywce rezultat nie uległ zmianie. W najbliższy wtorek zagra o finał z Chorwacją.

Foto: Argentyna gra dalej!
Fot. Getty Images

Mundialowy piątek zaczął się od sporej niespodzianki, jaką bez wątpienia było pożegnanie się Brazylii z turniejem po emocjonującej i długiej rywalizacji z Chorwacją. Śladami Luki Modricia i spółki chciała pójść Holandia, która również mierzyła się z faworyzowanym zespołem z Ameryki Południowej.

Lionel Scaloni postawił na ustawienie trzema stoperami, co można było interpretować jako pragmatyczne podejście, może nawet bojaźliwe. Początek spotkania rzeczywiście był bardzo ostrożny z obu stron, na czym niestety stracili przede wszystkim postronni kibice. Do 35. minuty trudno było nawet wskazać drużynę, która zasłużyła na więcej. Holendrzy częściej byli przy piłce, ale niewiele z tego wynikało. Jeszcze przed przerwą przebudził się jednak Lionel Messi, na pozycji strzeleckiej niespodziewanie znalazł się Nahuel Molina, który pokonał Andriesa Nopperta.

Jeśli pierwsza połowa w wykonaniu Oranje była zawodem, trudno znaleźć odpowiednie słowo dla tego, co działo się po przerwie. Obraz gry był podobny, tyle że jeszcze gorszy. Argentyńczycy dobrze prezentowali się w defensywie, co w zupełności wystarczało na kiepskich dziś Memphisa Depaya czy Cody'ego Gakpo. Nie zapominali jednak o ataku, co przyniosło im rzut karny. Tym razem błysnął drugi z wahadłowych, Marcos Acuña, który z wielką łatwością nabrał Denzela Dumfriesa i został sfaulowany w polu karnym rywala. Chwilę później Messi wykorzystał jedenastkę.

Argentyna miała dwubramkową przewagę, przez co poczuła się dużo pewniej. Holendrzy musieli atakować, a pomysłem Louisa van Gaala było posłanie do przodu swoich wieżowców – Luuka de Jonga i Wouta Weghorsta. Ten ostatni szybko strzelił gola kontaktowego po dośrodkowaniu Dumfriesa. Wydawało się, że na więcej nie było już czasu. Był czas na małą awanturę po prostackim zachowaniu Leandro Paredesa. Mateu Lahoz doliczył aż 10 minut, ale musiał jeszcze bardziej wydłużyć spotkanie. Rzut wolny z kilkunastu metrów był prostą sprawą: być albo nie być dla Holandii. Pomarańczowi przygotowali coś wyjątkowego. Krótko rozegrali, pyk-pyk, a piłka wylądowała w siatce. Na takie emocje czekaliśmy!

Wraz z zakończeniem drugiej połowy chwilowo zakończyły się emocje. Przez pierwszy kwadrans dogrywki nie działo się nic wartego uwagi. Po zmianie stron Argentyna była groźniejsza, ale mimo wyraźnej przewagi i kilku okazji nie była w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Fani rzutów karnych mieli dziś bardzo dobry dzień. Dobrego dnia nie mieli za to Holendrzy, którzy pomylili się w dwóch pierwszych kolejkach.

Holandia – Argentyna 2:2 (0:1, 2:2) k. 3:4
0:1 Molina 35' (asysta: Messi)
0:2 Messi 73' (rzut karny)
1:2 Weghorst 83' (asysta: Berghuis)
2:2 Weghorst 90'+11' (asysta: Koopmeiners)

Rzuty karne
0:0 Van Dijk (interwencja bramkarza)
0:1 Messi
0:1 Berghuis (interwencja bramkarza)
0:2 Paredes
1:2 Koopmeiners
1:3 Montiel
2:3 Weghorst
2:3 Fernández (strzał obok bramki)
3:3 L. de Jong
3:4 Lautaro Martínez

Holandia: Noppert; Timber, Van Dijk, Aké; Dumfries, De Roon (46' Koopmeiners), F. de Jong, Blind (64' L. de Jong); Gakpo (113' Lang); Bergwijn (46' Berghuis), Depay (78' Weghorst).
Argentyna: E. Martínez; Molina (106' Montiel), Romero (78' Pezzella), Otamendi, Lisandro Martínez (112' Di María), Acuña (78' Tagliafico); De Paul (66' Paredes), Fernández, Mac Allister; Messi, Álvarez (82' Lautaro Martínez).

* * *

Pozostałe ćwierćfinały Mistrzostw Świata
10 grudnia, 16:00 – Maroko vs Portugalia
10 grudnia, 20:00 – Anglia vs Francja

Półfinały Mistrzostw Świata
13 grudnia, 20:00 – Argentyna vs Chorwacja
14 grudnia, 20:00 – Anglia/Francja vs Maroko/Portugalia

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!