Argentyna wygrywa i dalej marzy

Jeśli mecz Polski z Meksykiem nie był spotkaniem atrakcyjnym do oglądania, to spotkanie zamykające dzisiejszą rywalizację w Katarze jeszcze tę barierę przebiło. Oba zespoły nie były w żaden sposób stworzyć konkretnego zagrożenia pod bramką przeciwnika i obie poszły w walkę na gołe pięści. Mieliśmy co nie miara fauli, a „widowisko” było zdecydowanie zbyt rwane. Bardzo groźnego faulu dopuścił się Araújo i spokojnie mógł otrzymać kartonik koloru czerwonego, ale sędzia zdecydował się pokazać mu jedynie żółtą kartkę. Rzutu wolnego z dobrej odległości Messi jednak nie wykorzystał i na tym wystarczy podsumowań pierwszej połowy.

Druga jednak wcale nie zmierzała w lepszą stronę. Zmiany Scaloniego nieco poprawiły obraz gry, gdy na boisku pojawili się Enzo Fernández oraz Nahuel Molina. Szczególnie ten pierwszy ożywił środek pola Argentyńczyków. Sporo zagrożenia tworzył nadal Di María i to właśnie on przytomnie dograł do Messiego w tym kluczowym momencie. Leo natomiast stanął na około 25. metrze przed bramką Ochoi i płaskim, bardzo precyzyjnym strzałem pokonał meksykańskiego golkipera.

Od tego momentu w grze Argentyny widać było zdecydowanie więcej luzu, ale sam Scaloni zdecydował, że czas zamykać to spotkanie i wpuścił Cristiana Romero za Ángela Di Maríę. Meksyk próbował atakować, ale robił to bardzo niemrawo i wzmocniona linia defensywy Albicelestes nie miała problemów z rozbijaniem ich ataków. Mecz wchodził w decydującą fazę i po raz kolejny indywidualny błysk jednego z zawodników przyniósł Argentynie gola. Po krótkim rozegraniu rzutu rożnego Messi dograł do Enzo, ten wszedł w pole karne, minął jednego rywala i świetnym strzałem pokonał Ochoę. Ten wynik utrzymał się już do końca, więc Argentyna zgarnęła kluczowe trzy punkty i przed ostatnią kolejką w polskiej grupie każdy wynik jest możliwy.

Argentyna – Meksyk 2:0 (0:0)
1:0 Messi 64' (asysta: Di María)
2:0 Fernández 87' (asysta: Messi)

Argentyna: Martínez; Montiel (63' Molina), Otamendi, Lisandro, Acuña; Guido (57' Fernández), De Paul, Mac Allister (69' Palacios); Messi; Di María (69' Romero), Lautaro (63' Álvarez).

Meksyk: Ochoa; Álvarez (66' Jiménez), Araújo, Montes, Moreno, Gallardo; Herrera, Chavéz, Guardado (42' Gutiérrez); Lozano (73' Alvarado), Vega (66' Antuna).