Pewna wygrana pań

Po wpadce w Lidze Mistrzyń piłkarki Realu Madryt wróciły na krajowe podwórko, gdzie odniosły kolejną ligową wygraną. Tym razem ich rywalkami była Alhama, która w ubiegłym sezonie zajęła pierwsze miejsce w drugiej lidze. Królewskie nie dały jednak żadnych szans beniaminkowi z Murcji i można śmiało stwierdzić, że zapewniły sobie trzy punkty już w pierwszej części spotkania.

Strzelanie na Estadio Alfredo Di Stéfano rozpoczęło się już w 3. minucie meczu. Svava dograła w pole karne do Weir, a ta z jedenastu metrów trafiła do siatki. Na następnego gola trzeba było zaczekać dwa kwadranse. Wtedy Las Blancas ruszyły z kontrą, Esther wyłożyła futbolówkę do Feller, a ta bez problemu pokonała golkiperkę rywalek. Trzecia bramka padła za sprawą tego samego duetu. Znów Esther dostrzegła Feller, a ta tym razem minęła bramkarkę i wpakowała piłkę do pustej bramki. Jeszcze jednego gola przed przerwą strzeliła sama Esther, która uderzyła głową po dośrodkowaniu Athenei.

Druga połowa nie obfitowała już w tyle bramkę, a Alberto Toril zaczął przeprowadzać zmiany i oszczędzać swoje najlepsze zawodniczki. Manitę skompletowała zaś Teresa, która popisała się kapitalnym strzałem z niecałych trzydziestu metrów. Alhama potrafiła odpowiedzieć tylko jednym golem, którego strzeliła Boho Sayo.

Na ten moment Królewskie zajmują drugie miejsce w tabeli i mają dwa punkty przewagi nad trzecim Atlético oraz czwartym Levante. Panie rozegrają następne spotkanie 3 grudnia, a ich rywalkami będą zawodniczki Las Planas.

Real Madryt – Alhama 5:1 (4:0)
1:0 Weir 3'
2:0 Feller 32'
3:0 Feller 35'
4:0 Esther 45'
5:0 Teresa 57'
5:1 Boho Sayo​​​​​​​ 67'

Real Madryt: Gérard, Teresa, Rocío, Ivana, M. Oroz; Esther (45' Nahikari), Weir (60 'Toletti), Kathellen (45' Claudia), Feller (55' Møller), Athenea (72' Lucía) i Svava.
Alhama: Laura, Olivia, Lena, Carid, Daniela (75' Raquel Pinel), Helena (46' Jade Boho), Nerea (46' Zaira), Raquel (33' Kuki), Carmen, Marina i Lucía M.