Kubo: Asensio ma to do siebie, że gdy ma szansę, to ją wykorzystuje
Takefusa Kubo udzielił wywiadu portalowi Relevo. Były zawodnik Realu Madryt mówił o trwających Mistrzostwach Świata w Katarze.
Fot. Getty Images
Po zaskakującym zwycięstwie Japonii nad Niemcami, w drugim meczu grupowym Hiszpania rozgromiła Kostarykę. Czy udało się wam to zobaczyć?
Gdy strzelili trzeciego, przestałem oglądać, bo widać było, że Hiszpania jest zdecydowanie lepsza od Kostaryki. W końcu siedem bramek nie zdarza się codziennie i gdyby zagrali jeszcze raz, wynik pewnie nie byłby taki sam. Co prawda Hiszpania była zdecydowanie lepsza od Kostaryki, ale dobrze znalazła ich słabe punkty.
Czy mecz z Kostaryką to najważniejszy mecz w historii Japonii?
Nie sądzę, kilka razy wychodziliśmy już z grupy. Nie jest najważniejszy w historii, ale jest najważniejszy właśnie teraz.
Czy 7:0 może zwieść co do poziomu Kostaryki?
To prawda… Po tym wyniku nie mają nic do stracenia, muszą wygrać z nami… Po prostu to nie zdarza się na co dzień, nie wiem czy to błąd, ale to jest niezwykłe. Mając tak topowego bramkarza jak Keylor i przy takiej obronie jaką mają, to nie jest normalne.
Jakiego meczu z Kostaryką się spodziewasz?
Nie mają nic do stracenia, właśnie stracili siedem bramek i gorzej już być nie może. Będą skoncentrowani, pójdą do przodu, a my będziemy mieli kontrataki. Zobaczymy czy uda nam się to wykorzystać i jak najszybciej położyć ten mecz do snu.
Ale może to ich kolej, by przejąć inicjatywę?
Może nie… To zależy. W końcu mogą wyjść i nas przycisnąć, a my w tych chwilach będziemy cierpieć. Gdy się zmęczą, w drugiej połowie, będziemy mieli swój moment, by zaatakować z większą cierpliwością.
Jaka jest najlepsza rzecz w Japonii?
Potrafimy dostosować się do wszystkiego, możemy grać przeciwko wielkim zespołom i przeciwko nie tak wielkim. Mamy wiele sposobów na rywalizację. Jeśli będzie mecz z Hiszpanią, Brazylią czy kimkolwiek, to nie sądzę, że przegramy kiedyś więcej niż trzema golami, ponieważ zespół nigdy się nie wyłącza.
Moglibyście podjąć ryzyko przeciwko Hiszpanii w ostatnim meczu…
Zawsze lepiej jest załatwić to przed ostatnim meczem, ale to nie zależy tylko od nas. Musimy wygrać mecz z Kostaryką…
W Hiszpanii masz dobre relacje z Ericiem, Ansu… Czy rozmawiałeś z którymś z nich?
Nie bardzo, przynajmniej nie ja. Jeśli spotkamy się na boisku, to porozmawiamy.
Asensio powiedział, że pamięta mecz na Igrzyskach, w którym wygrali. Jakie macie wspomnienia?
Oczywiście, że pamięta! To on zdobył bramkę, więc to normalne, że ją pamięta. Mieliśmy swoje szanse, ale w porównaniu do towarzyskiego meczu, który rozegraliśmy przed Igrzyskami, zostaliśmy zepchnięci do tyłu o wiele bardziej. Musimy znaleźć różnicę w tym, dlaczego zostaliśmy zepchnięci tak daleko w tył.
Jak postrzegasz Asensio i czy rozumiesz, że jego odnowienie kontaktu jest w toku?
Nie jestem właściwą osobą, by mówić o kontraktach innych ludzi. Marco ma to do siebie, że gdy ma szansę, to ją wykorzystuje. To fundamentalne dla każdej drużyny, bo są mecze, w których masz mało szans i jeśli on je ma, to zdobywa bramki.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze