Cristiano: Messi i Zidane to najlepsi, z którymi rywalizowałem

Wypowiedzi Cristiano z pierwszej części można znaleźć w tym artykule.

A co z takim pomysłem: dochodzisz do finału, Portugalia i Argentyna. Ty strzelasz dwa gole, Messi strzela dwa gole i w ostatniej 94. minucie ty strzelasz trzeciego na hat-tricka, zdobywając Puchar Świata. Bądź szczery, czy to...
Coś za dobrego! [śmiech] No weź...

Czy to jest twoje marzenie?
To coś za dobrego! Nie oczekiwałem aż tak za dobrego marzenia [śmiech].

Ale jeśli to by się wydarzyło?
No weź! Gola strzelić może inny zawodnik, nie ma to dla mnie znaczenia. Nie ma to dla mnie znaczenia, jeśli Portugalia byłaby w finale i strzeliła gola. Nawet bramkarz. Będę wtedy najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Jednak jeśli wydarzyłoby się coś takiego, weź... Powiem, że skończę z futbolem, jeśli to się wydarzy [śmiech obu].

To na tyle, kończysz karierę, nie?
Tak, skończyłbym karierę. Na 100%. 100%!

To może być ostatni mundial Messiego. On też nigdy go nie wygrał. Jesteście połączeni na zawsze. Wasza para: dla mnie najwięksi, którzy istnieli. Ty jesteś dla mnie numerem jeden...
Dziękuję.

On jest numerem dwa. Ty jesteś też numerem jeden dla siebie [śmiech]. To jednak wspaniała relacja, nawet jeśli nie jesteście wielkimi przyjaciółmi ani nic takiego. Jednak zawsze okazujecie sobie wielki szacunek, gdy się widzicie.
Bardzo duży. Zawsze.

Co myślisz o Messim? Przed tym, jak podejdziecie do być może swoich ostatnich mundiali.
Jako piłkarzu?

Tak, także jako człowieku.
Wspaniały. Jako piłkarz jest magiczny, topowy... Jako człowiek... Dzielimy scenę od 16 lat. Wyobraź sobie, 16 lat. Mam więc z nim świetne stosunki. Nie jesteśmy przyjaciółmi, żeby być u siebie w domu czy rozmawiać przez telefon. Nie, ale jest jak kolega z drużyny. To gość, którego naprawdę szanuję za to, w jaki sposób zawsze się o mnie wypowiada. Także jego żona i moja dziewczyna zawsze się szanowały. Oni są z Argentyny, moja dziewczyna jest z Argentyny. Więc jest dobrze. Co mogę powiedzieć o Messim? Świetne rzeczy, to dobry gość, robi wszystko dla futbolu...

Czy to najlepszy piłkarz, jakiego kiedykolwiek widziałeś... poza tobą?
Prawdopodobnie tak. On, pewnie Zidane... Tak. Z tymi, z którymi rywalizowałem, to tak.

Czy kiedykolwiek zjedliście razem kolację?
Nigdy.

Chciałbyś?
Dlaczego nie. Tak. Posłuchaj...

Mogę przyjść?
Oczywiście. [śmiech Piersa] Uwielbiam spotykać się z ludźmi, uwielbiam ludzi. Kocham dzielić się rzeczami, pomysłami, uczyć się, poznawać zamysły, nowe historie, nowe mózgi... Dlaczego nie? Na pewno to zrobię. Zrobię to za kilka lat. Zrobili to Maradona i Pelé. Nie ma problemu. Jestem dobrym człowiekiem i wiem, że mam dobre serce. Nie lubię krytykować ludzi. To nie jest mój sposób na życie. Podchodzę do niego pozytywnie.

A gdyby w dziwnym ciągu zdarzeń Mbappé odszedłby do Realu Madryt i PSG zadzwoniłoby do ciebie i powiedziało: mamy świetny pomysł, chcemy połączyć Messiego z Ronaldo?
Wszystko jest możliwe w futbolu.

To byłoby niesamowite.
Dlaczego nie? Nie wiem... Nie wiem.

Sprzedaliby trochę koszulek.
To na pewno! Na pewno. Na pewno sprzedaliby koszulki.

* * *

Czy masz jakiekolwiek plany, by zakończyć karierę? Jak długo myślisz, że możesz grać w piłkę?
Chcę pograć 2 lata więcej, 2-3 lata maksimum. Chcę skończyć w wieku 40 lat. Myślę, że to byłby dobry wiek. Ale nie wiem... Nie znam przyszłości. Czasami planujesz coś na życie i jak wiele razy mówiłem, życie jest dynamiczne i nigdy nie wiesz, co się wydarzy.