Benzema: Guti i Raúl byli dla mnie kluczowi
Karim Benzema udzielił wywiadu za pośrednictwem platformy Twitch. Poniżej przedstawiamy jego zapis.
Fot. Getty Images
Jak wyglądały twoje pierwsze dni w Realu Madryt?
Przechodząc do tego klubu spełniłem swoje marzenie, ale początki były skomplikowane. Do Realu Madryt przeniosłem się całkowicie sam i nie znałem języka. Miałem jednak dwie opcje: albo walczysz, albo wracasz do domu. Wybrałem tę pierwszą.
Trudno było się zaadaptować?
Od samego początku dobrze się rozumiałem z ówczesnymi liderami szatni. Guti i Raúl byli dla mnie kluczowi, bardzo mi pomogli. Wskazałbym tutaj również Cristiano, który nie za bardzo mówił po francusku, ale bardzo często do mnie podchodził.
Który Real Madryt za twoich czasów był najlepszy?
Powiedziałbym, że ten z sezonu 2011/12. Tamta drużyna była czymś niesamowitym, mieliśmy wszystko. Niestety nie udało się nam wygrać Ligi Mistrzów. Jednak jako drużyna… Tam nie było większej różnicy między zawodnikami pierwszego składu a rezerwowymi. Wszyscy byli nieprawdopodobni.
Opowiedz mi coś o bramce Ramosa w Lizbonie.
To było szaleństwo. Osobiście wiedziałem, że coś się zbliża, miałem to przeczucie… I bum, bramka. Coś cudownego. Od tamtego momentu już wiedzieliśmy, że wygramy.
Jak ważny był w twojej karierze Zidane?
To człowiek, który nawet nie musi nic mówić. Wystarczy sama jego obecność i już wiesz wszystko. Zawsze, gdy coś mówił, wszyscy milczeliśmy. Od zawsze pokładał we mnie wielką wiarę. To dzięki niemu nabrałem tej ambicji, jaką mam teraz.
Który finał Ligi Mistrzów był twoim ulubionym?
Ten z poprzedniego sezonu z Liverpoolem.
Czy rywalizacja w Lidze Mistrzów mocno różni się od tej w La Lidze?
La Liga jest trudna, ponieważ jest bardzo długa. Ostatecznie musisz prezentować wysoki poziom przez wiele meczów. I to sprawia, że wszystko staje się trudniejsze. A Liga Mistrzów… Dużo zależy od tego, po której stronie drabinki się znajdziesz. My w poprzednim sezonie mieliśmy dużo trudniej w porównaniu do tego, jak wyglądała ta łatwiejsza strona.
Czy poprzedni sezon był dla ciebie najlepszy pod względem indywidualnym?
Tak. I pod względem zespołowym również. W żadnych rozgrywkach nie byliśmy faworytami – ani w La Lidze, ani w Lidze Mistrzów. I zobacz, jak to się skończyło. Wszyscy mówią, że przechodziliśmy kolejne rundy dzięki szczęściu. To sprawia, że to jest jeszcze piękniejsze.
I ta remontada z City…
Po dublecie Rodrygo już wiedzieliśmy, że to wygramy. Dla nich to był już koniec.
A w finale anulowano ci bramkę. Słusznie?
Dla mnie to była prawidłowa bramka. Ale cóż, to nie ma znaczenia. Wygraliśmy trofeum!
Jak podchodzisz do mundialu?
Ze spokojem. Ale jestem ambitny i chcę poprowadzić Francję jak najdalej to możliwe!
I ostatnie pytanie. Z jakim piłkarzem w całej historii futbolu chciałbyś zagrać?
I nie liczymy tutaj Zidane'a i Ronaldo Nazário? Daj mi się zastanowić… Nie wiem. (śmiech) Dobrze by było zagrać z Ronaldinho.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze