Advertisement
Menu

Musa poprowadził Madryt do zwycięstwa

W 6. kolejce Euroligi Real Madryt pokonał na wyjeździe Olimpię Mediolan. To było ważne zwycięstwo, żeby móc poprawić swoją sytuację w tabeli.

Foto: Musa poprowadził Madryt do zwycięstwa
Fot. Getty Images

Koszykarze Realu Madryt odnieśli trzecie zwycięstwo w Eurolidze, wygrywając na wyjeździe z Olimpią Mediolan. Bohaterem spotkania został Džanan Musa. Bośniak był najlepiej punktującym zawodnikiem (25), ale też dołożył do tego asysty (5) oraz zbiórki (5). Zasłużenie zgarnął tytuł gracza meczu. Obok niego na wyróżnienie zasługują Tavares czy Hezonja, a Chacho zaliczył jeden z najlepszych występów od powrotu do Realu Madryt. Pojedynek z byłą drużyną był dla niego odpowiednią motywacją.

Real Madryt dobrze zaczął to spotkanie, a pierwsza piątka była zaskakująca, ponieważ pojawił się w niej Cornelie, który jednak odegrał tylko epizodyczną rolę w tym meczu. Królewscy przez całą kwartę znajdowali się na prowadzeniu, chociaż gospodarze cały czas znajdowali się blisko. Oni lepiej rzucali z dystansu, a madrytczycy bardziej komfortowo czuli się bliżej kosza, gdzie mogli liczyć na Tavaresa. Różnica po dziesięciu minutach wynosiła tylko trzy oczka (20:23).

Druga część meczu mogła budzić niepokój, bo znów zaczęła szwankować gra w defensywie, na co zwracał ostatnio uwagę Mateo. Mitrou-Long dał Olimpii prowadzenie, ale tym razem Królewscy nieszczelną obronę byli w stanie zrekompensować dobrą grą w ataku. Dobre minuty na parkiecie zaliczył Abalde, który po kontuzji nie odnajdywał się w poprzednich spotkaniach. W końcówce Pangos zapewnił mediolańczykom prowadzenie 50:47.

Po zmianie stron Real Madryt zaczął przechylać szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Pomogło w tym całkowite zdominowanie zbiórek, a co za tym idzie więcej oddanych rzutów. Skuteczność dopisywała w wystarczającym stopniu, żeby odrobić niewielką stratę i zacząć budować prowadzenie. Świetnie prezentował się Musa, a z dystansu trafiali też Yabusele czy Chacho. Dzięki temu przed ostatnią kwartą Blancos wypracowali sobie kilka punktów przewagi (61:67).

Celem na ostatnią część rywalizacji było utrzymanie korzystnego wyniku i to się udało zrealizować. Mocne otwarcie kwarty pozwoliło na zwiększenie prowadzenia do 14 punktów, ale Olimpia nie odpuszczała i walczyła do końca. Była w stanie zbliżyć się na dystans pięciu oczek, jednak wtedy Deck zamknął tę rywalizację. Warto przy tym dodać, że zanim Argentyńczyk zdobył kluczowe punkty, to nie do zatrzymania był Musa i to przez Bośniaka gospodarze nie byli w stanie powalczyć o zwycięstwo.

77 – Olimpia Mediolan (20+30+11+16): Davies (5), Thomas (7), Pangos (21), Melli (12), Hall (5), Mitrou-Long (11), Baron (6), Ricci (0), Hines (0), Datome (8), Voigtmann (2).

83 – Real Madryt (23+24+20+16): Hanga (3), Deck (7), Cornelie (0), Tavares (11), Musa (25), Abalde (7), Hezonja (15), Rodríguez (9), Poirier (0), Llull (0), Yabusele (6).

Statystyki | Tabela

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!