Pięć grzechów Realu Madryt
MARCA przygląda się słabszej dyspozycji Królewskich w dwóch ostatnich meczach i analizuje jej przyczyny.
Fot. Getty Images
Jeden punkt z sześciu możliwych do zdobycia w ostatnich dwóch meczach i zagrożona pozycja lidera w La Lidze i grupie F Ligi Mistrzów. Porażka Realu Madryt z Lipskiem i remis z Gironą wpłynęły na dobrą sytuację drużyny na drodze do realizacji dwóch głównych celów tego sezonu. Co prawda zespół wciąż ma wszystko w swoich rękach, jak powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Carlo Ancelotti, ale jego margines błędu zmniejszył się. Na arenie europejskiej Królewscy powalczą o pierwsze miejsce w swojej grupie w najbliższą środę w rywalizacji z Celtikiem. A w rozgrywkach ligowych, mimo zwycięstwa w Klasyku, przewaga nad Barceloną stopniała do zaledwie jednego punktu.
Spadek formy i słabsze wyniki Realu można tłumaczyć występowaniem wielu czynników, niemal zawsze znajdujących poparcie w obiektywnych danych. MARCA postanowiła przyjrzeć się temu bliżej i podjęła próbę wyciągnięcia wymiernych wniosków.
Krucha defensywa
Królewscy stracili cztery bramki w dwóch ostatnich spotkaniach, co przekłada się na średnią dwóch straconych bramek na mecz, czyli prawie dwukrotnie wyższą niż ogólna średnia z całego sezonu. Ta słabość była szczególnie widoczna w konfrontacji z Lipskiem, w której Byki trzy razy pokonywały Thibaut Courtois, a równie dobrze mogły to zrobić więcej razy, bo okazji im nie brakowało. W tamtym meczu Ancelotti oszczędził trzech z czterech zawodników stanowiących filary jego linii defensywnej, posyłając do boju Lucasa Vázqueza (prawa obrona), Nacho (półlewy środkowy obrońca) oraz Antonio Rüdigera (lewa obrona). Nie wyglądało to jednak najlepiej, więc w pewnym momencie Nacho i Rüdiger zamienili się pozycjami, by zatamować przeciekanie nieszczelnej obrony.
Brak iskry Benzemy
Absencja zdobywcy Złotej Piłki była bardzo zauważalna w potyczkach z Lipskiem i Gironą. Real bez swojego lidera i kapitana był drużyną nadmiernie przewidywalną, z zaakcentowaną zależnością od dyspozycji Viníciusa, który praktycznie za każdym razem musiał radzić sobie z opieką dwóch lub nawet trzech rywali. Bez Benzemy Los Blancos tracą zdolność skutecznego rozgrywania piłki w środku, strefie, w której Francuz bardzo dobrze dogadywał się z Rodrygo, a także zdolność generowania akcji z głębszych pozycji. Karim przecież często cofa się głęboko, by samemu inicjować ataki. Cień Złotej Piłki jest naprawdę długi.
Widmo Kataru
Choć Ancelotti twierdzi, że środki ostrożności podjęte wobec niektórych piłkarzy (przeciwko Gironie nie zagrali Benzema, Modrić, Valverde czy Tchouaméni) mają na celu uniknięcie kontuzji, to jednak widać, że zbliżający się wielkimi krokami Mundial w Katarze warunkuje zachowanie graczy, których kusi by odstawiać nogę przy najmniejszym podostrzeniu gry, by nie ryzykować swojego udziału w mistrzostwach świata. Pierwszy zimowy mundial, a co za tym idzie pierwszy organizowany w środku sezonu w najważniejszych europejskich ligach, jest jednym z głównych, o ile nie najbardziej decydującym czynnikiem, który wpłynie na kształt bodaj najbardziej niezwykłej kampanii w historii światowego futbolu.
Ancelotti postawił na ograniczoną rotację, a mecz z niemiecką ekipą w Lidze Mistrzów był przykładem maksymalnego ustępstwa na rzecz głębi składu. Pierwsza porażka w bieżącym sezonie pokazała, że plan B nakreślony przez Włocha jest daleki od jego podstawowych opcji, jeśli chodzi o osiągane wyniki. W defensywnie tylko Rüdiger prezentuje na tyle solidny poziom, by zagrozić wyjściowej parze stoperów Carletto. W ataku jedynie Marco Asensio był w stanie zrobić jakikolwiek, acz minimalny postęp, podczas gdy Eden Hazard (z Gironą nie pojawił się na boisku nawet na minutę) i Mariano odgrywają absolutnie marginalne role.
Ciężkie nogi
Aspekt fizyczny jest kolejnym z tych, które w tym momencie sezonu są obciążeniem dla Realu. Drużyna, która w wielu meczach trwających rozgrywek wręcz unosiła się nad murawą, często miażdżąc przeciwnika swoją siłą fizyczną w drugich połowach, aktualnie jest wolniejsza i cięższa, co znajduje wytłumaczenie w dziewięciu spotkaniach rozegranych w ciągu 28 dni. Tego typu obciążenie fizyczne należy regulować, biorąc pod uwagę potrzeby zespołu i nieustannie mając w pamięci, że większość zawodników pierwszej drużyny już wkrótce wybierze się do Kataru na Mistrzostwa Świata, które rozpoczynają się 20 listopada.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze