Advertisement
Menu
/ elpais.com

Galaktyczny inwestor dla Realu Madryt i Barcelony

Alan Waxman kieruje firmą inwestycyjną Sixth Street, która będzie zarządzać nowymi biznesami na przebudowanym Santiago Bernabéu i która została właścicielem 25% praw telewizyjnych Barcelony. Rozmowę z nim przeprowadził El País.

Foto: Galaktyczny inwestor dla Realu Madryt i Barcelony
Fot. realmadrid.com

Waxman zapewnia, że zawsze podobała mu się Hiszpania. Związek z tym krajem poczuł poprzez Hiszpankę, która pracowała w jego rodzinnym domu. „Uwielbiam ten kraj, jego ludzi i jego kulturę”. Także futbol. „Od dziecka mocno śledziłem La Ligę”, dodaje w wywiadzie przeprowadzonym za pomocą wideokonferencji. Amerykanin wychowywał się w Teksasie i studiował Relacje Międzynarodowe na Uniwersytecie Pensylwanii. „Grałem w soccer. Nie byłem najlepszy, ale ciężko pracowałem na boisku”, rzuca z uśmiechem. Trzech z czterech jego synów odziedziczyło pasję dla piłki.

W tym roku Sixth Street, amerykańska firma inwestycyjna, której Waxman jest współzałożycielem i dyrektorem generalnym, domknęła dwa głośne porozumienia z gigantami hiszpańskiego futbolu. Z jednej strony, zapłaciła 360 milionów euro Realowi Madryt za przychody (konkretnie 30%), jakie przebudowane Santiago Bernabéu wytworzy z tytułu nowych biznesów w najbliższych 20 latach. Następnie firma z główną siedzibą w San Francisco kupiła od Barcelony 25% do jej krajowych praw telewizyjnych na 25 lat za blisko 500 milionów euro. „Prezesi Florentino Pérez i Joan Laporta to wizjonerzy, bo rozumieją, że sport, jaki dotychczas znaliśmy my wszyscy, zmienia się. Wiedzą, że należy szukać innowacji, by zająć uprzywilejowaną pozycję w zmianach, jakie nastąpią w tym spektaklu w najbliższych dekadach”.

Legends – firma, która jak sama opisuje, zajmuje się zapewnieniem doświadczeń premium, którą założyli byli dyrektorzy Dallas Cowboys i New York Yankees oraz w której większościowym udziałowcem zostało Sixth Street – zajmie się wykorzystaniem i rozwijaniem nowych biznesów na stadionie Realu Madryt poza dniami meczowymi. „Bernabéu to jeden z najbardziej ikonicznych obiektów sportowych na świecie. Nawet jeśli ktoś nie lubi futbolu, to po wejściu na ten stadion czuje coś duchowego. Legends wniesie do niego swoją wiedzę i innowacje, by razem z historią klubu ten stadion stał się jednym z najlepszych obiektów sportowych na świecie”. Waxman nie chce jednak podać, jakie szacunkowe nowe przychody stworzy przebudowane Bernabéu. „Takie dane musi podać Real Madryt. Ja mogę za to powiedzieć, że Bernabéu będzie trampoliną i punktem zmiany w historii klubu, który stworzy mu wielkie szanse biznesowe i pozwoli zapewnić mu konkurencyjność na globalnej scenie”.

W przypadku Barcelony do zakupienia praw telewizyjnych klubu doszło w bardzo delikatnym momencie Katalończyków, którzy byli zmuszeni sprzedać swoje aktywa (co nazwali „dźwigniami”), by móc dokonać transferów. Czy to był dobry biznes dla Sixth Street, bo Barcelona potrzebowała płynności finansowej? „Ja nie określałbym operacji z Barceloną w terminach, czy to jest dla nas dobry biznes. Najważniejsze jest to, podobnie jak w przypadku Realu Madryt, że szukamy korzystnych wyników dla obu stron. Zostaliśmy partnerami obu klubów w długim okresie i w przyszłości możemy zrobić razem jeszcze więcej. To globalne marki, które mają miliony fanów”, stwierdza Waxman.

Coraz częściej mówi się, że Real czy Barceloną muszą w końcu wejść po finansowanie na giełdę, co robią już niektórzy z rywali w Europie. „Wejście na giełdę to decyzja, jaka należy do socios. Ja bym na to nie stawiał, ale też tego nie wykluczam”.

Real Madryt i Barcelona to także promotorzy europejskiej Superligi, która ściera się z Ligą Mistrzów, którą kieruje UEFA. Amerykanin nie chce oceniać, który model jest lepszy, ale przyznaje, że musi dojść do zmian. „Najmłodsi widzowie konsumują treści w zupełnie inny sposób. Ich czas skupienia uwagi jest dużo mniejszy i szukają w rozgrywkach sportowych większej dramaturgii. To jeden z sukcesów NFL, że na starcie sezonu nikt nie ma pojęcia, kto wygra. Jeśli spojrzymy na krajowe rozgrywki w Europie, na starcie jest dużo mniej kandydatów do mistrzostwa”.

Waxman swoją karierę rozpoczynał w Goldman Sachsie w 1998 roku. W 2009 roku pomagał w założeniu Sixth Street, które dzisiaj zarządza aktywami o wartości ponad 60 miliardów dolarów i ma 400 pracowników. Firma specjalizuje się na 10 polach, wśród których poza sportem wyróżniają się nieruchomości, rolnictwo, energia, gospodarka elektroniczna i finansowanie projektów. W swoim portfelu firma posiada takie marki, jak Airbnb czy Spotify. Jest także współwłaścicielem San Antonio Spurts, legendarnej organizacji NBA.

„Nie jesteśmy typową firmą venture capital. Odróżniamy się od nich, bo mamy elastyczność pod tym względem, że nasze inwestycje zawsze są długoterminowe na 15-25 lat. Poza tym szukamy współprac z firmami inwestycyjnymi i jesteśmy bardzo elastyczni pod względem sektorów, w jakie wchodzimy”. Z Sixth Street chętnie we współpracę wchodzą fundusze emerytalne czy fundusze państwowe, a średnia inwestycja takiego podmiotu to nawet 250 milionów euro.

Sixth Street poza Realem i Barceloną działa w Hiszpanii od kilku lat. Największą aktywność notuje w budownictwie. Amerykanie zainwestowali w dewelopera Vía Célere i firmę zarządzającą nieruchomościami Dospuntos Asset Management. W 2021 roku kupili 5 hoteli w różnych lokalizacjach nad Morzem Śródziemnym, które w sumie mają ponad 1000 pokojów. Ich pierwszą inwestycją na Półwyspie Iberyjskim było w 2013 roku wykupienie 51% udzałów w firmie zarządzającej nieruchomościami Servihabitat.

Pomimo niepewności, jakie otaczają światową gospodarkę (na czele z inflacją, stopami procentowymi czy chaosem politycznym w Wielkiej Brytanii), Waxman jest przekonany, że „Hiszpania będzie jednym z krajów, które wyjdą z obecnej sytuacji z największą siłą”. Amerykanin wyróżnia w Hiszpanii wysokie wykształcenie pracowników, infrastrukturę oraz reakcję na Wielką Recesję. „My zainwestowaliśmy tam około 2 miliardów euro i będziemy robić to dalej w określonych sektorach. Podobają nam się perspektywy makroekonomiczne dla Hiszpanii na kolejnych 20 lat i dlatego uważamy, że powstanie tam wiele okazji biznesowych”, podsumowuje.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!