El Clásico w statystycznej soczewce
Niejaki Aaron Levenstein powiedział o statystyce, że jest ona niczym bikini, czyli pokazuje dużo i to, co pokazuje jest doprawdy fascynujące, ale jednak ukrywa to, co najważniejsze. Choć wszelkie dane i wyliczenia ostatecznie nie wychodzą na boisko i bardzo często odgrywają zaledwie drugoplanową rolę ciekawostki, to przed takim meczem, jakim jest Klasyk, warto zapoznać się z kilkoma wartościami, które mogą pomóc w uświadomieniu sobie niektórych rzeczy i w lepszym odbiorze niedzielnego, miejmy nadzieję, widowiska.
Fot. Getty Images
Porównywanie indywidualnych statystyk obu drużyn po ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów może wydawać się zadaniem trudnym, a być może nawet bezsensownym. Ale fakty są takie, że w La Lidze mamy do czynienia z dwoma głównymi kandydatami do zdobycia tytułu, godnymi gry ze sobą, bez potrzeby oglądania się na resztę stawki.
Jeśli przyjrzymy się bliżej pokaźnej garści statystyk i wyszczególnimy ich cztery główne grupy (atak, obrona, podania i pojedynki), możemy uzyskać szerszą perspektywę dotychczasowych występów obu ekip w rozgrywkach ligowych. Zarówno Real, jak i Barcelona rozegrały taką samą liczbę meczów (osiem), dlatego też nie ma potrzeby przedstawiania poniższych danych w przeliczeniu na każde 90 minut, zostaną one zaprezentowane w całości.
Warto podkreślić, że to po prostu nieco dokładniejsze przyjrzenie się temu, jak do tej pory radzą sobie oba zespoły i zestawienie tych rezultatów ze sobą. Przy czym należy mieć na uwadze, że szersza i precyzyjniejsza analiza byłaby wiarygodniejsza. Ale tutaj chodzi o ogólny zarys statystyczny, który na pierwszy rzut oka jest w stanie powiedzieć coś konkretnego o grze jednych i drugich.
Atak
W tej kategorii dominuje Real Madryt. Więcej strzela (152 do 135 na korzyść Królewskich), więcej i lepiej drybluje (262 wykonane dryblingi do 239 na korzyść Królewskich i 167 udanych dryblingów do 126 udanych na korzyść Królewskich), przeprowadza więcej akcji w ofensywie (497 akcji ofensywnych do 468 na korzyść Królewskich i 244 akcje ofensywne zakończone sukcesem do 204 na korzyść Królewskich), notuje więcej asyst (15 do 13 na korzyść Królewskich). Barcelona jest lepsza w dwóch statystykach, ale za to w dwóch niezwykle istotnych statystykach, czyli w zdobytych bramkach (20 do 19) i we współczynniku spodziewanych goli, który w przypadku Blaugrany wynosi 20,54, a w przypadku Los Blancos 18,04. Te dwa wyliczenia wprowadzają balans między ofensywnymi poczynaniami dwóch najlepszych drużyn bieżącego sezonu Primera División. Remis panuje tylko w jednej statystyce, a mianowicie – w strzałach celnych (56 do 56).
Obrona
Tutaj sytuacja jest nieco bardziej wyrównana, choć szala bardziej przechyla się w stronę Barcelony. Duma Katalonii straciła dużo mniej goli (jedna stracona bramka w porównaniu do siedmiu straconych przez Real) i wygląda lepiej pod względem współczynnika spodziewanych straconych bramek, a dodatkowo odbiera o wiele więcej piłek na połowie przeciwnika (108 do 78 na korzyść Barçy). Katalończycy przeprowadzają więcej akcji defensywnych (1046 do 928) i przede wszystkich więcej skutecznych akcji defensywnych (730 do 641). Królewscy z kolei przewyższają ich w ogólnej statystyce odbiorów (371 do 361) i przechwytów (293 do 280), czyli w czymś, co przystaje do obu typów środka pola, jakimi charakteryzują się obie drużyny. Ponadto podopieczni Carlo Ancelottiego notują mniej strat na całym boisku (433 do 471 strat Barcelony), a także na własnej połowie (64 do 70).
Podania
Ta statystyka została zmonopolizowana przez Barcelonę, która jest lepsza od Realu we wszystkich możliwych aspektach omawianego zagadnienia. Od wykonanych podań (5064 do 4963), przez dośrodkowania (94 do 83), aż po kluczowe podania (119 do 87), a nawet długie podania (236 do 188). Wszystkie te wyliczenia stoją po stronie zespołu Xaviego, tak samo ogólne, jak i te odnoszące się do celnych i skutecznych podań czy kluczowych podań zakończonych strzałem (57 do 40). To właśnie jest najlepszy i dobitny przykład tego, że mamy do czynienia z dwoma całkowicie odmiennymi stylami i filozofiami gry. Barça opiera się na posiadaniu i kontroli futbolówki, natomiast Los Merengues chętniej stawiają na wertykalność i głębię w swojej grze.
Pojedynki
Tutaj również przoduje Barcelona, co może dziwić, biorąc pod uwagę wspomniane wyżej pojmowanie futbolu przez obie ekipy i sposób jego realizacji na murawie. Blaugrana dominuje zarówno tylko w podjętych próbach pojedynków defensywnych (539 do 434) i powietrznych (230 do 162), jak i w wygranych pojedynkach defensywnych (318 do 243) i wygranych pojedynkach powietrznych w defensywie (142 do 91). Jest lepsza również w liczbie stoczonych pojedynków ofensywnych (529 do 489). W tej kategorii Real Madryt prezentuje się lepiej tylko i wyłącznie w liczbie wygranych pojedynków ofensywnych (251 do 245).
Z przytoczonych danych każdy może wyciągnąć własne wnioski. Bez względu na to, Klasyk potoczy się tak, jak ma się potoczyć. Statystyki są po to, by je analizować i interpretować, ale tymi czynnikami, które finalnie okazują się decydujące i wiążące, zawsze są boisko oraz piłka.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze