Francja przegrywa z Danią w ostatnim meczu przed mundialem
Reprezentacja Francji przegrała w wyjazdowym meczu z Danią, a na boisku obejrzeliśmy trzech piłkarzy Realu Madryt.
Fot. Getty Images
Na samym początku tego meczu, który dla ekipy z Parken mógł stanowić o awansie do fazy final four Ligi Narodów, oba zespoły dość spokojnie się badały. Mieliśmy strzały z obu stron, ale żadna z nich w jawny sposób nie przejmowała inicjatywy. To Francuzi stwarzali sobie nieco lepsze okazje, ale najczęściej kończyły się one na Kylianie Mbappé, który uderzał niecelnie. Zagrożenie było stwarzane po stałych fragmentach gry, ale nie przynosiło to wymiernego skutku. Po ponad trzydziestu minutach gry Duńczycy jednak potrafili nie raz, a dwukrotnie zaskoczyć swoich rywali.
Najpierw dobre dośrodkowanie Damsgaarda zamknął Dolberg, który uciekł kryjącym go obrońcom i przeciął wstrzeloną niemal piłkę, posyłając ją obok bezradnego Aréoli. Pięć minut później było już 2:0, gdy do rzutu rożnego podszedł Eriksen. Duńczyk dobrze wrzucił piłkę w pole karne, ta została zgrana najpierw przez jednego, potem drugiego zawodnika gospodarzy i ostatecznie trafiła do Skova Olsena. Ten zaś, lewą nogą i lekkim wolejem był w stanie pokonać golkipera Francuzów, który był całkowicie zasłoniony.
Solidny mecz grał Tchouaméni, odgrywając sporą rolę w tym, że w drugiej połowie Francuzi mieli przewagę w środku pola. Pozostała dwójka piłkarzy Realu Madryt ma za sobą jednak słabe zawody. Camavinga długimi momentami był zagubiony i choć oczywiście wniósł sporo energii oraz siły fizycznej do pomocy gości, to nie wyglądał zbyt dobrze. Do przerwy zanotował aż siedem strat i Deschamps zdecydował się go zmienić. Mendy również, ponownie jako lewy wahadłowy, zaprezentował się słabo. Jak i w koszulce Królewskich, w defensywie nie bardzo jest się do czego przyczepić, ale jako wahadłowy Ferland powinien mieć zdecydowanie większy udział w akcjach ofensywnych Francuzów, a tego kompletnie nie było widać.
Ostatecznie to spotkanie zakończyło się zwycięstwem Duńczyków, ale ponieważ Chorwaci byli w stanie wyciągnąć zwycięstwo w spotkaniu z Austrią, to oni zajmą ostatecznie pierwsze miejsce w grupie i zagrają w fazie final four Ligi Narodów. Dzisiejsi gospodarze pozostawili po sobie bardzo dobre wrażenie, natomiast w reprezentacji Francji pewne sprawy z całą pewnością muszą ulec zmianie, bo ostatnie miesiące pokazały, że przygotowany i zaangażowany rywal jest w stanie ich wypunktować.
Dania – Francja 2:0 (2:0)
1:0 Dolberg 34' (asysta: Damsgaard)
2:0 Skov Olsen 39' (asysta: Delaney)
Dania: Schmeichel; Kristensen, Andersen, Christensen, Maehle; Delaney (72' Kjaer), Eriksen, Højbjerg; Skov Olsen (72' Braithwaite), Dolberg (60' Højlund), Damsgaard (60' Lindstrøm).
Francja: Aréola; Saliba (46' Clauss), Upamecano, Badiashile; Pavard, Tchouaméni, Camavinga (46' Fofana), Mendy (65' Truffert); Griezmann (81' Kolo Muani); Giroud (65' Nkunku), Mbappé.
Liga Narodów A – Grupa 1 | ||||
Lp. | Drużyna | Mecze | Bramki | Punkty |
1. | Chorwacja | 6 | 8:6 | 13 |
2. | Dania | 6 | 9:5 | 12 |
3. | Francja | 6 | 5:7 | 5 |
4. | Austria | 6 | 6:10 | 4 |
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze