600 dni
Od lutego 2021 roku Real Madryt zdobył w Primera División 80% możliwych punktów oraz wygrał 71% spotkań we wszystkich rozgrywkach. Królewscy dominują w Europie i nie mają sobie równych na krajowym podwórku.
Fot. własne
Ostatnie tygodnie w wykonaniu Realu Madryt robią wrażenie. Los Blancos notują najlepszy początek sezonu od 54 lat i po pierwszych dziewięciu meczach sezonu mogą pochwalić się kompletem zwycięstw. Zespół Carlo Ancelottiego prezentuje dobrą formę oraz regularność, ale warto podkreślić, że passa dobrych wyników rozpoczęła się już prawie 600 dni temu. Na taką liczbę dni składają się końcówka sezonu 2020/21, całe rozgrywki 2021/22 oraz początek aktualnego sezonu.
Jak wylicza MARCA, od lutego 2021 roku Real rozegrał w sumie 89 meczów we wszystkich rozgrywkach, a bilans to 63 zwycięstwa, 16 remisów i zaledwie 10 porażek. Królewscy wygrali więc w tym czasie 71% wszystkich spotkań. Jeśli skupimy się tylko na rozgrywkach ligowych, wynik ten nie prezentuje się bardzo podobnie – 45 wygranych, 13 remisów i 4 porażki w ostatnich 62 kolejkach Primera División (73%). 148 punktów na 186 możliwych (80%) i pod tym względem drużyna z Santiago Bernabéu prezentuje się o wiele lepiej niż jej bezpośredni rywale – Real zdobył o 20 punktów więcej niż Barcelona (69%) i aż o 31 więcej niż Atlético (62%).
Można sobie zadać pytanie, dlaczego w tych wszystkich wyliczeniach bierzemy pod uwagę okres od lutego 2021 roku? Otóż właśnie w tamtym czasie zespół zmagał się z ostatnim poważniejszym kryzysem. Podopieczni Zinédine'a Zidane'a zanotowali naprawdę fatalny początek roku. W styczniu Real Madryt odpadł z Superpucharu Hiszpanii oraz Copa del Rey, a dodatkowo co chwilę gubił punkty w lidze, co sprawiło, że w tamtym okresie tracił do Atlético aż 10 punktów.
Los Blancos dotknęli dna, ale potrafili odrodzić się jak feniks z popiołów. Ostatnie cztery miesiące sezonu 2020/21 były w ich wykonaniu całkiem udane. 6 lutego przyszła wygrana z Huescą, a mecz ten był początkiem serii spotkań ligowych bez porażki, która trwała do 22 maja. W tym okresie Królewscy zanotowali na krajowym podwórku 13 zwycięstw i 5 remisów, a to pozwoliło im walczyć o mistrzostwo kraju do ostatniej kolejki.
W tamtej edycji Ligi Mistrzów Real pod wodzą Zizou doszedł do półfinału, gdzie lepsza okazał się londyńska Chelsea. W ogólnym rozrachunku Królewscy zanotowali 16 zwycięstw, 7 remisów i jedną porażkę w ostatnich czterech miesiącach rywalizacji sezonu 2020/21.
Okres wakacyjny nie przerwał dobrej dynamiki zespołu, który w sezonie 2021/22 był po prostu nie do zniszczenia. W La Lidze nikt nie potrafił dotrzymać kroku Realowi, który zapewnił sobie 35. mistrzostwo Hiszpanii na cztery kolejki przed końcem rozgrywek, a bilans podopiecznych Ancelottiego prezentował się następująco: 26 zwycięstw, 8 remisów i 4 porażki. Królewscy zakończyli sezon ligowy z 86 zdobytymi punktami na 114 możliwych (77%).
Wynik ten mógł się prezentować jeszcze lepiej, ale warto przypomnieć, że po zapewnieniu sobie tytułu drużyna w całości skupiła się na meczach Ligi Mistrzów. W całym poprzednim sezonie Real Madryt zdobył trzy tytuły i w 56 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach zanotował 39 wygranych, 8 remisów i 9 porażek.
W aktualnym sezonie Los Blancos nie zbaczają ze zwycięskiej ścieżki. Zespół Carletto może grać raz lepiej, raz gorzej, ale zawsze wygrywa. Dziewięć zwycięstw w dziewięciu meczach są jasnym dowodem, że Real nie myśli już o sukcesach sprzed kilku miesięcy i ciągle chce więcej. Kompletem wygranych na tym etapie sezonu nie może się już pochwalić żaden inny klub spośród pięciu największych lig w Europie. Królewscy od prawie 600 dni są maszyną do wygrywania i madridistas nie będą mieli nic przeciwko, aby ten stan trwał jak najdłużej.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze