Rose: Real Madryt musiał się napocić, aby wygrać

– Mieliśmy swoje szanse, ale w tych kluczowych momentach mieliśmy chwile słabości, a oni z kolei potrafili swoje okazje wykorzystać. Viniego potrafiliśmy zatrzymać na skrzydle, ale w polu karnym nie radziliśmy sobie już tak dobrze. Po tym meczu pozostaje gorzki posmak, ponieważ uważam, że zasłużyliśmy na nieco więcej. Chociaż przez większą część meczu graliśmy dosyć dobrze, to pojedyncze błędy doprowadziły właśnie do tego. Teraz musimy skupić się już na Mönchengladbach.

– Słaba postawa w obronie? Nie mam takiego odczucia, broniliśmy w dosyć aktywny sposób. Były fazy, w których to oni dominowali, ale wiele rzeczy w naszym wykonaniu wyglądało naprawdę dobrze. Mieliśmy swoje szanse na zdobycie bramki, Timo miał na przykład sytuację sam na sam z bramkarzem. To normalne, że w meczach z Realem Madryt są fazy, w których to oni tworzą przewagę i zdobywają boisko. To normalne. Jednak w żadnym momencie nie miałem wrażenia, że całkowicie straciliśmy kontrolę nad meczem. Musieli się mocno napocić, aby z nami wygrać. To jest właściwa droga. Trzeba się uczyć na takich doświadczeniach.

– Real Madryt rozegrał dobry mecz i musiał dać z siebie nieco więcej, aby wygrać. Jakość ich zawodników… Myślę, że tutaj nie ma potrzeby za wiele mówić, o ich futbolu, o ich rytmie… Luka Modrić, który od wielu lat jest zawodnikiem, który ma wszystko i który potrafi wyjść z nawet najtrudniejszej sytuacji. Camavinga jest niesamowitym piłkarzem, Alaba… Co mogę powiedzieć o tej drużynie? Nawet jeśli ściągną jednego zawodnika i wystawią nowego, to wciąż zdobywcy Ligi Mistrzów. Wygrali i zasłużyli na to.

– Vinícius? Na przedmeczowej konferencji prasowej odpowiedziałem chyba na dziesięć pytań związanych właśnie z nim. To rewelacyjny chłopak, który ostatnio bardzo się poprawił. Dzisiaj mieliśmy go pod względną kontrolą, nie tworzył zbyt dużego zagrożenia. Na skrzydle mieliśmy go pod kontrolą.