Advertisement
Menu
/ as.com

Rüdiger krzyczy: „Hallo”

W dniu, w którym po raz pierwszy znalazł się w wyjściowym składzie Realu Madryt w meczu na Santiago Bernabéu, zdobył również swoją pierwszą bramkę. Dzięki temu stał się dopiero drugim niemieckim piłkarzem, który w XXI wieku strzelał gole w czterech z pięciu najsilniejszych lig Europy.

Foto: Rüdiger krzyczy: „Hallo”
Fot. Getty Images

Przybył i dotknął chmur. Pełnoprawny wielki debiut Antonio Rüdigera na Santiago Bernabéu był czymś bardzo bliskim temu, o czym z pewnością marzył. Pewną rysę stanowi jedynie trafienie głową Vedata Muriqiego – trzeciego zawodnika w Europie pod względem goli strzelonych w ten sposób w 2022 roku z pięcioma takimi bramkami w swoim dorobku. Napastnik z Kosowa ustępuje jedynie Victorowi Osimhenowi (sześć bramek) i Harry’emu Kane’owi (siedem bramek). Ale zacznijmy od tego, że był to gol, przy którym Niemiec nie zawinił, gdyż tutaj nie popisał się Ferland Mendy. Z czystym sumieniem może zatem stwierdzić, że wspomnienie jego pierwszego startu w śnieżnobiałym trykocie na Bernabéu jest przyjemne: zwycięstwo, świetny występ i gol. Stadion zgotował mu owację na stojąco, co pokazało, że już jest kochany. To musiało zaspokoić jego apetyt, bo minuta, którą zagrał przeciwko Betisowi, nie smakowała nawet jak przekąska.

Dodatkowo swoją bramką w doliczonym czasie gry dokonał czegoś, co nie jest często spotykane – stał się dopiero drugim niemieckim piłkarzem, który w XXI wieku strzelał w czterech z pięciu najsilniejszych lig Europy. W Premier League strzelił dziewięć goli, wszystkie w barwach Chelsea. W Serie A – dwa i oba dla Romy. Natomiast w swojej rodzimej Bundeslidze, za czasów gry w Stuttgarcie, również dwa razy trafił do siatki. Te wszystkie bramki, wraz z tą zdobytą w niedzielnym spotkaniu z Mallorcą, składają się na jego międzynarodowego pokera. Do tej pory tylko Shkodran Mustafi, występujący obecnie w Levante na poziomie Segunda División, mógł pochwalić się takim wyczynem. Jednemu i drugiemu do kompletu brakuje zatem trafienia we francuskiej Ligue 1.

Jego główka, oprócz wspomnianego rekordu, położyła kres niemal dekadzie bawarskiej posuchy. Ostatnim niemieckim zawodnikiem Realu, który strzelił gola po asyście innego Niemca, był Sami Khedira. Asystującym był wówczas Mesut Özil, a miało to miejsce 26 maja 2013 roku. Trafienie Khediry i Rüdigera dzieliło dokładnie 3395 dni. Tym razem to Toni Kroos, pełniący w niedzielne popołudnie funkcję kapitana, dograł piłkę do Rüdigera na dalszy słupek, a ten bez problemu lewą nogą umieścił ją w siatce. Zdobyciu tej bramki towarzyszyło jednak lekkie napięcie, bo wydawało się, że w momencie dośrodkowania stoper Królewskich znajdował się na pozycji spalonej. Ale ostatecznie po interwencji systemu VAR gol został uznany, a o prawidłowym ustawieniu decydowały centymetry.

W obliczu nieobecności Édera Militão, Carlo Ancelotti dał Niemcowi szansę gry w wyjściowym składzie, umożliwiając mu premierowy występ od pierwszej minuty przed nową publiką. Akurat tak się złożyło, że ostatni raz zaczynał mecz na Bernabéu w pierwszej jedenastce w rewanżowym starciu ćwierćfinału Ligi Mistrzów, gdzie jego obecny zespół wyeliminował z rozgrywek po morderczej dogrywce Chelsea. Mimo tego, zaprezentował się tej nocy z najlepszej strony. Jego postawę z konfrontacji z Mallorcą umacniają jeszcze indywidualne statystyki: celne podania na poziomie 95%, trzy wygrane pojedynki i sześć odbiorów. Z 54 podań, które wykonał, niecelne były zaledwie trzy, z czego dwa na połowie przeciwnika (przy próbach wymyślenia czegoś po zbiórkach piłek odbitych z rzutów rożnych). Rüdiger w dniu swojego wielkiego przywitania z madryckimi fanami pokazał cały charakter, który doprowadził go do gry na Bernabéu. Powiedział wszystkim Hallo (Cześć) w najlepszy możliwy sposób. A raczej wykrzyczał.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!