Dani Rodríguez: Granie o tej godzinie nie jest normalne
Atakujący Mallorki, Dani Rodríguez, zabrał głos po przegranej 1:4 konfrontacji z Realem Madryt. Przedstawiamy poniżej, co miał do powiedzenia doświadczony Hiszpan.
Fot. Getty Images
– To druga kolejka z rzędu, która jest dla nas mordęgą. Jesteśmy drużyną nastawioną na fizyczny futbol, kładziemy duży nacisk na kontry i stałe fragmenty. W każdym spotkaniu pokonujemy więc duży dystans, co pod koniec daje o sobie znać. Mam 34 lata i przedtem nigdy w życiu nie łapały mnie skurcze. Teraz łapią mnie w drugim meczu z rzędu, a w 70. minucie czuję, że już nie mogę. Granie o tej godzinie nie jest normalne.
– Kiedy tu przyjeżdżasz, wiesz, że będziesz mieć bardzo mało okazji i że mocno zależysz od swojej dokładności. Na końcu futbol polega właśnie na celności. Gdyby udało nam się wykorzystać sytuację z drugiej połowy i wyjść na prowadzenie, być może nasza taktyka przypominałaby tę z pierwszej części gry. W ostatnich dziesięciu minutach Real pokazał, że fizycznie ma się lepiej niż my, ponieważ mieli piłkę przy nodze praktycznie przez cały mecz. W kilka minut potrafią rozstrzygnąć losy spotkania, nawet jeśli wynik nie odzwierciedla w pełni jego przebiegu.
– Uważam, że w pierwszej połowie byliśmy dość dobrze zdyscyplinowani taktycznie i mieliśmy pod kontrolą Viníciusa i resztę atakujących. Kiedy jednak opadasz z sił, nie jesteś już w stanie asekurować i wspierać kolegów na tej samej intensywności. Przy takim posiadaniu piłki oczywiste było, że są świeżsi. Poza tym mówimy też rzecz jasna o piłkarzach dysponujących dużą jakością.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze