Mbappé: Real Madryt? Wydaje się, jakby to był twój dom
Kylian Mbappé udzielił wywiadu New York Times. Przedstawiamy w całości fragment tego artykułu z wypowiedziami Francuza dotyczący Realu Madryt.
Fot. Getty Images
WYBÓR
Przez miesiące tego roku wszystkim, w tym samemu Mbappé, wydawało się, że opuści Paryż na rzecz Realu Madryt. Klubu, który miał coś w stylu grawitacyjnego przyciągania go od pierwszej wizyty w jego ośrodku jeszcze jako dziecko. Tak sam powiedział też PSG poprzedniego lata, gdy zakończył rozmowy o nowym kontrakcie. Nawet EA Sports zaplanowało jego odejście na to lato i przygotowało najnowszą okładkę gry FIFA z Mbappé w koszulce Realu Madryt.
Finansowane przez Katar PSG weszło jednak do walki. W poprzednim roku odrzuciło nawet 200 milionów euro od Realu Madryt, chociaż zdawało sobie sprawę, że w tym roku Francuz może odejść za darmo.
W maju, przy wygasającej już umowie, Real Madryt wrócił po atakującego, przedstawiając mu największy kontrakt w swojej historii. PSG skontrowało jeszcze jeden raz, tym razem przy pomocy Emmanuela Macrona. Prezydent Francji przedstawił Mbappé wizję bycia chorążym całego kraju, przynajmniej na jeszcze kilka lat, oraz szansę na zostanie bohaterem jednocześnie Francji i PSG.
Bezpośrednie zaangażowanie Macrona w karierę piłkarza ma prawdopodobnie tylko jeden precedens w historii. W 1961 roku, gdy cała Europa spoglądała na Pelégo, brazylijski rząd uchwalił ustawę o „narodowym skarbie”, czyli tak ważnych kulturowych aktywach, że nie mają one prawa zostać nigdy wytransferowane poza kraj. Macron nie posunął się tak daleko, by zatrzymać Mbappé we Francji, ale jego słowa wpłynęły na decyzję napastnika.
„Nigdy nie wyobrażałem sobie, że będę rozmawiać z prezydentem o mojej przyszłości, mojej karierze, więc to coś szalonego, naprawdę coś szalonego”, mówi Mbappé. „Powiedział mi: «Chcę, żebyś został. Nie chcę, żebyś teraz odchodził. Jesteś zbyt ważny dla kraju»”.
Macron poruszył też niewygodny temat, o jakim nikt nie wspominał: zrozumieniu, że Mbappé kiedyś w końcu dołączy do Realu Madryt, mówiąc, co cytuje sam Mbappé: „Masz czas na odejście, możesz zostać na jeszcze trochę”.
Mbappé podkreśla: „Oczywiście, kiedy prezydent mówi ci coś takiego, ma to znaczenie”. Piłkarz jednak nie ujawnił mu swojej decyzji. Macron musiał poczekać jak wszyscy.
Jako że Mbappé nie współpracuje z żadnym agentem, to sam potwierdza, że każdy większy i mniejszy krok następuje po rozmowie z jedynymi dwoma doradcami, których opinie ceni: rodzicami. Jego mama, która siedziała w pokoju obok, gdy przeprowadziliśmy ten wywiad w obecności publicysty i prawnika, była w ostatnim roku centralną postacią negocjacji z Realem Madryt i PSG. Odmówiła odpowiedzi na pytania na rzecz tego artykułu, ale jej wpływ jest jasny.
„Siadamy razem przy stole i o wszystkim rozmawiamy”, mówi Mbappé, który docenia także swoją prawniczkę Delphine Verheyden jako kolejną z kluczowych osób dla maszynerii podejmującej decyzje. Jednak na końcu o wszystkim decyduje sam Mbappé.
Niektóre tytuły po jego decyzji o pozostaniu w PSG mówiły, że pieniądze Kataru były zbyt wielkie, żeby je odrzucić – jego bonus za podpis w wysokości 125 milionów dolarów [w tych dniach euro wymienia się do dolara praktycznie w stosunku 1:1; wcześniej w artykule Amerykanie podają, że poza tym zsumowana 3-letnia pensja Francuza to ponad 250 milionów dolarów] był największą opłatą dla piłkarza bez kontraktu w historii futbolu – ale sam zawodnik naciska, że ogromne sumy nie były tym, czym kierował się przy podjęciu decyzji. „Bo gdziekolwiek nie pójdę, dostanę pieniądze. Jestem takim typem gracza, niezależnie gdzie pójdę”, podkreśla.
Teraz status Mbappé w PSG i inwestycja klubu w zawodnika nadały mu rolę lidera i premiują go nawet ponad takimi gwiazdami, jak Neymar czy Messi. Dzisiaj fani i media obserwują w tym zespole każdy najmniejszy przejaw ego: frustrację po braku podania, walkę z Neymarem o wykonanie rzutu karnego czy ciekawe publiczne zapewnienie trenera, że to Mbappé będzie pierwszym wykonawcą jedenastek w przeszłości.
Mbappé podkreśla, że to „irytujące” czytać, iż miał wpływ na to, kto będzie go trenować czy że wymuszał skład kadry. „To nie moja praca. I nie chcę nawet tego robić, bo nie jestem w tym dobry. Jestem dobry na boisku. Poza nim to nie jest moja rola. Jest wielu ludzi, którzy są w tym lepsi ode mnie”, mówi.
Chociaż zdecydował się zostać we Francji na przynajmniej trzy kolejne sezony i ma nadzieję na występ na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku, to pozostanie pokusa w postaci Realu Madryt. Gdy jego najnowszy kontrakt będzie wygasać, Mbappé będzie mieć zaledwie 26 lat i istnieje to poczucie, że gdy Real zadzwoni kolejnym razem, nawet miliardy Kataru nie zmienią jego zdania.
„Nigdy nie wiesz, co się wydarzy”, mówi Mbappé, przyznając, że chociaż nie grał nigdy dla Realu Madryt, to ta drużyna krążyła wokół jego kariery w bardzo głęboki sposób. „Nigdy tam nie byłeś, ale wydaje się, jakby to był twój dom, czy coś takiego”.
Na razie, jak sam mówi, jest skupiony na umocnieniu swojego statusu we Francji jako narodowej ikony. Chce wygrać kolejny mundial. W końcu chce podnieść Puchar Europy z PSG. Chce zastąpić Messiego i jego odwiecznego rywala Cristiano Ronaldo, zostając najlepszym piłkarzem na świecie. Może też wymienić niepytany liczbę Złotych Piłek, jakie obaj wygrali, co jest być może najlepszym przykładem, jak ważne jest dla niego takie uznanie, nawet jeśli podkreśla, że trofea drużynowe są najważniejsze.
„Myślę, że zaraz ją wygram”, mówi Mbappé o nagrodzie dla gracza roku, którą Messi i Ronaldo zmonopolizowali przez ponad dekadę. Jego wypowiedź to bardziej stwierdzenie faktu i dla niego to logiczna droga dla jego kariery.
„Zawsze marzę o wszystkim”, mówi. „Nie mam granic. Jak sam mówisz, to nowa generacja. Ronaldo, Messi – oni staną. Musimy więc znaleźć kogoś innego, kogoś nowego”.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze