Advertisement
Menu
/ elmundo.es

Biurokracja i paszport, które pozbawiły Real Jesusa

Nowy napastnik Arsenalu był pierwszym wyborem Królewskich, gdy zrezygnowano z Haalanda, a Mbappé został w Paryżu. Biurokracja sprawiła jednak, że dziś Brazylijczyk jest gwiazdą w Londynie.

Foto: Biurokracja i paszport, które pozbawiły Real Jesusa
Fot. Getty Images

Ostatni weekend, 4. minuta meczu Bournemouth z Arsenalem i cudowna akcja Gabriela Jesusa, który mija kilku rywali, podaje piłkę do Martinellego, a po chwili pada gol dla Kanonierów. To było zagranie dnia w Premier League. To najprościej pokazuje, dlaczego brazylijski napastnik jest wielką sensacją początku sezonu w Anglii. Arsenal jest samodzielnym liderem z trzema zwycięstwami w trzech meczach, a on sam zgromadził dwie bramki i trzy asysty. Potrafi strzelać, grać z kolegami, dryblować, a jego transfer zmienił oblicze londyńskiej drużyny, która marzy o tym, aby rzucić wyzwanie Manchesterowi City i Liverpoolowi.

To nie było łatwe lato dla Gabriela Jesusa. Przyjście Haalanda do Manchesteru City otworzyło mu drzwi do opuszczenia Etihad Stadium, gdzie w ostatnich pięciu sezonach zdobył 58 bramek. W wieku 25 lat jego talent domagał się czołowego europejskiego klubu.

W tym samym czasie Real Madryt przeczesywał rynek w poszukiwaniu najwyższej klasy napastnika, który mógłby być uzupełnieniem dla Karima Benzemy. To znaczy, że mógł grać jako „9” lub na skrzydle, jak nakazywały okoliczności. Gdy tylko Mbappé powiedział „nie”, a Los Blancos wycofali się ze składania oferty za Haalanda, wszystkie oczy były zwrócone na Jesusa.

W Valdebebas Brazylijczyk był i jest lubiany, ale jego sprowadzenie stało się niemożliwe z powodu wiecznego oczekiwania na paszport Viníciusa. Madrycki napastnik jest jednym z trzech Brazylijczyków w składzie, obok Militão i Rodrygo, i jest pierwszym, który mógł otrzymać obywatelstwo, ponieważ przebywa w Hiszpanii od czterech lat. Zarówno Królewscy, jak i otoczenie piłkarza czekają już miesiącami na paszport, ale nie pomaga w tym biurokracja kraju, usprawiedliwiona opóźnieniami z powodu pandemii.

Transfer za 52 miliony euro
W tej sytuacji i mimo kontaktów z przedstawicielami Gabriela Jesusa, skończyło się na podpisaniu umowy z Arsenalem, który na początku lipca wziął go za 52 miliony euro. Dwa miesiące później Jesus błyszczy u Kanonierów, a Real Madryt wciąż czeka na paszport Viníciusa, o którego nie ma już tak wielkich obaw, bo nie ma zainteresowania żadnym zawodnikiem spoza Unii Europejskiej. Skład Ancelottiego wydaje się jednak wciąż potrzebować zmiennika dla Benzemy, po potwierdzeniu odejścia Luki Jovica i braku zaufania Carletto do Mariano. Rodrygo lub Asensio, którego przyszłość nadal jest niepewna, mogliby być ustawieni jako „fałszywa 9”, gdy nadejdzie czas, ale kontuzja francuskiego kapitana skomplikowałaby sytuację Los Blancos. Problem, który, gdyby Vinícius miał hiszpański paszport, rozwiązywałoby przybycie Gabriela Jesusa.

Tymczasem w Londynie cieszą się swoją nową gwiazdą i młodą drużyną, która zadziwiła w pierwszych trzech kolejkach. The Gunners wydali tego lata ponad 130 milionów: 53 miliony na Jesusa, 35 milionów na Zinczenkę, innego byłego gracza City, i 35 milionów na Fabio Vieirę z Porto. Zakończyli również wypożyczenia zawodników, którzy dobrze spisywali się w swoich klubach, jak choćby 21-letni francuski obrońca Saliba, który przebywał w Marsylii. Arteta ma bardzo młody skład: pomocnicy Ødegaard (23 lata) i Smith Rowe (21), bramkarz Ramsdale, obrońcy Ben White (24) i Gabriel Magalhães (24)… A z przodu Gabriel Jesus, ubrany na czerwono… Chociaż mógł na biało.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!